Wszystko zalezy od systemu treningowego.Kordyt pisze: Chodzi mi o to, że np bieg w OWB1 oznacza zakres (moim zdaniem niemały). I pytałem czy to będzie różnica gdyby biegać bliżej jego dolnej granicy i górnej. Np będę miał <20 km bieg i mogę go polecieć 5:15 a mogę też 4:50. Pytanie jak duże to ma znaczenie ? Np że biegnąc wolniej niczego nie wyćwiczę albo że biegnąc w górnej granicy zbyt duży wysiłek zrobię, czy to nie ma znaczenia i ważne żeby być gdzieś w tym zakresie się mieścić i np na dłuższe biegi biec trochę wolniej lub na wyczucie. Pytam też o to, bo poprzednie plany jakie widziałem zakładały właśnie tę górną granicę OWB1 pytam też dlatego, bo szukam przyczyny błędów w treningu zimowo-wiosennym. Niby trzymałem się tych temp właściwych a jednak w czasie nic się nie zmieniło lub zmieniło na trochę gorsze.
OWB1 trenuje wytrzymałość przede wszystkim wolnokurczacych mięśni ST natomiast akcenty wytrzymałość szybokurczacych FT. Jako ze najlepszym bodźcem dla ST jest długość treningu, jest logiczne, ze trening OWB1 powinien sie odbywać raczej w górnej granicy biegania. Ten kto trenuje OWB1 za szybko tez potrafi sie poprawić (tu trenuje sie dobrze dodatkowo wytrzymałość tempowa) ale ta poprawa nie jest zasługa poprawy wytrzymałości samych włókien ST, co jest celem wolne OWB1.
Tak, można powiedzieć: no i co mi z tego, ja chce przecież miec lepsza wytrzymałość tempowa. Tak, ale jeżeli podniesiemy poziom wytrenowania wolnych ST będziemy umieli wejść, w późniejszym okresie treningu, na wyższy poziom treningowy wytrzymałości tempowej.