Strona 1 z 1

Niemoc na porannych treningach, z czego wynika?

: 25 mar 2018, 17:15
autor: Dratini
Hej. Zaczne moze od poczatku. Obecnie przygotowuje sie do półmaratonu w Poznaniu, dwa tygodnie temu polecialem dyche w 33;51 i teraz chce mocno popracowac na treningach, aby zaatakowac 1;15 na HM. Dlatego wszystkie treningi wykonuje w ciężkim crossowym ternie w lesie z przewyższeniem 100-150m (dzieki temu jak 1-2 razy w tyg wychodze na ulice badz bieznie czuje sie jakbym lecial, ogolnie to sprawdzona metoda). Ostatnie 10 dni mialem bardzo ciezkie, mozliwe ze przesadzilem ale wiem ze to odda. W czwartek tdzien temu biegalem cross 12km po 3;52 z przewyższeniem 140m, dzien pozniej 13km takze w crossie z mocno koncowka, wyszlo srednia 4;10. W sobote 10km niby regeneracyjne ale tez po bardzo ciezkim ternie tak naprwde 7 z 10 km bylo pod gorke. W niedziele 10km ciagu po 3;45 takze z przewyzszeniem 105m w crossie. Poniedzialek bez biegania ale za to 90 min koszykówki (idzie sie zmeczyc !!!), we wtorek 15km crossu żywo po 4;25, w srode tym razem na płaskiej ulicy 10km ciągu po 3;34 (87% hrmax), w czwartek 10km regen w crossie no i w piatek żywe 14km po 4;20 takze w crossie z przew. 150m. Wszystko biegalem w godzinach 15-18 samemu. No i przyszła ferelna sobota, gdzie czekalo mnie 6km ciągu po 3;35-30 w crossie. Wybralem sie na ten trening z rana o 10 no i nie bylem w stanie biegac szybciej niz 3;45-50. Podłamany po 3 km zakonczylem trening, jednak postanowilem dokrecić jeszcze po poludniu 10km spokojnie zeby tego dnia calkowice nie zmarnowac. No i tu totalne zdziwinie bo bedac w 1 zakresie lecialem po 4;10-20, wiec przyspieszylem lekko koncząc 10km po 3;53 ledwo wchodzac w 2 zakres ( drugie 5km w 18;30) oczywiscie w crossie z duzym przewyzszeniem. No i bedac szczerym nie mam pojecia o co chodzi. Na poczatku myslalem ze przesadzilem z intensywnoscia w ostatnim czasie stad ta odmowa ogranizmu, no ale po poludniu noga podowala swietnie i normalnie konczylem juz w okolicach 3;35 ostatnie 2-3km, takze nie mam pojecia. Ogolem juz kilka razy zdarzalo mi sie ze z rana jakos noga totalnie nie podaje a juz nst dnia gdy trenuje po poludniu jest swietnie. Z czego to moze wynikac? Moze slaba rozgrzewka, slabe pobudzenie? Macie jakies koncepcje? Z góry dzieki i pozdrawiam

Re: Niemoc na porannych treningach, z czego wynika?

: 25 mar 2018, 23:37
autor: Dratini
Ma ktoś jakąś koncepcję?:/

Re: Niemoc na porannych treningach, z czego wynika?

: 26 mar 2018, 01:22
autor: Adam Klein
Twój trening generalnie wydaje się po prostu bez sensu. Nie znaczy, że jeszcze jakiś czas nie możesz robić życiówek, ale raczej dobrze tego nie widzę.

Re: Niemoc na porannych treningach, z czego wynika?

: 26 mar 2018, 06:16
autor: barcel
@Dratini, gdzie nabiegałeś 33:51? Skąd jesteś? ile masz lat? I dlaczego tak niszczysz swoje potencjalne możliwości?

Re: Niemoc na porannych treningach, z czego wynika?

: 26 mar 2018, 08:21
autor: jorge.martinez
Tu już są pierwsze symptomy:

viewtopic.php?f=12&t=57248&p=933387#p933387

Re: Niemoc na porannych treningach, z czego wynika?

: 26 mar 2018, 08:37
autor: Piotrolll
A też może źle się odżywiasz, nawadniasz i rano nie ma energii...

Re: Niemoc na porannych treningach, z czego wynika?

: 26 mar 2018, 13:38
autor: Pitero123
No własnie dobre pytanie... a co jesz i pijesz przed treningiem? Może źle rozpoczynasz dzień i dlatego potem trening kiepsko idzie :P