Żele podczas półmaratonu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.

Ile razy korzystasz z żelu podczas półmaratonu?

0
21
36%
1
18
31%
2
12
20%
3 lub więcej
8
14%
 
Liczba głosów: 59
marcin9709
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 732
Rejestracja: 31 paź 2015, 17:41
Życiówka na 10k: 37:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przygotowuję się do pierwszego półmaratonu. Nigdy nie korzystałem z żeli, bo nie było takiej potrzeby. Jednak chyba półmaraton to już taki dystans, gdzie żel staje się pomocny.
Ile żeli wziąć na półmaraton? Zakładam, że 1. Jednak jak go stosować? Na raz około 10-12km, czy 2 razy po pół? Czy trzeba go popijać wodą?
Jaki żel byście polecili? Jaki sami stosujecie?
Podczas jakiego treningu taki żel wypróbować? W środku jakiegoś dłuższego wybiegania, w środku progowego, a może przed progowym (test żelu chyba bardziej polega na tym czy nie zaszkodzi żołądkowi niż czy doda nam energii)?
Z góry dzięki za porady.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2019, 11:51 przez marcin9709, łącznie zmieniany 2 razy.
5km: 17:59
10km: 37:37
HM: 01:28:40
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1856
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam podobną sytuację:
1. 1.09.2019 - debiut w połówce.
2. Zdania odnośnie żeli są podzielone, słyszałem opinie od 0-2 żeli w zależności od czasu wysiłku i zawodnika.
3. Przy biegu na ok 1:45-1:47 wezmę chyba 1 żel i zjem ok 11-12 km, najwyżej zjem jeszcze pół banana.
4. Testowo biegłem ostatnio 15 km na treningu i zjadłem jeden żel ok 10 km, żeby sprawdzić jak reaguje organizm i było ok.
5. Testować podobno najlepiej na prędkościach okołostartowych i długo trzymać w ustach, żeby się ze śliną zmieszało.
6. Nie chce robić reklamy, ale to był "Ale Gel", nie trzeba było specjalnie popijać.
Sam się chętnie dowiem coś więcej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Tillo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 03 lis 2015, 12:13
Życiówka na 10k: 34:32
Życiówka w maratonie: 2:51:06
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ja osobiście stosuję jeden żel właśnie gdzieś po 10 km. Co do popijania wodą, to zależy, jaki typ żelu użyjesz. Ja lubię żele izotoniczne SIS, ich nie trzeba popijać i nie działają źle na mój żołądek. Oczywiście musisz to wypróbować na treningu, najlepiej na długim wybieganiu. Głównie chodzi o reakcję żołądka, bo energia to po prostu ilość węgli, która jest podana na opakowaniu.
[Blog] [Komentarze] [Endomondo] [Strava]
5 km: 00:16:25 - 25.01.2020 - City Trail Wrocław
10 km: 00:34:27 - 08.03.2020 - 7 Dziesiątka WROACTIV
HM: 01:18:42 - 03.11.2018 - 4 RST Półmaraton Świdnicki
M: 02:51:06 - 20.10.2019 - 20. PKO Poznań Maraton
paweu92
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 414
Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19

Nieprzeczytany post

Ja polecam sis bo nie trzeba popijać, ewentualnie żel isostara: https://www.sportfuel.pl/?377,isostar-z ... od-(exotic)-90g

Ten wchodzi na 2 razy i ma jeszcze zakrętke więc nic nie będzie cieknąć.
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja swoje pierwsze 3 półmaratony biegłem bez żeli. Zamiast nich na trasie 2 razy jadłem banany, które były w punktach odżywczych. Ale pierwszy PM pobiegłem poniżej 1:27, wiec trzeba też brać pod uwagę zakładany czas na trasie, bo po 90 minutach to pewnie można już zgłodnieć ;-)

Banany są ogólnie ok, tylko kleją ręce.

2 ostatnie półmaratony biegłem już z żelami: na 15 minut przed startem oraz gdzieś koło 7-8 km.

Używam polecane tu żele SIS. Czyli płynne, izotoniczne bez konieczności popijania.

Oczywiście żele należy przetestować podczas szybszego wybiegania.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Na 1:47 nie było mi trzeba żelu, przecież zmagazynowanej energii masz tyle ile potrzebujesz. Ja 15.08 biegnę połówkę, więc przetestuję. Może dla głowy wrzucę coś na 9-11 km.

Sprawdź Agisko, są spore, cytrynowe i ładnie wchodzą. Co do popijania, to zależy od konsystencji, ale i smaku. Jeśli chodzi o trzymanie w paszczy i mieszanie ze śliną - spoko, ale musisz umieć oddychać nosem na prędkości startowej, nie każdy to umie :taktak:
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To zależy jak długo biegniesz. Ja na HM poniżej 1,5 godziny nie biorę żadnych żeli (po co drażnić żołądek) - nigdy nie padłem energetycznie. Ważne, że 2dni i dzień przed startem rano dorzucić nieco węgli. Jeśli robisz sensowny trening i masz tam wybiegania 1,5-2h + treningi, w które masz wrzucną intensywność HM/progową trwające w sumie 1-1,5h to Twój organizm jest do tego przyzwyczajony i nie musisz się wspomagać. Ważniejsze jest uzupełnianie wody. Pamiętaj też, że możesz też pić izotonik na punktach.

Dla szybkich i średnio-szybkich (poniżej tego 1:30) to przy dobrym uzupełnieniu baku przed startem też żelek to chyba psychologicznie... Jak ktoś biegnie wolniej to już pewnie bardziej potrzebny.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4923
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zupelnie nie widze potrzeby brania zelu w czasie polmaratonu.
Wezcie pod uwage, ze organizm na takich obrotach i tak niewiele jest w stanie przyswoic, wiekszosc z tego zelu pewnie i tak zalega.
Przy HM wystarczy sie dobrze odzywic przed, zeby bak byl pelny i ewentualnie 15min przed startem wciagnac zel.
W zaleznosci od temperatury mozna/trzeba pic na punktach odzywiania, ale przy niskich temp. i to nie jest niezbedne.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4923
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:Dla szybkich i średnio-szybkich (poniżej tego 1:30) to przy dobrym uzupełnieniu baku przed startem też żelek to chyba psychologicznie... Jak ktoś biegnie wolniej to już pewnie bardziej potrzebny.
Jak biegalem swoj pierwszy HM (jakos 1:50?), to wazylem tez ladnych pare kg wiecej i obylo sie bez zeli bez problemow energetycznych.
Moim zdaniem, tu wlasnie psychika ma duzy wplyw: jak sobie ludzie wbija do glowy, ze bez tego sie nie da, to... sie rzeczywiscie nie da :oczko:
marcin9709
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 732
Rejestracja: 31 paź 2015, 17:41
Życiówka na 10k: 37:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja celuję w czas poniżej 1:30 podczas Półmaratonu Praskiego więc liczę na temperaturę poniżej 20 stopni. I w sumie dla mnie by było wygodniej nie brać żelu, bo nie mam kieszonki w spodenkach startowych :hej: .
Na punktach odżywczych są woda, izo i banany?
5km: 17:59
10km: 37:37
HM: 01:28:40
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

marcin9709 pisze:Ja celuję w czas poniżej 1:30 podczas Półmaratonu Praskiego więc liczę na temperaturę poniżej 20 stopni. I w sumie dla mnie by było wygodniej nie brać żelu, bo nie mam kieszonki w spodenkach startowych :hej: .
Na punktach odżywczych są woda, izo i banany?
Chłopie, wyluzuj. Na taki czas to tym bananem tylko żołądek obciążysz - strawienie i przyswojenie energii z takiego bana. Wystarczy Ci woda/izo - problemem wbrew powszechnej opinii nie jest brak energii tylko odwodnienie.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:
marcin9709 pisze:Ja celuję w czas poniżej 1:30 podczas Półmaratonu Praskiego więc liczę na temperaturę poniżej 20 stopni. I w sumie dla mnie by było wygodniej nie brać żelu, bo nie mam kieszonki w spodenkach startowych :hej: .
Na punktach odżywczych są woda, izo i banany?
Chłopie, wyluzuj. Na taki czas to tym bananem tylko żołądek obciążysz - strawienie i przyswojenie energii z takiego bana. Wystarczy Ci woda/izo - problemem wbrew powszechnej opinii nie jest brak energii tylko odwodnienie.
Jak dla mnie to wiele zależy od osoby, organizmu. Osobiście nie uważam żebym nie był niewytrenowany (w porównaniu do kogoś kto pierwszy raz biegnie np. półmaraton) a jednak w moim przypadku jeśli biegnę HM (nie mówię o spokojnym rozbieganiu) to bez zjedzenia jednego żela w połowie, energii mi braknie. I tak, brakło już mi kiedyś cukru czym potem mocno przypłaciłem. Słabego, nieodpowiedniego odżywiania też bym sobie nie zarzucił. Aczkolwiek zamiast banana już lepiej czekoladę, jeśli nie żel.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

marcin9709 pisze:Przygotowuję się do pierwszego półmaratonu. Nigdy nie korzystałem z żeli, bo nie było takiej potrzeby. Jednak chyba półmaraton to już taki dystans, gdzie żel staje się pomocny.
Ile żeli wziąć na półmaraton? Zakładam, że 1. Jednak jak go stosować? Na raz około 10-12km, czy 2 razy po pół? Czy trzeba go popijać wodą?
Jaki żel byście polecili? Jaki sami stosujecie?
Podczas jakiego treningu taki żel wypróbować? W środku jakiegoś dłuższego wybiegania, w środku progowego, a może przed progowym (test żelu chyba bardziej polega na tym czy nie zaszkodzi żołądkowi niż czy doda nam energii)?
Z góry dzięki za porady.
To już zależy od Ciebie, najlepiej jak przetestujesz ale jedne większy na dwa razy to dobry pomysł. Lub dwa mniejsze. Żel musi Ci się ze śliną zmieszać, a potem połykaj. Dopiero potem popijaj - co oznacza, odpowiednio wcześniej bierz przed punktem z wodą. Ja tam nie miałem problemów z żadnym z żelów - póki co. Generalnie biorę zwykłe z Decathlonu. Ja testowałem podczas długich wybiegań.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
8i3gacz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 02 lis 2017, 09:30
Życiówka na 10k: 38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na półmaraton to raczej żeli się nie bierze :ojnie:
5 km - 17m:39s
10 km - 36m:50s
HM - 1g:20m:21s

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3274
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Czemu nie?
Ja zwykle jeden w połowie trasy wciągam (tak jak wyżej SIS, bo konsystencja płynna i mało słodka).
ODPOWIEDZ