GPS zegarka
: 22 lip 2019, 12:39
Tak ostatnio zauważyłem, że mój zegarek Polar M400 zaczyna robić cyrki.
O ile wcześniej zdarzało mu się czasem dziczeć to było to sporadyczne.
Wiadomo każdy tunel przebiegnięcie pod mostem - utrata sygnału, zawracanie czy skręt o 90 stopni to chwilowe wariowanie wskazań aktualnego tempa.
Mimo to jeśli zegarek zaczynał wariować z jakiegoś powodu - np tempo zaczynało na nim spadać to po jakimś czasie zaczął je kompensować późniejszym jego zawyżeniem.
Ostatnio jednak coraz częściej zegarek bez powodu traci sygnał i te jego wariacje stają się też coraz bardziej częste.
W jednym biegu nagle zegarek zaczął wskazywać 5:35 - 6:30 i czy przyspieszałem czy nie to wskazania się nie zmieniały. I takie wskazania trwały już ostatnie 3 km.
Wczoraj to dramat od 10 km bo biegłem dość żwawo i po tempie kroków i ogólnie widziałem że biegnę dużo poniżej 5:00 a tu nagle mi wyskakuje że wg zegarka ten n-ty km było w 5:15 co jest niemożliwe.
Takich lewych wskazań było wczoraj z kilka.
Już nie wspomnę, że tempa chwilowe jakie wskazywał były kompletnie niestabilne bo skakały między 4:05 a 8:30 i to przeskakiwało w sposób nagły. Wynik końcowy może w miarę ok, natomiast przez te wariacje zaczynam trochę głupieć bo nie wiem już sam czy ja biegnę za wolno czy zegarek mnie ciula. Wczoraj też w czasie 2godzinnego biegu zegarek z 10 albo więcej razy stracił sygnał.
Nie wiem już czy to kwestia jakiegoś złego ułożenia satelit czy zakłóceń czy jest to jakiś objaw kończącego się zegarka.
Dodam też że na kwietniowym półmaratonie zegarek w ogóle nie chciał złapać sygnału, ale później nie było z nim problemów.
Nie wiem czy ktoś tak miał czy to taki okres czy coś da zresetowanie go do ust fabrycznych czy to już czas na kupienie nowego ?
O ile wcześniej zdarzało mu się czasem dziczeć to było to sporadyczne.
Wiadomo każdy tunel przebiegnięcie pod mostem - utrata sygnału, zawracanie czy skręt o 90 stopni to chwilowe wariowanie wskazań aktualnego tempa.
Mimo to jeśli zegarek zaczynał wariować z jakiegoś powodu - np tempo zaczynało na nim spadać to po jakimś czasie zaczął je kompensować późniejszym jego zawyżeniem.
Ostatnio jednak coraz częściej zegarek bez powodu traci sygnał i te jego wariacje stają się też coraz bardziej częste.
W jednym biegu nagle zegarek zaczął wskazywać 5:35 - 6:30 i czy przyspieszałem czy nie to wskazania się nie zmieniały. I takie wskazania trwały już ostatnie 3 km.
Wczoraj to dramat od 10 km bo biegłem dość żwawo i po tempie kroków i ogólnie widziałem że biegnę dużo poniżej 5:00 a tu nagle mi wyskakuje że wg zegarka ten n-ty km było w 5:15 co jest niemożliwe.
Takich lewych wskazań było wczoraj z kilka.
Już nie wspomnę, że tempa chwilowe jakie wskazywał były kompletnie niestabilne bo skakały między 4:05 a 8:30 i to przeskakiwało w sposób nagły. Wynik końcowy może w miarę ok, natomiast przez te wariacje zaczynam trochę głupieć bo nie wiem już sam czy ja biegnę za wolno czy zegarek mnie ciula. Wczoraj też w czasie 2godzinnego biegu zegarek z 10 albo więcej razy stracił sygnał.
Nie wiem już czy to kwestia jakiegoś złego ułożenia satelit czy zakłóceń czy jest to jakiś objaw kończącego się zegarka.
Dodam też że na kwietniowym półmaratonie zegarek w ogóle nie chciał złapać sygnału, ale później nie było z nim problemów.
Nie wiem czy ktoś tak miał czy to taki okres czy coś da zresetowanie go do ust fabrycznych czy to już czas na kupienie nowego ?