Strona 1 z 1
Odżywianie na Ultra 64 km
: 24 sie 2017, 12:04
autor: mariokej
Niedługo bieg w Krynicy na 64 km. Jak jeść na takim biegu, żeby jeść dobrze

?
Ostatnio biegłem GOT 40km wrzuciłem banana potem żel i na punkcie (25km) ćwierć banana 3 kęsy arbuza. Potem po żelu na 30km poczułem głód

na 35 km i dołożyłem jeszcze jeden żel, bo myślałem że nie dobiegnę do mety. Nie wiem jak policzyło mi 4500 kCal - więc tego się nie da uzupełnić w biegu. Całość uzupełniana Izo i wodą.
Na półmaraton 1 żel, na maraton 3 żele, a na 64 km? Albo inaczej, jak dużo żeli można wcisnąć? Liczyć tylko na pkty żywieniowe? Czym poza bananem (lubię go

) i jak dużo uzupełniać?
Re: Odżywianie na Ultra 64 km
: 24 sie 2017, 13:35
autor: rubin
Żelami się nie najesz. Zamiast łykać kolejne - zabierz na drogę coś słonego, chrupkiego, np. paluszki, krakersy, orzeszki i podgryzaj prawie od początku, tak, żeby nie dopuścić do głodu, ale też i do pełności. A żele jako źródło szybkiej energii. Na PK o ile dobrze pamiętam dają banany i jakieś herbatniki. Pij na miejscu herbatę, do bukłaka to, co masz sprawdzone.
Kiedyś na jakiś dłuższy bieg zabrałam kanapkę - i też się fajnie sprawdziło.
Re: Odżywianie na Ultra 64 km
: 24 sie 2017, 21:58
autor: MatiR
U mnie dobrze sprawdzały się snickersy

Re: Odżywianie na Ultra 64 km
: 29 sie 2017, 11:49
autor: Turecki44
mariokej pisze:Niedługo bieg w Krynicy na 64 km. Jak jeść na takim biegu, żeby jeść dobrze

?
Ostatnio biegłem GOT 40km wrzuciłem banana potem żel i na punkcie (25km) ćwierć banana 3 kęsy arbuza. Potem po żelu na 30km poczułem głód

na 35 km i dołożyłem jeszcze jeden żel, bo myślałem że nie dobiegnę do mety. Nie wiem jak policzyło mi 4500 kCal - więc tego się nie da uzupełnić w biegu. Całość uzupełniana Izo i wodą.
Żele zostaw na kompletne zmulenie, jak już nie będziesz miał siły ani ręką, ani nogą... Normalnie jedz, żeby nie być głodnym, masz 4 punkty żywieniowe, a to sporo na taki dystans. Nie ma sensu brać za dużo żarcia, w zeszłym roku było go dość na punktach i to naprawdę dobrego, zróżnicowanego (np. ziemniaki w mundurkach

.
Re: Odżywianie na Ultra 64 km
: 29 sie 2017, 14:00
autor: michu77
Na przepaku - bo jeden będziesz miał na trasie - możesz sobie coś zostawić... co lubisz zjeść (np. kanapke - zamiast dzwigać).
Nie pamiętam co jest w Krynicy na punktach odżywczych... ale owoców, wody (gazowana kiedyś tylko była) nie brakuje...
Re: Odżywianie na Ultra 64 km
: 30 sie 2017, 13:17
autor: giorgio
Przejdź na dietę keto i po okresie adaptacji zrobisz ultrę na wodzie z solą.
I żeby powstrzymać komentarze - jestem na keto, zrobiłem pełnego ironmana tylko na tłustym śniadaniu i wodzie z solą. Zero głodu i równe rozłożenie energii.
Re: Odżywianie na Ultra 64 km
: 30 sie 2017, 13:58
autor: mariokej
No na dietę keto to teraz już chyba za późno, ale ten boczek kusi

Co to oznacza "jedz normalnie" a żele tylko na zamulenie? To na każdym punkcie brać bułkę i ziemniaka? A tylko jedną i jednego?
Wiem, że cisnę, ale braki doświadczenia próbuję zrekompensować koleżeńsko-forumowymi poradami

. Co mi zostało. Liczę na Was.
Re: Odżywianie na Ultra 64 km
: 30 sie 2017, 23:59
autor: MatiR
Jedz normalnie - na co masz ochotę. Nie ma co cudować, nie ma tu filozofii. Nie wiem drożdżówki, bułki, ziemniaki, arbuzy, ciastka, orzeszki, może będzie zupa, pierogi. Nie wiem co tam podają. Sam zobaczysz na co będziesz mieć ochotę na biegu w danym dniu. Ważne byś nie zapominał o jedzeniu i piciu.
Żele - jak wyżej - jak cie kompletnie zetnie, zezgonujesz

Na szybkie poratowanie w ostateczności.
Re: Odżywianie na Ultra 64 km
: 31 sie 2017, 09:29
autor: Turecki44
mariokej pisze:
Co to oznacza "jedz normalnie" a żele tylko na zamulenie? To na każdym punkcie brać bułkę i ziemniaka? A tylko jedną i jednego?
Wiem, że cisnę, ale braki doświadczenia próbuję zrekompensować koleżeńsko-forumowymi poradami

. Co mi zostało. Liczę na Was.
Dokładnie jak napisał MatiR - co Ci podejdzie, z tym, że jeżeli wiesz, że "normalnie" coś Ci może zaszkodzić, to lepiej nie próbuj podczas biegu, bo teraz będzie trochę "nienormalnie"

, czyli wrażliwy organizm na wysokich obrotach. Ja na przykład trzymam się z dala od orzechów na biegu, bo podrażniają żołądek. I nie próbuj jakichś nowych, niesprawdzonych diet, bo będziesz zwiedzał krzaki a nie góry, a nie daj Boże karetkę.