Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Jaki jest Twój dystans komfortowy ? Badanie ankietowe

Bes sensu są określone te przedziały dystansów. Zapewne wyjdzie, że 60-70% wpada do zakresu 10-21km, a lwia część reszty do 5-10km.
Wszystko dlatego, że jest ogromna różnica między 10 km/dzień a 21 km/dzień.

Ale chyba czegoś nie zrozumiałeś.
Najpierw jest pytanie o to jaki dystans jest twoim dystansem komfortowym a potem jest pytanie przedziałowe o Dystanse do jakich trenujesz
Dwa niezależne pytania

Bardzo jestem ciekaw zestawienia: komfortowy dystans vs życiówki. Coś czuję że długi dystans nie będzie powodował lepszych wyników.

Czuję też, że średnia będzie oscylować wokół 16-18km. Nie uwierzę, że większość ludzi, którzy piszą, że komfortowo 18km, zrobi to dzień w dzień.

Trochę nie pasowały mi pytania o siłę biegową i ogólną bo ich nie robię. Natomiast robię inne (yacool-owe) ale nijak je można przypasować

W ogólnym rozumieniu można je traktować jako siła biegowa lub siła ogolna

Ta "podpowiedź", że komfortowy, to taki, który można by biegać "na luzie" codziennie, przez 7 dni pod rząd callkowicie zmienie percepcję tego pytania. Bez tego "doprecyzowania" pewnie podałbym, że 15km spokojnym tempem to jest coś, co absolutnie nie męczy, ale jak miałbym takie 15 biegać przez cały tydzień i wyszloby mi 105km na tydzien (czyli 2x więcej niż "normalnie") no to już na pewno nie będzie to "komfortowo"...moze przez pierwsze 2-3 dni, ale przy 7 to już nie sądzę, więc ostatecznie podałem 10km, choć i tak po przemnożeniu przez 7 daje to więcej niż zwykle robię (a z drugiej strony wolna 10cha to coś, czego naprawdę w ogóle nie czuje się w nogach)...trochę ciężko z tą "komfortowością"...

--
Axe

Obawiam się, że uczestnicy ankiety mogą bardzo różnie rozumieć ten "komfortowy". Bo nie zagłębiając się zbytnio w opis większość wpisze te 10 czy 15km. Jednak jak się zastanowić nad tym "co autor miał na myśli" to mało kto będzie w stanie biegać codziennie po kilkanaście kilometrów bez narastająco szybko zmęczenia.

Uważam jak przedmówcy.
Ja wskazałem 14km. Czyli to takie kenijskie 70minut. Wydaje mi się, że jestem w stanie bez mocnych akcentów biegać tak dzień w dzień, może nie od razu, ale stopniowo się rozkręcać. Oczywiście bez pilnowania szaleńczo tempa.
Nie wiem jakie kilometraże tygodniowe mają ci, którzy wskazują że to 25km. Ale chyba ktoś bardzo nie zna swojego organizmu, oszukując siebie że mu te 25km nic nie robi.

To Wy goście jesteście! Ja wpisałem 4km bo tyle spokojnie bez obciążania organizmu bym zrobił. Nawet bym się specjalnie nie spocił i bez problemu mógłbym od razu "coś" innego robić.

Skoor pisze:To Wy goście jesteście! Ja wpisałem 4km bo tyle spokojnie bez obciążania organizmu bym zrobił. Nawet bym się specjalnie nie spocił i bez problemu mógłbym od razu "coś" innego robić.

Dla mnie 3km. Jestem cienki Bolek?

Bym powiedział, że raczej "kumasz czaczę"

Jakbym wypełniał ankietę to nie wpisał bym więcej niż 5 na pewno. Nie wypełniam bo nie przygotowuje się aktualnie do żadnego biegu. Ostatnio robiłem górskie 45km.

No właśnie jest to ryzyko, że sporo osób wpisze ten komfortowy dystans jako jeden z dwóch wariantów. Czyli 1) do powtarzania co dzień 2) komfortowy bo komfortowy.
No cóż, zobaczymy.

Ja wpisałem 13. Godzinka z groszem BSa, którą mógłbym biegać codziennie