Prośba o ułożenie treningu
: 03 cze 2019, 17:42
Witam,
Potrzebuję w ciągu 6 tygodni osiągnąć wynik minimum 3,40s/1km.
Na dzień dzisiejszy, mój wynik to 4,10s/1km.
Wiek: 19 lat
Wzrost: 179cm
Waga: 70kg
Ciśnienie: 125/80 (podaję, a nuż się przyda xD)
Jestem w stanie biegać bez zadyszki i kolki, przez ponad 45 minut, więc kondycję mam już w miarę wyrobioną. W zeszłym roku (w sierpniu) biegałem hobbystycznie przez okres około miesiąca, potem sobie odpuściłem, wróciłem do tego sportu w tym roku w marcu, pobiegałem może ze dwa miesiące, następnie miałem miesięczną przerwę (do 21-ego maja) ze względu na matury, i tak już od blisko 2 tygodni biegam. Do tej pory trzymałem się zasady żeby biegać rano przez godzinę powiedzmy ok.7 (z rozgrzewką to 8) kilometrów i robić dzień przerwy. Teraz już mogę biegać z dnia na dzień na takie odległości bez większych bólów mięsniowych czy zakwasów. Zwracam się do Was z zapytaniem, czy jest to w ogóle możliwe w ciągu 6 tygodni poprawić wynik o ~30 sekund, albo chociaż się do niego zbliżyć. Po kilku artykułach z waszej (teraz to już naszej) strony, wnioskuję że najważniejsza w bieganiu jest dieta, w takim razie prosiłbym również o przekierowanie do jakiegoś ciekawego artykułu z ułożonym planem żywieniowym. Chyba, że ktoś ma czas i chęci spersonalizować go bezpośrednio pode mnie, wtedy takiej osobie chętnie zaufam i podam więcej dokładnego info, jeśli tylko byłoby konieczne.
z góry dzięki za odpowiedz, strzała
Potrzebuję w ciągu 6 tygodni osiągnąć wynik minimum 3,40s/1km.
Na dzień dzisiejszy, mój wynik to 4,10s/1km.
Wiek: 19 lat
Wzrost: 179cm
Waga: 70kg
Ciśnienie: 125/80 (podaję, a nuż się przyda xD)
Jestem w stanie biegać bez zadyszki i kolki, przez ponad 45 minut, więc kondycję mam już w miarę wyrobioną. W zeszłym roku (w sierpniu) biegałem hobbystycznie przez okres około miesiąca, potem sobie odpuściłem, wróciłem do tego sportu w tym roku w marcu, pobiegałem może ze dwa miesiące, następnie miałem miesięczną przerwę (do 21-ego maja) ze względu na matury, i tak już od blisko 2 tygodni biegam. Do tej pory trzymałem się zasady żeby biegać rano przez godzinę powiedzmy ok.7 (z rozgrzewką to 8) kilometrów i robić dzień przerwy. Teraz już mogę biegać z dnia na dzień na takie odległości bez większych bólów mięsniowych czy zakwasów. Zwracam się do Was z zapytaniem, czy jest to w ogóle możliwe w ciągu 6 tygodni poprawić wynik o ~30 sekund, albo chociaż się do niego zbliżyć. Po kilku artykułach z waszej (teraz to już naszej) strony, wnioskuję że najważniejsza w bieganiu jest dieta, w takim razie prosiłbym również o przekierowanie do jakiegoś ciekawego artykułu z ułożonym planem żywieniowym. Chyba, że ktoś ma czas i chęci spersonalizować go bezpośrednio pode mnie, wtedy takiej osobie chętnie zaufam i podam więcej dokładnego info, jeśli tylko byłoby konieczne.
z góry dzięki za odpowiedz, strzała