Zegarek/gorszy tydzień
: 23 gru 2019, 11:15
Nie wiem w sumie czy temat bardziej na sprzęt czy na trening.
Otóż w tym tygodniu jakoś rewelacji nie było, na treningach zauważalnie wyższe tętno w stosunku do tempa, aczkolwiek przetrenowanie nie wchodzi w grę, bo mocno się trzymam swoich zakresów i biegam zdecydowanie lżej niż wcześniej (wcześniej było za mocno).
W niedzielnym treningu interwałowym po 1,6 km jakoś mi nie szło najlepiej.
Tempa prawie te same co 3 tygodnie temu, a wtedy w połowie zwalniałem żeby nie biec za szybko i z rezerwą je przebiegałem, bez problemu przechodząc co truchtu, teraz to były biegi na maxa które kończyłem chwilowym postojem. Wtedy oddech w miarę stabilny jak na takie tempo, teraz sapałem jak parowóz i czułem się jakbym biegł sprintem.
Nie wiem czy wypity alkohol w piątek mógł jeszcze oddziaływać w niedzielę w taki właśnie sposób że płuca nie dawały rady ?
Jak zacząłem oba treningi porównywać, zauważyłem sporą różnicę w kadencji. Wtedy kadencja była w przedziale 88-92 kroków/minutę (taka standardowa jak na moje interwały). Wczoraj w przedziale 96-102.
Zastanawiam się więc czy to gps mi jakoś nie uwalał np 20-30 m a ja faktycznie leciałem szybciej i za szybko, czy pomiar kadencji też bywa wątpliwy. Tu moje pytanie ten GPS jaki mw błąd generuje ?
I jak kadencje zegarek mierzy ?
Otóż w tym tygodniu jakoś rewelacji nie było, na treningach zauważalnie wyższe tętno w stosunku do tempa, aczkolwiek przetrenowanie nie wchodzi w grę, bo mocno się trzymam swoich zakresów i biegam zdecydowanie lżej niż wcześniej (wcześniej było za mocno).
W niedzielnym treningu interwałowym po 1,6 km jakoś mi nie szło najlepiej.
Tempa prawie te same co 3 tygodnie temu, a wtedy w połowie zwalniałem żeby nie biec za szybko i z rezerwą je przebiegałem, bez problemu przechodząc co truchtu, teraz to były biegi na maxa które kończyłem chwilowym postojem. Wtedy oddech w miarę stabilny jak na takie tempo, teraz sapałem jak parowóz i czułem się jakbym biegł sprintem.
Nie wiem czy wypity alkohol w piątek mógł jeszcze oddziaływać w niedzielę w taki właśnie sposób że płuca nie dawały rady ?
Jak zacząłem oba treningi porównywać, zauważyłem sporą różnicę w kadencji. Wtedy kadencja była w przedziale 88-92 kroków/minutę (taka standardowa jak na moje interwały). Wczoraj w przedziale 96-102.
Zastanawiam się więc czy to gps mi jakoś nie uwalał np 20-30 m a ja faktycznie leciałem szybciej i za szybko, czy pomiar kadencji też bywa wątpliwy. Tu moje pytanie ten GPS jaki mw błąd generuje ?
I jak kadencje zegarek mierzy ?