Strona 1 z 1

Sprint.

: 04 sty 2018, 20:26
autor: OperatorTaczki
Witam. Przez całą podstawówkę i gimnazjum słyszę, że nie mogę za szybko przebierać nogami bo stracę na sile odbicia i za wolno wystartuje. Nie mogę biec za mocno bo wtedy przebieram nogami za wolno, jestem spięty i za wolno wystartuje. Chodzi mi o to co właściwie robią sprinterzy gdy startują. Ostatnio gdy sam ćwiczyłem starty górne zacząłem robić takie coś, że nogami staram się biec "jak najmocniej" a rękami jak najszybciej ale bez spięcia.
Gdy biegłem to czułem się luźno, czułem swoje ciało, że rzeczywiście zagarniam podłoże i co najważniejsze -czułem się szybki. Gdy oglądałem się na nagraniu to w końcu pracowałem rękoma "do przesady" i szybko i ogółem wyglądało to jak bieg, jednak jeszcze nie mierzyłem czasu na 100m biegnąc w ten sposób. Może na tym polega tzw. murzyński luz z którym mam taki problem?

Re: Sprint.

: 05 sty 2018, 00:25
autor: Rolli
OperatorTaczki pisze:Witam. Przez całą podstawówkę i gimnazjum słyszę, że nie mogę za szybko przebierać nogami bo stracę na sile odbicia i za wolno wystartuje. Nie mogę biec za mocno bo wtedy przebieram nogami za wolno, jestem spięty i za wolno wystartuje. Chodzi mi o to co właściwie robią sprinterzy gdy startują. Ostatnio gdy sam ćwiczyłem starty górne zacząłem robić takie coś, że nogami staram się biec "jak najmocniej" a rękami jak najszybciej ale bez spięcia.
Gdy biegłem to czułem się luźno, czułem swoje ciało, że rzeczywiście zagarniam podłoże i co najważniejsze -czułem się szybki. Gdy oglądałem się na nagraniu to w końcu pracowałem rękoma "do przesady" i szybko i ogółem wyglądało to jak bieg, jednak jeszcze nie mierzyłem czasu na 100m biegnąc w ten sposób. Może na tym polega tzw. murzyński luz z którym mam taki problem?
Luz w sprincie jest najważniejszym faktorem szybkiego biegania. Jeżeli zablokujesz którąkolwiek cześć ciała (najczęściej barki i szyja) wtedy blokujesz cały organizm. To sie trenuje, trenuje trenuje... Także automatyczny łańcuch ruchu musisz wykształcić przez trening, trening, trening...

Idz do trenera, bo tu tobie nikt nie pomoże.