Pytania do sprinterów. Trening, technika.
: 19 sie 2016, 14:29
Witam wszystkich biegaczy!
Jestem zawodnikiem ekstraklasowej drużyny rugby. Chciałbym poruszyć temat sprintów.
Mam 180cm wzrostu, dość długie nogi i ramiona. Dobre predyspozycje właśnie do szybkich biegów, czuję się w nich lepiej niż biegi pow. 5 km.
Chciałbym poznać wasze zdanie, opinie, porady, które pozwolą mi po prostu szybciej biegać.
Moje przykładowe ćwiczenia:
- przysiady ze sztangą, na maszynie
- przysiady z workiem bułgarskim, wspięcia na palcach
- wykroki w przód z workiem
- wyskok z przysiadu
- maksymalne wyskoki do góry, kolana do klatki piersiowej
- do tego inne ćwiczenia na maszynach - wyprosty nóg, zgięcia nóg w leżeniu itp.
- biegi, sprinty pod górkę z lekkim nachyleniem (ok. 30 st.), 50m
Poza tym dużo ćwiczeń na drążkach, podciągnięcia dobrze działające na ramiona.
Co do techniki, to pamiętam o:
- ruchu ramion, zgięciu w łokciach ok. 80st., wyprost ręki w pozycji tylnej
- luzowanie palców u dłoni
- pochylenie do przodu w fazie startu, stopniowe prostowanie sylwetki wraz z kolejnymi metrami. Czy to dobra technika?
Prostowanie się w biegu. Czy zachować tę technikę, czy jednak lekko wyprzedzać swoje biodra aż do końca biegu?
Zauważam u siebie taką tendencję do dość długiego startu. Na pierwszych 20-stu metrach zbieram się dość długo, co daje różnicę ok. 2 kroków za przeciwnikiem. Eksplozja mocy zaczyna się od ok. 30 metra, wówczas wyprzedzam większość moich kolegów. Najlepiej czuję się od 40-stego metra, gdzie uzyskuję znaczną przewagę ok. 2-3m.
Niestety w rugby jest tak, że decydujące dystanse bywają właśnie do 20-30 metrów, albo i mniej.
Czy jest szansa, by poprawić swój "start"? czy raczej szukać okazji i miejsca do dłuższego biegu, bo tam czuję się najlepiej?
Proszę o wasze opinie, może jakieś rady, doświadczenia
Pozdrawiam!
Jestem zawodnikiem ekstraklasowej drużyny rugby. Chciałbym poruszyć temat sprintów.
Mam 180cm wzrostu, dość długie nogi i ramiona. Dobre predyspozycje właśnie do szybkich biegów, czuję się w nich lepiej niż biegi pow. 5 km.
Chciałbym poznać wasze zdanie, opinie, porady, które pozwolą mi po prostu szybciej biegać.
Moje przykładowe ćwiczenia:
- przysiady ze sztangą, na maszynie
- przysiady z workiem bułgarskim, wspięcia na palcach
- wykroki w przód z workiem
- wyskok z przysiadu
- maksymalne wyskoki do góry, kolana do klatki piersiowej
- do tego inne ćwiczenia na maszynach - wyprosty nóg, zgięcia nóg w leżeniu itp.
- biegi, sprinty pod górkę z lekkim nachyleniem (ok. 30 st.), 50m
Poza tym dużo ćwiczeń na drążkach, podciągnięcia dobrze działające na ramiona.
Co do techniki, to pamiętam o:
- ruchu ramion, zgięciu w łokciach ok. 80st., wyprost ręki w pozycji tylnej
- luzowanie palców u dłoni
- pochylenie do przodu w fazie startu, stopniowe prostowanie sylwetki wraz z kolejnymi metrami. Czy to dobra technika?
Prostowanie się w biegu. Czy zachować tę technikę, czy jednak lekko wyprzedzać swoje biodra aż do końca biegu?
Zauważam u siebie taką tendencję do dość długiego startu. Na pierwszych 20-stu metrach zbieram się dość długo, co daje różnicę ok. 2 kroków za przeciwnikiem. Eksplozja mocy zaczyna się od ok. 30 metra, wówczas wyprzedzam większość moich kolegów. Najlepiej czuję się od 40-stego metra, gdzie uzyskuję znaczną przewagę ok. 2-3m.
Niestety w rugby jest tak, że decydujące dystanse bywają właśnie do 20-30 metrów, albo i mniej.
Czy jest szansa, by poprawić swój "start"? czy raczej szukać okazji i miejsca do dłuższego biegu, bo tam czuję się najlepiej?
Proszę o wasze opinie, może jakieś rady, doświadczenia

Pozdrawiam!