Forum Bieganie.pl

Witajcie,

Tak sie ułożyła sytuacja, że bardzo chciałbym wystartować w pewnym biegu na 10km (jedzie ekipa znajomych)
ale tydzień przed mam maraton. Dam rade sie zregenerować czy tę dychę jednak odpuścic?

Maraton planuje pobiec na 3:30 a zyciówka na dyche to 42 min. - to tak zebyscie mieli orientacje w tempach jakie zamierzam rozwijać

Jeśli oba biegi mają być na max/życiówkę - to nie dasz rady (się zregenerować), chyba, że jesteś jakimś super wyjątkiem, które się zdarzają, ale rzadko. Nawet te 10k - w tempie maratonu - mogą być problemem. Skoro koniecznie chcesz, to w najgorszym razie potraktuj te 10k regeneracyjnie.

no ale to jest przecież tydzień czasu - to sporo na regeneracje
zazwyczaj nawet po mocnym i długim treningu po 2-3 dniach jestem gotowy na nastepne bieganie

No ale to jest maraton...
Pobiegnij to się przekonasz. Jeśli zeobisz dobry czas na 10 km to będzie znaczyło, że nie dałeś z siebie wszystkiego w maratonie.
Chyba, że jesteś wyjątkiem, masz talent do biegania i szybko się regenerujesz.

Kiedys pobieglem dyche po maratonie , ale juz nie pamintam czy po tyg. , czy po dwoch - no i byl gaz
i ciecie na finiszu

mareko biegnij tę dychę. Po maratonie powinieneś właśnie po tygodniu odczuć pozytywne skutki superkompensacji. Co masz do stracenia?

// Chyba że po maratonie Cię poskłada w takim stopniu, że w czwartek będziesz chodził tyłem to wiadomo...

Pobiec dychę na życiówkę tydzień po maratonie to istna głupota. Organizm musi się zregenerować. Powinieneś przez miesiąc powoli dochodzić do siebie i pozwalać organizmowi przygotowywać się do coraz większych obciążeń treningowych, a nie od razu strzelić z bomby. Ja bym się na Twoim miejscu zastanowił. A jeśli to jest Twój pierwszy maraton, to nawet nie ma się co zastanawiać. W czwartek możesz jeszcze narzekać, że tyle schodów wszędzie.

to mój trzeci maraton od 3 lat biegania (jeden w roku), biegam regularnie 10km i HM, tylko po pierwszym maratonie schodziłem ze schodów tyłem, potem juz po zadnym innym biegu tak nie było

Biegnij. 2-3 dni regeneracji, jakieś rozbieganie i idziesz dychę na pełen gaz. Akcentów żadnych nie planuj na ten tydzień pomiędzy.