Strona 1 z 1

Jak zrobić efektywny trening na bieżni?

: 02 lut 2017, 23:03
autor: slavkos11
Zawsze biegałem na świeżym powietrzu. Na treningu 10km przeważnie robię w 39 min. Od niedawna ze względu na ogromny smog i smród z kominów musiałem przenieść się na siłownię. Niestety po każdym biegu na bieżni, nie czuję efektywności treningu. Bieżnie nie raz podnoszę do góry (nawet na maxa), przeważnie biegnę z prędkością maksymalną (10km robię w ~30min) Schodząc z bieżni nie czuję bólu nóg, jakbym nie biegał.

Co proponujecie zmienić, aby trening na bieżni bardziej eksploatował ta partie mięśni, którym dostaje się podczas normalnego biegania na dworze?

Podejrzewam, że będę musiał dołożyć trening na maszynach po bieganiu, aby oprócz kondycji utrzymać siłę mięśni. A Wy jakie macie sposoby ? :)

Re: Jak zrobić efektywny trening na bieżni?

: 02 lut 2017, 23:27
autor: Adam Klein
10km w okolicach 30 minut?

Re: Jak zrobić efektywny trening na bieżni?

: 02 lut 2017, 23:34
autor: slavkos11
Adam Klein pisze:10km w okolicach 30 minut?
Też mnie to dziwiło. Myślę, że może bieżnia jest źle ustawiona. Mimo wszystko cały czas trzymałem prędkość 20km/h (która pewnie nie jest realną prędkością). Co nie zmienia faktu, że bieżnia juz szybciej nie może ;) a ja nie odczuwam pracy tych samych partii mięśni na bieżni, którę czuję podczas biegania na zewnątrz.

Oczywiście dobijam się podciągąjac bieżnię do góry dość mocno i wtedy czas się wydłuża bliżej 40min, ale mimo wszystko po treningu nie ma tej satysfakcji co po bieganiu na świeżym powietrzu :)

Re: Jak zrobić efektywny trening na bieżni?

: 03 lut 2017, 03:08
autor: Adam Klein
A zdarzało Ci się biegać w jakichś zawodach? 5-10 km? Jakie miałeś wyniki?

Re: Jak zrobić efektywny trening na bieżni?

: 03 lut 2017, 08:54
autor: slavkos11
Adam Klein pisze:A zdarzało Ci się biegać w jakichś zawodach? 5-10 km? Jakie miałeś wyniki?
Tak. Przeważnie było to ~37-38 min na 10km na zawodach (czyli bez rewelacji). Na bieżni nie ma wiatru, poza tym to ruszająca się taśma ustala odległość, a nie moje odbicie. W dodatku szybko biegając mam w stylu mocno się odbijać i robić dość długi krok (ot taki styl) - co na bieżni przekłada się pewnie na rzadszy kontakt z podłożem i tym samym mniej wkładam w to siły.

Wracając do tematu myślę, że dla kondycji zostawię samą bieżnię. A potem dobiję się na maszynach na nogi - żeby osiągnąć efekt bliższy bieganiu na dworze.
A jak tylko smog odpuści to wracam do bieganie jakie lubię, na dworze ;)