Bieganie adaptacyjne (Hudson Fitzgerald) - tempa treningowe
: 21 sty 2020, 12:55
Zaczynam z planem pod dyszkę, lekko zmodyfikowanym planem na 10k dla 40-latków z książki "Jak biegać szybciej - od 5k do maratonu". Niestety naszły mnie wątpliwości jeśli chodzi o tempa o jakich piszą. Konkretnie chodzi a tę tabelkę. Opis jednostek treningowych zaczyna się od określenia intensywności/tempa, i zakładam na logikę, że rosnąco, bo na początek idzie:
- Łatwe. Ok, BS, zwłaszcza wolny.
Jedziemy dalej:
- Umiarkowanie męczące. Stwierdzam - okolice 2 zakresu/tempa maratońskiego -15s. Tym bardziej, jak się patrzy na opis w nawiasie.
Dalej mamy:
- Męczące bieganie (tempo które zmusza do dużego wysiłku, ale da się je znieść na określonym dystansie). Czyli progowe z Danielsa.
A tu nagle mamy kolejno:
- Tempo maratonu
- Tempo półmaratonu
- Tempo 10k
No to jak - mam upchnąć umiarkowanie męczące i męczące tempo pomiędzy tempo/intensywność BSa a Tempo maratońskie? Czy coś mi umyka w tej kwestii? Jest kilka osób które z tej książki biegają, ciekaw jestem jak to rozwiązaliście.
- Łatwe. Ok, BS, zwłaszcza wolny.
Jedziemy dalej:
- Umiarkowanie męczące. Stwierdzam - okolice 2 zakresu/tempa maratońskiego -15s. Tym bardziej, jak się patrzy na opis w nawiasie.
Dalej mamy:
- Męczące bieganie (tempo które zmusza do dużego wysiłku, ale da się je znieść na określonym dystansie). Czyli progowe z Danielsa.
A tu nagle mamy kolejno:
- Tempo maratonu
- Tempo półmaratonu
- Tempo 10k
No to jak - mam upchnąć umiarkowanie męczące i męczące tempo pomiędzy tempo/intensywność BSa a Tempo maratońskie? Czy coś mi umyka w tej kwestii? Jest kilka osób które z tej książki biegają, ciekaw jestem jak to rozwiązaliście.