Strona 1 z 1
Co by z tego wyszło
: 19 cze 2017, 13:37
autor: krzysfizjobiega
Zastanawiam się jaki efekt miały by trening trochę na odwrót. Załóżmy np.że dla biegacza amatora 30 min/10 km to jest kosmos. Jednak biegacze biegnący 40min/10 km bez problemu taką prędkość osiągną na krótkim odcinku. I teraz jaki efekt by miał trebing jeżeli zacząć robić np. rytmy z prędkością 3:00, powoli zwiększając liczbę powtórzeń bądz zwiększając dystans. Jednocześnie, robiąc długie i wolne rozbiegania co drugi terning.
Re: Co by z tego wyszło
: 19 cze 2017, 13:45
autor: barcel
ale co w tym jest na odwrót ? przecież to jest pospolite podejście do treningu
Re: Co by z tego wyszło
: 19 cze 2017, 13:50
autor: krzysfizjobiega
Pospolite jest takie, że biegasz co raz szybciej. Nie spotkałem się z tym żeby zacząć biegać od razu szybko i tylko dydłużać czas trwania takiego biegu.
Re: Co by z tego wyszło
: 19 cze 2017, 14:02
autor: barcel
bo patrzysz na ten problem w sposób bardzo "ograniczony". Jeśli spojrzysz na to w taki sposób, że opisane przez Ciebie krótkie szybkie odcinki, to będą np. przebieżki lub krótkie odcinki 150 -200m lub krótkie podbiegi 40-60 m, poprzedzone rozgrzewką (trucht + ćwiczenia), to horyzonty Ci się bardziej otworzą.
Nie doszukuj się w mojej wypowiedzi złośliwości, to może tylko tak brzmieć, ale na pewno takowe nie jest

Re: Co by z tego wyszło
: 20 cze 2017, 08:53
autor: krzysfizjobiega
O to mi chodzi, tylko jak widzę po planach to raczej biega się w czasie tempa docelowego w przyszłych zawodach. Mi chodzi o bieganie dużo szybciej niż tempo w zawodach. Odniosę się do siebie, wg. ostatniego mojego HM, 10k przebiegłem w około 46 min. Teraz patrząc w plany to widzę, że szybkie bieganie powinno być gdzieś na poziomie 4:20, a mi chodzi o to, żeby biegać krótkie odcinki po 3:00. Nie biegać tych po 4:20, a jedynie zwiększać dystans tych po 3:00. I czy to ma sens, czy nie lepiej biegać jak jest w planach?
Re: Co by z tego wyszło
: 20 cze 2017, 08:59
autor: barcel
Odrzucenie całkowicie długich odcinków w tempie do 10 k czy HM to wg mnie nie do końca trafna droga. Oczywiście popieram Twoje plany biegania krótkich odcinków w szybkim tempie. Trening powinien być zróżnicowany, ale powinien być jednocześnie ukierunkowany. Bo powinieneś wiedzieć pod co trenujesz, pod jaki dystans. Wówczas cały plan jest pod to tworzony, a zróżnicowanie w nim zawarte uwzględnia główny cel.
Re: Co by z tego wyszło
: 20 cze 2017, 09:15
autor: krzysfizjobiega
No tak masz racje, ograniczę się tylko do części treningów. Mam jeszcze tydzień nad pomysłem co na jesień i różne myśli mam w głowie. Bieganiem chcę się bawić i eksperymentować, sportowo w życiu już i tak więcej nic nie osiągnę niż to co moje.
Re: Co by z tego wyszło
: 20 cze 2017, 09:27
autor: Adam Klein
Kilka lat temu był nawet taki gość, ktory planował robić interwały w tempie rekordów swiata na kazdym dystansie, żeby dojść do rekordów swiata na kazdym dystansie.
Ja przebiezki biegam nawet czasem po 2:30 (na km).
Re: Co by z tego wyszło
: 20 cze 2017, 09:41
autor: barcel
Adam Klein pisze:Kilka lat temu był nawet taki gość, ktory planował robić interwały w tempie rekordów swiata na kazdym dystansie, żeby dojść do rekordów swiata na kazdym dystansie.
Ja przebiezki biegam nawet czasem po 2:30 (na km).
Adam zazdroszczę, bo mi jest bardzo ciężko uzyskiwać takie prędkości teraz. Muszę być rozgrzany i dobrą nawierzchnię

Re: Co by z tego wyszło
: 20 cze 2017, 11:42
autor: krzysfizjobiega
Adam Klein pisze:Kilka lat temu był nawet taki gość, ktory planował robić interwały w tempie rekordów swiata na kazdym dystansie, żeby dojść do rekordów swiata na kazdym dystansie.
Ja przebiezki biegam nawet czasem po 2:30 (na km).
Ok, a co z tego wyszło? Bo moje założen są podobne. Najszybsze 10×100/100 mam po 1:57 więc coś z tempem 3:00 mogę wymyślać. Tylko jak się za to zabrać, żeby nie przedobrzyć i nie skończyć z kontuzją?
Re: Co by z tego wyszło
: 20 cze 2017, 12:03
autor: Adam Klein
Oczywiscie nic z tego nie wyszło.
Ja zeby takie prędkości rozwijać tez musze oczywiscie byc dobrze rozgrzany.
Re: Co by z tego wyszło
: 20 cze 2017, 12:10
autor: krzysfizjobiega
U mnie to 1:57 było po 10 km rozbiegania. Jednak to nie był maks., tylko mniej więcej 90%. Miały być to rytmy, ale nie wiedziałem że rytmy biega się inaczej, a w innym planie widziałem rytmy na 90% więc to było około 90%.
Re: Co by z tego wyszło
: 20 cze 2017, 12:11
autor: Rolli
Najważniejsze w bieganiu jest VO2max i ekonomia ruchu.
VO2max trenujesz na predkosciach 90-100% vVO2max (Tempo od HM do 3km, niekiedy 2km)
Wiec trenuj na takich predkosciach najwiecej jako akcenty. Treningi powyzej VO2max sluza tylko poprawie wytrzymalosci na wysokim poziomie mleczanu i jako poprawienie ekonomiki biegu. Ale to jest drugorzędne (nawet trzeciorzędne) w treningu na 10km.
Ekonomia to inny temat.
Re: Co by z tego wyszło
: 20 cze 2017, 12:20
autor: krzysfizjobiega
Rolli pisze:Najważniejsze w bieganiu jest VO2max i ekonomia ruchu.
VO2max trenujesz na predkosciach 90-100% vVO2max (Tempo od HM do 3km, niekiedy 2km)
Wiec trenuj na takich predkosciach najwiecej jako akcenty. Treningi powyzej VO2max sluza tylko poprawie wytrzymalosci na wysokim poziomie mleczanu i jako poprawienie ekonomiki biegu. Ale to jest drugorzędne (nawet trzeciorzędne) w treningu na 10km.
Ekonomia to inny temat.
Ok. Dzięki za wyjaśnienie tematu i cenne rady.