Strona 1 z 1
Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 25 cze 2019, 09:42
autor: Adam Klein
Dodałem w tytule uśmieszek, ale sprawa jest poważna.

(nie moge sie powstrzymać, mój wewnętrzny klaun sie odzywa).
W Canal+ w programie "O co biega" była rozmowa z profesorem Chmurą z Wrocławskiego AWF i wg niego mamy w głowie ogromne rezerwy.
Np on kiedy ma w trakcie biegu kryzys (biega maratony) .... przyspiesza na chwile i twierdzi, że to działa.
W wysiądzie ktory znalazłem z nim na sport.pl jest stwierdzenie, że jeszcze daleko daleko do naszych blokad.
link do artykulu
Korespondencyjnie chciałem tylko Panu profesorowi odpowiedzieć, że właśnie te blokady pozwalają nam przeżyć, innymi słowy, że nie "zabiegamy się na smierć".
Ale wiem, że pewnie wiele osób byłoby gotowych do skorzystania z tych rezerw.
Ba, pewnie niejeden niewytrenowany grubas wybierając sie na jakiś bieg ultra czy na jakiejś pustyni z tych rezerw trochę korzysta (moze nawet przy wsparciu jakiejś chemii).
Re: Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 25 cze 2019, 12:41
autor: ragozd
Też to właśnie oglądałem, i w pełni popieram Adama. Koń takich limitów nie ma, i może się zajeździć na śmierć.
Re: Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 25 cze 2019, 12:51
autor: Adam Klein
No wiec trochę mnie nawet dziwi taka odwaga Pana Profesora.
Re: Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 25 cze 2019, 13:04
autor: beata
Może chodzi o to, że poprzez zniesienie blokad w mózgu moglibyśmy wpłynąć na blokady fizyczne naszego ciała i przesunąć fizjologiczne granice. To oczywiście hipoteza i nie twierdzę, że to możliwe, ale być może są tacy którzy wierzą, że tak. Coś na zasadzie wpływania na funkcjonowanie organów i na różne procesy fizjologiczne poprzez medytację.
Ale nawet, jeśli to byłoby jednak możliwe, to przecież też do jakiejś granicy.
A z tym przyspieszaniem podczas kryzysu, to jest trochę w tym prawdy, jest nawet takie dość słynne zdanie, niestety nie pamiętam, czyjego autorstwa, ale na pewno jakiejś biegowej "legendy" - "jeśli ci się źle biegnie jakimś tempem, męczysz się, to przyspiesz" - nie chodzi tu jednak o przekroczenie jakiejś bariery, ale zmianę rytmu, przerwanie monotonii, nowy bodziec - być może też dla mózgu, który może jakoś tam zadziałać na poziomie fizycznym, że kryzys minie. No bo skoro i tak jednak mija, to znaczy, że rezerwy są, chodzi tylko o to, żeby go szybciej przerwać.
Re: Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 25 cze 2019, 13:13
autor: keiw
beata pisze:..."jeśli ci się źle biegnie jakimś tempem, męczysz się, to przyspiesz" ....
Chyba kiedyś mówił tak Henryk Szost, ale nie wiem, czy on tego też nie zapożyczył.
Re: Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 25 cze 2019, 13:19
autor: beata
keiw pisze:beata pisze:..."jeśli ci się źle biegnie jakimś tempem, męczysz się, to przyspiesz" ....
Chyba kiedyś mówił tak Henryk Szost, ale nie wiem, czy on tego też nie zapożyczył.
Nie nie, to jest zdanie legendy typu Paavo Nurmi, ale nie jestem pewna, czy jego czy kogoś innego z tamtej epoki.
No, ale jak widać - skoro Szost też cytuje i stosuje - działa.
Re: Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 25 cze 2019, 13:24
autor: beata
A swoją drogą, mam kolegę, specjalistę od medytacji powiedzmy, który współprowadził projekt badawczy, w którym badano właśnie wpływ regularnej medytacji, na obniżenie tętna i z tego, co pamiętam, badano praktykujących jogę oraz biegaczy. Wiem, że wyposażono badanych w pulsometry Polara

.
Nie wiem, czy projekt już się zakończył, przy okazji zapytam czy są już może jakieś publikacje i wnioski.
Re: Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 25 cze 2019, 19:32
autor: Arti
Dokładnie...nie jesteśmy w stanie fizycznie dojść do granic....to mózg daje sygnał. Najlepsi mają tą granicę przesuniętą dlatego potrafią osiągać więcej w sporcie. Fizycznie nie zbliżamy się do maxa tak bardzo.
Re: Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 26 cze 2019, 10:26
autor: Sikor
Niektorzy potrafia przesunac ta granice nawet za daleko:
https://www.youtube.com/watch?v=liCRrheKIOI
Re: Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 26 cze 2019, 12:17
autor: krzysfizjobiega
Arti pisze:Dokładnie...nie jesteśmy w stanie fizycznie dojść do granic....to mózg daje sygnał. Najlepsi mają tą granicę przesuniętą dlatego potrafią osiągać więcej w sporcie. Fizycznie nie zbliżamy się do maxa tak bardzo.
Oj nie do końca, są tacy co ją przekroczyli. Co roku o kilku jest mowa w kontekście śmierci podczas maratonu. Kora mózgowa ma dbać o to żeby organizm sam siebie nie zniszczył. Więc gdzie ta wartość, która może dać jakieś tam rezerwy? Chciałbym zobaczyć metodologię badania jego temperatury ciała, 42 stopnie to jakaś dziwna wartość. Zawodnicy startujący w zawidach "Bad Water" mają ją w okolicach 37 stopni.
Re: Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 26 cze 2019, 15:36
autor: Arti
krzysfizjobiega pisze:Arti pisze:Dokładnie...nie jesteśmy w stanie fizycznie dojść do granic....to mózg daje sygnał. Najlepsi mają tą granicę przesuniętą dlatego potrafią osiągać więcej w sporcie. Fizycznie nie zbliżamy się do maxa tak bardzo.
Oj nie do końca, są tacy co ją przekroczyli. Co roku o kilku jest mowa w kontekście śmierci podczas maratonu. Kora mózgowa ma dbać o to żeby organizm sam siebie nie zniszczył. Więc gdzie ta wartość, która może dać jakieś tam rezerwy? Chciałbym zobaczyć metodologię badania jego temperatury ciała, 42 stopnie to jakaś dziwna wartość. Zawodnicy startujący w zawidach "Bad Water" mają ją w okolicach 37 stopni.
Po długich ultra stan podgorączkowy to norma. Co do zgonów o których mówisz prawie wszystkie to powikłania chorób wieńcowych i tutaj mózg nie zastopuje. Mówimy o osobach zdrowych,że nie dojdą do granic fizycznych.
Re: Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 26 cze 2019, 22:50
autor: krzysfizjobiega
Arti pisze:krzysfizjobiega pisze:Arti pisze:Dokładnie...nie jesteśmy w stanie fizycznie dojść do granic....to mózg daje sygnał. Najlepsi mają tą granicę przesuniętą dlatego potrafią osiągać więcej w sporcie. Fizycznie nie zbliżamy się do maxa tak bardzo.
Oj nie do końca, są tacy co ją przekroczyli. Co roku o kilku jest mowa w kontekście śmierci podczas maratonu. Kora mózgowa ma dbać o to żeby organizm sam siebie nie zniszczył. Więc gdzie ta wartość, która może dać jakieś tam rezerwy? Chciałbym zobaczyć metodologię badania jego temperatury ciała, 42 stopnie to jakaś dziwna wartość. Zawodnicy startujący w zawidach "Bad Water" mają ją w okolicach 37 stopni.
Po długich ultra stan podgorączkowy to norma. Co do zgonów o których mówisz prawie wszystkie to powikłania chorób wieńcowych i tutaj mózg nie zastopuje. Mówimy o osobach zdrowych,że nie dojdą do granic fizycznych.
Stan podgorączkowy spowodowany jest wyniszczenien organizmu, który nastąpił pod wpływem ultra. Tylko czy tu dochodzisz do 100% możliwości swojego organizmu? Wyniszczasz go, ale do zabicia jeszcze długa droga i mało prawdopodobne aby się to udało bo wcześniej mechanizmy obronne do tego nie dopuszczą. Kiedy coś szwankuje? Właśnie w momencie gdzie coś nie działa jak powinno, a nie do końca mózg to może kontrolować. Rytm serca powstaje w węźle zatokowo przedsionkowym i tu mózg ma dosyć ograniczone pole do działania. Z tego powodu pisałem o ludziach którzy przekraczają bez kontroli mózgu swoje granice. A na co ma wpływ? Termoregulacja, znajdz kogoś kto podczas biegu dojdzie do temperatury, która będzie bezpośrednio zagrażać jego życiu.
Re: Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 27 cze 2019, 12:38
autor: wigi
krzysfizjobiega pisze:Chciałbym zobaczyć metodologię badania jego temperatury ciała, 42 stopnie to jakaś dziwna wartość. Zawodnicy startujący w zawidach "Bad Water" mają ją w okolicach 37 stopni.
Metodologia badania temperatury ciała jest prosta - po zakończonym biegu, tuż za metą, wsadza się termometr do tyłka i odczytuje temperaturę.
Uczestniczyłem w takim badaniu (przeprowadzanym zresztą przez prof. Chmurę w ramach projektu naukowego i badań maratończyków po 50-ce). Tuż za metą maratonu wrocławskiego w 2016 roku zmierzono mi temperaturę 40,5 st.C. Dodam tylko, że tego dnia byłem zającem na 3:15 i upał tak namieszał, że zająłem 3. miejsce w kategorii M-50 z wynikiem 3:14:44.

Na marginesie, w 2014 roku prof. Chmura rozpoczął program badań maratończyków w wieku 50+ i byłem wtedy jednym z 33 uczestników tych badań. Zgodziłem się być królikiem doświadczalnym, bo to była okazja gruntownie się przebadać (szczególnie serce) i dowiedzieć się, czy są jakieś przeciwwskazania do ambitnego biegania.
Re: Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 27 cze 2019, 14:57
autor: Arti
krzysfizjobiega pisze:
Stan podgorączkowy spowodowany jest wyniszczenien organizmu, który nastąpił pod wpływem ultra. Tylko czy tu dochodzisz do 100% możliwości swojego organizmu? Wyniszczasz go, ale do zabicia jeszcze długa droga i mało prawdopodobne aby się to udało bo wcześniej mechanizmy obronne do tego nie dopuszczą. Kiedy coś szwankuje? Właśnie w momencie gdzie coś nie działa jak powinno, a nie do końca mózg to może kontrolować. Rytm serca powstaje w węźle zatokowo przedsionkowym i tu mózg ma dosyć ograniczone pole do działania. Z tego powodu pisałem o ludziach którzy przekraczają bez kontroli mózgu swoje granice. A na co ma wpływ? Termoregulacja, znajdz kogoś kto podczas biegu dojdzie do temperatury, która będzie bezpośrednio zagrażać jego życiu.
Nic nowego tu nie zostało napisane, to oczywiste i nie zaprzecza mojemu postowi;)
Re: Bariery na poziomie kory mózgowej :)
: 27 cze 2019, 17:41
autor: Kangoor5
krzysfizjobiega pisze:Termoregulacja, znajdz kogoś kto podczas biegu dojdzie do temperatury, która będzie bezpośrednio zagrażać jego życiu.
Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba Alberto Salazar po jednym z nowojorskich maratonów.
Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że nie wszyscy są tacy sami i z pewnością są też tacy, u których jakiś mechanizm zabezpieczający nie działa albo może działać słabo.