Strona 1 z 2
10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 20 maja 2019, 17:09
autor: prouddust
Cześć,
biegam od lipca zeszłego roku z leniwą zimą (bieganie 1-2 razy w tygodniu). W tym momencie jestem na poziomie 49 minut na 10 km, a mój trening jest bardzo zbliżony do planu, który znalazłem tutaj na stronie:
https://bieganie.pl/?cat=19&id=422&show=1
Chciałbym dowiedzieć się, czy jest możliwe zejście poniżej 45 minut na 10 km nie biegając dłuższych dystansów? Spokojne biegi >12 km nudzą mnie i na dłuższą metę zniechęcają. Zdecydowanie wolę krótsze jednostki. Mam czas na 3-4 treningi w tygodniu. Nie interesuje mnie zdobywanie biegowych szczytów i stawanie na podiach amatorskich biegów

Po prostu byłbym zadowolony schodząc do tego poziomu 4:30 na 10 km.
Re: 10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 20 maja 2019, 17:33
autor: exorcist83
Jak najbardziej da się zejść do takiego poziomu biegając mądrze 3 razy w tygodniu łącznie ok.40km tygodniowo . Ale to zapewne zależy też od poszczególnych biegaczy. Twierdzę, że da się osiągnąć nawet wynik w okolicach 40min.
Re: 10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 20 maja 2019, 17:43
autor: prouddust
exorcist83 pisze:Jak najbardziej da się zejść do takiego poziomu biegając mądrze 3 razy w tygodniu łącznie ok.40km tygodniowo . Ale to zapewne zależy też od poszczególnych biegaczy. Twierdzę, że da się osiągnąć nawet wynik w okolicach 40min.
Dzięki za odpowiedź!
A jak mniej więcej biegałbyś te 3 razy w tygodniu? Nie mówię o konkretnym planie, ale zarysie. Np. interwały, bieg ciągły, spokojne wybieganie?
Re: 10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 20 maja 2019, 18:17
autor: sochers
Na pewno wytrzymałość tempowa.
Rzuć okiem tu:
https://www.maratonypolskie.pl/mp_index ... &code=8992
Ja biegając to 3-4 x w tygodniu rok temu w 3 mce zszedłem sub45. Ale kwestia osobnicza, jak masz warunki, to z 1-2 biegów i 38 wyciśniesz (znam człowieka

)
Re: 10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 20 maja 2019, 18:25
autor: prouddust
sochers pisze:Na pewno wytrzymałość tempowa.
Rzuć okiem tu:
https://www.maratonypolskie.pl/mp_index ... &code=8992
Ja biegając to 3-4 x w tygodniu rok temu w 3 mce zszedłem sub45. Ale kwestia osobnicza, jak masz warunki, to z 1-2 biegów i 38 wyciśniesz (znam człowieka

)
Na pewno nie jestem jakimś biegowym talentem, więc z 1-2 biegów ciężko mi będzie nawet to 45 minut zrobić, nie mówiąc o sub 40. Zazdroszczę takim ludziom
Dzięki wielkie za wskazówki.
Re: 10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 20 maja 2019, 18:39
autor: Mroziek
Ja miałem podobne podejście treningowe, 20-40km tygodniowo. Można na tym zajść dużo dalej niż 45 minut na dychę (wiem z mojego przykładu) i to wcale nie potrzeba na to wielu miesięcy.
Kwestia utrzymania tej regularności przez dłuższy czas i będą rezultaty, ja robiłem treningi 5 - 10km na dosyć wysokiej intensywności, raczej biegi ciągłe + ewentualnie raz na jakiś czas tempówki.
Re: 10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 20 maja 2019, 18:52
autor: prouddust
Mroziek pisze:Ja miałem podobne podejście treningowe, 20-40km tygodniowo. Można na tym zajść dużo dalej niż 45 minut na dychę (wiem z mojego przykładu) i to wcale nie potrzeba na to wielu miesięcy.
Kwestia utrzymania tej regularności przez dłuższy czas i będą rezultaty, ja robiłem treningi 5 - 10km na dosyć wysokiej intensywności, raczej biegi ciągłe + ewentualnie raz na jakiś czas tempówki.
Dzięki za odpowiedź. Cieszę się, bo dużo więcej frajdy czerpię z takiego szybszego biegania na krótszym dystansie niż nudnego jak flaki z olejem nabijania kilometrów. Może jeszcze jakbym miał piękny las pod nosem, to byłoby inaczej.
Re: 10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 20 maja 2019, 22:18
autor: Pixa
Jestem/byłem w podobnej sytuacji do ciebie. Maj zeszłego roku dyszka w 49 minut. Marzec tego roku dyszka w 46 min. Na półmaratonie tydzień temu dyszka w 45 min. Treningi z przerwą na kontuzję (2-3 m-ce). Zimą 2 razy w tygodniu, potem trzy.
6/6/12 km. Wplatać sprinty 5-6x100/200 m na przerwie 100 m truchtu, BNP, tempówki po 1 km, podbiegi i spokojnie zejdziesz do 45 min na dyszkę.
Re: 10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 20 maja 2019, 23:06
autor: prouddust
Pixa pisze:Jestem/byłem w podobnej sytuacji do ciebie. Maj zeszłego roku dyszka w 49 minut. Marzec tego roku dyszka w 46 min. Na półmaratonie tydzień temu dyszka w 45 min. Treningi z przerwą na kontuzję (2-3 m-ce). Zimą 2 razy w tygodniu, potem trzy.
6/6/12 km. Wplatać sprinty 5-6x100/200 m na przerwie 100 m truchtu, BNP, tempówki po 1 km, podbiegi i spokojnie zejdziesz do 45 min na dyszkę.
Dzięki! No to zabieram się do dalszego biegania. Najbliższy sprawdzian i pierwszy oficjalny bieg na 10 km już w sobotę.
Re: 10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 27 maja 2019, 14:32
autor: uriasz
prouddust pisze:Pixa pisze:Jestem/byłem w podobnej sytuacji do ciebie. Maj zeszłego roku dyszka w 49 minut. Marzec tego roku dyszka w 46 min. Na półmaratonie tydzień temu dyszka w 45 min. Treningi z przerwą na kontuzję (2-3 m-ce). Zimą 2 razy w tygodniu, potem trzy.
6/6/12 km. Wplatać sprinty 5-6x100/200 m na przerwie 100 m truchtu, BNP, tempówki po 1 km, podbiegi i spokojnie zejdziesz do 45 min na dyszkę.
Dzięki! No to zabieram się do dalszego biegania. Najbliższy sprawdzian i pierwszy oficjalny bieg na 10 km już w sobotę.
hej jak tam było w sobotę na biegu?
Re: 10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 27 maja 2019, 19:40
autor: exorcist83
Coś nam zamilkł kolega. Czyżby jeszcze dochodził do siebie po dyszce. Niech poświęci jeden trening w tygodniu na szlifowanie siły biegowej, czyli dynamiczne podbiegi, szybkie 100 metrowe odcinki, lub wyjście w trudniejszy teren czyli crossy. Do tego jako uzupełnienie skipy, biegi po schodach i styknie. Jeden trening w tygodniu mógłby też zrobić dłuższy i spokojniejszy, np.12-15km spokojnego biegu. Jeśli systematycznie będzie realizował plan i będzie pamiętał o regeneracji i rozciąganiu to spokojnie będzie poprawiał swoje rezultaty.
Re: 10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 28 maja 2019, 00:31
autor: prouddust
Cześć. Nadal żyję

po prostu tutaj nie zaglądałem. Dyszka poszła nieco poniżej oczekiwań - 49:47, a robiłem już taki wynik na sprawdzającym treningu wcześniej. Chyba problemem jest to, że biegam zwykle ok. 23 i było mi bardzo gorąco. Ale i tak jestem zadowolony, bo w końcu nie miałem żadnego doświadczenia że stratami.
Dzięki za wskazówki exorcist. Właśnie układam nowy plan, bazując na waszych podpowiedziach. Chcę wystartować za 3 miesiące i zejść przynajmniej poniżej 48 minut.
Re: 10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 28 maja 2019, 07:23
autor: infernal
Pogoda zrobiła swoja. Wyjdź czasami około 15-16 pobiegać.
A tak, trzymam kciuki. Sam byłem w tym miejscu co Ty. Systematyka.
Re: 10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 28 maja 2019, 07:30
autor: adam99
infernal pisze:Pogoda zrobiła swoja. Wyjdź czasami około 15-16 pobiegać.
A tak, trzymam kciuki. Sam byłem w tym miejscu co Ty. Systematyka.
Dokładnie
Sam nie licząc tego sezonu, gdzie nastawiłem się na maraton biegałem 3 razy w tygodniu, łącznie około 40 km tygodniowo. Także można
Powodzenia!
Re: 10 km poniżej 45 minut z małą objętością
: 28 maja 2019, 18:59
autor: prouddust
Dzięki Panowie za wsparcie. Będę systematycznie pracował i zobaczymy co z tego wyjdzie za 90 dni na 10 km
