Forum Bieganie.pl

Cześć,

Z racji tego, że mam problem ze określeniem "na oko" kątu/procentu nachylenia terenu chciałbym spytać czy poniższy odcinek jest odpowiedni do robienia podbiegów/wieloskoków? Wiem, że zdjęcia może nie do końca odzwierciedlą tego jaki jest faktycznie ale może niektórym to wystarczy Odcinek ma długość 100 m.

Nie wiem czy w tym wypadku to istotne ale biegam regularnie (3x w tygodniu) prawie rok. Czas na 10 km - 52 min.

Czy to wystarczy czy bardziej rozglądać się za "mocniejszymi" terenami jak np. wiadukty itp.?

Dzięki z góry za pomoc.

Początek - widok z dołu:



Środek odcinka:



Koniec - widok w dół:

Asfalt- ja bym sie bal cos tu zaczynac

Wieloskoki z boku moze da rage zrobic , a podbiegi po asfalcie , skip A -nie ma znaczenia.
Nachylenia tu nie widac ale moze z 2% tu jest (skip -lepiej sie robi przy nachyleniu)

Na zdjęciach nie bardzo to widać ale wydaje mi się, że to jest więcej niż 2%.

Czyli podbiegi i skipy po asfalcie ok ale wieloskoki to już tylko teren?

Raczej tak. Wieloskok duze obciazenia , ale dobre buty
Ja szukalem Gorki z polroku, no ale sie udalo, musze podjechac tylko autem 5km.
Przy okazji odkrylem 300m-owa trase na crossowki ( specjalna ze schodowym uskokiem).

adam1adam pisze:Raczej tak. Wieloskok duze obciazenia , ale dobre buty
Ja szukalem Gorki z polroku, no ale sie udalo, musze podjechac tylko autem 5km.
Przy okazji odkrylem 300m-owa trase na crossowki ( specjalna ze schodowym uskokiem).

5km to nie wiele na dojazd, ja czasami dojeżdżam 12-16km, ale nie samochodem. Tylko rowerem, i też tobie polecam dojeżdżać rowerem

Ta górka na podbiegi jest w porządku.
Tylko dużo nie biegaj po niej, ponieważ twój aparat ruchu i motoryka i biomechanika zapewne są uśpione i ból złapiesz.

Wysłane z mojego SM-T113 .

A nie lepiej użyć mapy wysokości i długości (ta druga to element google maps) określić ile jest tam metrów różnicy i obliczyć nachylenie. Wieloskoków po asfalcie nie rób - szkoda stawów a ryzyko kontuzji ogromne.

Nawierzchnia to jedno a nachylenie drugie.
Nawierzchnia rzeczywiście najlepiej, żeby była miękka, warto poszukać.
Nachylenie może być bardzo różne, czasami nie ma możliwości na stromy podbieg lub płaski podbieg, jest jaki jest, geografii nie zmienisz.
Trzeba nauczyć się robić podbieg na takim nachyleniu jakie masz, jak nie masz podbiegu to rytm czy przebieżka podbieg jakoś zastępują.
Jeżeli masz stromy podbieg, to pamiętaj, że jeżeli trenujesz do biegów płaskich to starając się wykorzystać podbieg nie ułatwiaj sobie zadania pochylając się do przodu. Masz trenować te mięśnie które pomagają w biegu płaskim.
Trenując do górskich to nie ma znaczenia ale do górskich płaski podbieg nie ma wielkiego sensu.

Zobacz jak na naprawdę stromym podbiegu podbiegi robił Jonathan Wyatt (wg mnie to był dobry podbieg do biegu płaskiego, biegał w końcu 13:30 na 5000m, choć największe sukcesy miał akurat w biegach górskich):
http://bieganie.pl/?cat=2&id=642&show=1

Ok wielkie dzięki. Poszukam jeszcze czegoś w terenie ale jest na prawdę ciężko Dojazd rowerem 12-15 km to troche hardcore hehe

A skipy na takim asfaltowym odcinku ze zdjęcia ok?

Ponawiam pytanie zadane wyżej.

Przy okazji może ten teren lepszy od tego w pierwszym poście? Na podbiegi + skipy + wieloskoki.

Góra:




Dół:

Nie wiem, ja z tych zdjęć (i z tych w pierwszym poście) w żadnym stopniu nie umiałbym ocenić czy to duże czy małe nachylenie. Perspektywa robi swoje. Wydaje się odpowiedni. Oceń sam czy pagórek jest mocny czy słaby i już. Jak wzrasta Ci tętno wyraźnie jak na niego wbiegasz to jest dobrze.

Trudno ocenić nachylenie ale wyglada ok.

Zaznacz sobie tę twoją ścieżkę na Google Maps, daj tryb rowerowy i pojawi ci się wykres nachylenia. Podziel przewyższenie przez długość odcinka i wynik pomnóż przez sto. Masz nachylenie stoku w procentach.

Dla mnie dobry podbieg to jest przynajmniej coś takiego jak tutaj.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=285&id=5197