Strefa spalania tluszczu- c. d.
: 21 lut 2018, 09:38
Redaktor czy ktoś tam odpowiedział ok. Czytałem, zrozumiałem. Więc skoro tak jest jak pisze to po co te całe pulsometry? A no tak, dla tych waszych całych stref interwałowych... Ktoś piszę, że bieganie nie spala tłuszczu tylko jest narzędziem. No to skoro narzędziem tzn. spała tłuszcz. Fajnie, że ktoś w jednym zdaniu zaprzecza sam sobie.
Wyrzucili mnie z tego forum? Ok, nie pierwszy i nie ostatni raz. Wykaż tylko niekonwencjonalne podejście i od razu won. Ale wiecie co, wcale mnie to nie martwi. Na forach zawsze były mądrale. A ja sam znajdę swoją drogę do efektywnego spalania tłuszczu tak jak i wiele rzeczy innych odkryłem na sobie jeśli chodzi o siłownię. I tam wyszło mi to na dobre bez głupich porad innych. Bo w końcu na każdego działa coś innego. I szukajcie a znajdziecie.
Dodatkowo myślałem zawsze, że goście na sterydach z siłowni są walnięci, ale to co zobaczyłem na tym forum to zmieniam zdanie. Wy biegacze to dopiero jesteście psychole! Pokazujecie swoją wyższość, bo trochę lepiej biegacie niż inni, ale co z tego? To tylko jedna dziedzina. Ja wolę być wszechstronny.... Więc dalej skupiam się na siłowni i spalaniu tłuszczu, oraz na swoim drugim koniku, czyli kolarstwie tak górskim jak i szosowym. Sobie chociaż płynnie popedałuje i zrobię cardio na rowerze a nie będę jak zboczeniec sobie stawy rozwalał w jakich kilkukilometrowych biegach. Tu sobie bez walenia o glebę buciorami płynnie przejdę 50-100 km, wiatr we włosach i gitara. A wy dalej sobie bijcie rekordy w maratonach i rozwalajcie stawy hehe.
Ps. I nie odpisywać, bo i tak nie przeczytam. Po co się denerwować. Lepiej pójdę stosować swoje metody treningowe, które przynoszą efekty, a nie słuchać durnych cwaniaczków jak to zawsze na forach.
Wyrzucili mnie z tego forum? Ok, nie pierwszy i nie ostatni raz. Wykaż tylko niekonwencjonalne podejście i od razu won. Ale wiecie co, wcale mnie to nie martwi. Na forach zawsze były mądrale. A ja sam znajdę swoją drogę do efektywnego spalania tłuszczu tak jak i wiele rzeczy innych odkryłem na sobie jeśli chodzi o siłownię. I tam wyszło mi to na dobre bez głupich porad innych. Bo w końcu na każdego działa coś innego. I szukajcie a znajdziecie.
Dodatkowo myślałem zawsze, że goście na sterydach z siłowni są walnięci, ale to co zobaczyłem na tym forum to zmieniam zdanie. Wy biegacze to dopiero jesteście psychole! Pokazujecie swoją wyższość, bo trochę lepiej biegacie niż inni, ale co z tego? To tylko jedna dziedzina. Ja wolę być wszechstronny.... Więc dalej skupiam się na siłowni i spalaniu tłuszczu, oraz na swoim drugim koniku, czyli kolarstwie tak górskim jak i szosowym. Sobie chociaż płynnie popedałuje i zrobię cardio na rowerze a nie będę jak zboczeniec sobie stawy rozwalał w jakich kilkukilometrowych biegach. Tu sobie bez walenia o glebę buciorami płynnie przejdę 50-100 km, wiatr we włosach i gitara. A wy dalej sobie bijcie rekordy w maratonach i rozwalajcie stawy hehe.
Ps. I nie odpisywać, bo i tak nie przeczytam. Po co się denerwować. Lepiej pójdę stosować swoje metody treningowe, które przynoszą efekty, a nie słuchać durnych cwaniaczków jak to zawsze na forach.