Siła biegowa
: 07 wrz 2019, 18:37
Witam
Jestem Nowy
Trzy lata temu odkrylem z dziećmi BnO czyli bieganie z mapą w lesie.
Pytanie pierwsze:
Mój syn 9 latek nie gubi się w lesie ale brak mu kondycji.
Czekać aż sama się zrobi (kondycja)?
Czy robić to: https://bieganie.pl/?cat=19&id=1510&show=1
Inne pomysły?
Pytanie dwa:
Ja też próbuje trenować.
Mam 42 lata 190cm/90kg.
Wcześniej próbowałem w oparciu o plany z internetów.
Ale kończyło się u lekarza > kolana.
W końcu wpadła mie w ręce książka "Biegiem przez życie" Skarżyńskiego.
Zaczałem od zera 15 marca.
Pod koniec czerwca na zawody w BnO byłem w stanie przebiec 10km.
Efekt był taki że byłem godzinę za ostatnim zawodnikiem.
Trochę dlatego że się zgubiłem i padało ale przede wszystkim pod górę nie dawałem rady i mózg przestawał działać
Potem kolejne zawody i kolejne treningi.
Treningi
100 km lipiec
90 km sierpień
Przedostatni weekend sierpnia.
Zawody w okolicach Sopotu.
jak było płasko w międzyczasach jestem w środku stawki.
Jak robią się "góry" zjazd na sam koniec tabeli.
Wiem że problem jest w treningu: praktycznie płaski teren.
Ale taki był plan, chciałem zrobić 100 km w miesiącuna podbudowanie psychiki.
Ale za rok w lipcu są kolejne zawody i chciałbym być przedostatni:)
I chcę być jak czołg
bez względu na różnice wzniesień tempo 6 min/km na dystansie 10km trenując
w 2/3 razy w tygodniu zachowując dobre zdrowie.
Czy jest jakaś książka do tego?
Bo Skarżyński pisze o mararton.
Na forum piszą o ultra.
A ja chcę jak wyżej.
Jestem Nowy
Trzy lata temu odkrylem z dziećmi BnO czyli bieganie z mapą w lesie.
Pytanie pierwsze:
Mój syn 9 latek nie gubi się w lesie ale brak mu kondycji.
Czekać aż sama się zrobi (kondycja)?
Czy robić to: https://bieganie.pl/?cat=19&id=1510&show=1
Inne pomysły?
Pytanie dwa:
Ja też próbuje trenować.
Mam 42 lata 190cm/90kg.
Wcześniej próbowałem w oparciu o plany z internetów.
Ale kończyło się u lekarza > kolana.
W końcu wpadła mie w ręce książka "Biegiem przez życie" Skarżyńskiego.
Zaczałem od zera 15 marca.
Pod koniec czerwca na zawody w BnO byłem w stanie przebiec 10km.
Efekt był taki że byłem godzinę za ostatnim zawodnikiem.
Trochę dlatego że się zgubiłem i padało ale przede wszystkim pod górę nie dawałem rady i mózg przestawał działać
Potem kolejne zawody i kolejne treningi.
Treningi
100 km lipiec
90 km sierpień
Przedostatni weekend sierpnia.
Zawody w okolicach Sopotu.
jak było płasko w międzyczasach jestem w środku stawki.
Jak robią się "góry" zjazd na sam koniec tabeli.
Wiem że problem jest w treningu: praktycznie płaski teren.
Ale taki był plan, chciałem zrobić 100 km w miesiącuna podbudowanie psychiki.
Ale za rok w lipcu są kolejne zawody i chciałbym być przedostatni:)
I chcę być jak czołg
bez względu na różnice wzniesień tempo 6 min/km na dystansie 10km trenując
w 2/3 razy w tygodniu zachowując dobre zdrowie.
Czy jest jakaś książka do tego?
Bo Skarżyński pisze o mararton.
Na forum piszą o ultra.
A ja chcę jak wyżej.