Strona 1 z 2
Poprawa czasów
: 24 lip 2016, 13:15
autor: Jogi1998
Witam jestem na forum nowy

.
Mam 18 lat i chciałbym poprawić swoje czasy w dystansach 1000m, 50m

.
Czasy które osiągam teraz to 1000m-3,37s 50m-7,76s
Zależy mi na jak największej poprawie obydwu czasów

. Czas na poprawę mam do lipca 2017 roku

.
Z Góry dziękuję

Re: Poprawa czasów
: 24 lip 2016, 13:35
autor: Adam Klein
Re: Poprawa czasów
: 24 lip 2016, 14:12
autor: Jogi1998
Jeżeli będę trenował tym planem mam szansę zejść poniżej 3:05 ?:)
Re: Poprawa czasów
: 24 lip 2016, 20:40
autor: Adam Klein
Po pierwsze rok to kawał czasu. Po drugie 3:37 to dla 18 latka jest na spoko do poprawy. Sprint to co innego, pewnie jakos tez Ci sie poprawi ale sprint to w większym stopniu konsekwencja talentu niz treningu, a skupić sie powinieneś na 10000m.
Re: Poprawa czasów
: 24 lip 2016, 22:10
autor: barcel
Adam Klein pisze: sprint to w większym stopniu konsekwencja talentu niz treningu
Adam,czy ty to przemyślałeś, zanim to napisałeś ?
Re: Poprawa czasów
: 24 lip 2016, 22:55
autor: Adam Klein
A co w tym stwierdzeniu Ci nie pasuje?
Re: Poprawa czasów
: 25 lip 2016, 07:19
autor: barcel
Adam Klein pisze:A co w tym stwierdzeniu Ci nie pasuje?
brzmi, ono tak jakby sprinterzy jak ich już ich się wyłapie (tych z talentem), nie musieli trenować tylko czekać na wyniki.
Według mnie jest to straszna "bzdura". Jest wiele przypadków zawodników, którzy nie zachwycali jako młodzi zawodnicy, a rozwinęli się i byli zdecydowanie lepsi. Było też wiele przypadków w drugą stronę :-p Co wyraźnie wskazuje, że trening u sprinterów to również główny element rozwoju
Re: Poprawa czasów
: 25 lip 2016, 10:17
autor: Adam Klein
Barcel, ja żyję w innym przeświadczeniu. Nie mowię, że trening nie gra roli ale podstawa to talent.
Moze jakiś trener sie powinien wypowiedzieć. Wyślę mu linka.
Re: Poprawa czasów
: 25 lip 2016, 11:21
autor: barcel
W każdej dyscyplinie sportu, podstawą jest talent. Jeśli weźmiesz dwie osoby o różnych poziomach talentu, które wykonają następnie taki sam wieloletni trening, to lepsze wyniki będzie uzyskiwać osoba obdarzona większym talentem. Życie przynosi wiele niespodzianek i takiego czystego modelu nie uświadczysz, więc różne są przypadki.
Niemniej talent to nie wszystko i np. Bolt po urodzeniu musiał troszkę potrenować, żeby nabiegać rekord świata, a nie tylko leżeć i czekać na odpowiedni moment ;-p
Re: Poprawa czasów
: 25 lip 2016, 11:27
autor: marcinnek_
Zgadzam się z Adamem o tyle, że 50-100m u amatora bardzo trudno jest wytrenować. Potrzebny jest specjalistyczny trening, płotki, tona żelastwa przerzucona na siłowni... a wszystko to odpowiednio dawkowane i z wielką uwagą na technikę wykonywanych ćwiczeń. Amator, bez nadzoru osobistego zawodowego trenera, nie jest w stanie tego sam zrobić. Tego na podstawie planu z internetu czy książki nie zrobisz. Więc pozostaje talent i bazowanie na tym, że bieganie dłuższych dystansów pomoże też w sprincie.
Re: Poprawa czasów
: 25 lip 2016, 11:35
autor: barcel
Proszę was, mówimy o młodym chłopaku. Gość ma 18 lat, siły jak tur, a wy go klasyfikujecie jak 45 latka, który postanowił się ruszać.
Czy naprawdę potrzeba mu przerzucania ton żelastwa? Czy nie wystarczy nieco odpowiednio dobranego treningu i się znacznie poprawi?
Wydaje mi się, że tak. Do egzaminu w zupełności wystarczy i to nawet ma szanse ma maksymalną ilość punktów. Kwestia talentu i pracy. Buuuu
Re: Poprawa czasów
: 25 lip 2016, 11:41
autor: marek84
NO też odniosłem wrażenie, że chłopakowi to jest potrzebne do zaliczenia egzaminu, a nie zdobycia kwalifikacji olimpijskiej. Umówmy się, na poziomie amatorskim (czyli 98% z nas) talent ułatwia sprawę, ale również bardzo dobre amatorskie wyniki można osiągnąć absolutnie bez talentu, a jedynie pracą.
Re: Poprawa czasów
: 25 lip 2016, 11:58
autor: KrzysiekJ
Talent, talentem, ale żeby dobrze pobiec te 50m, to ktoś musi człowiekowi pokazać chociażby jak prawidłowo wystartować z bloku.
Nigdy nie biegałem na profesjonalnej bieżni, ani nie startowałem z bloku i jestem przekonany, że chociażby z tego powodu nie miałbym szans na przyzwoity rezultat (bez względu na naturalne predyspozycje lub ich brak).
Re: Poprawa czasów
: 25 lip 2016, 14:28
autor: Sikor
barcel pisze:Proszę was, mówimy o młodym chłopaku. Gość ma 18 lat, siły jak tur, a wy go klasyfikujecie jak 45 latka, który postanowił się ruszać.
Czy naprawdę potrzeba mu przerzucania ton żelastwa? Czy nie wystarczy nieco odpowiednio dobranego treningu i się znacznie poprawi?
Wydaje mi się, że tak. Do egzaminu w zupełności wystarczy i to nawet ma szanse ma maksymalną ilość punktów. Kwestia talentu i pracy. Buuuu
Mialem 17-18 lat (koniec liceum), bylem bardzo sprawny fizycznie, ale na 100m potrzebowalem 14.5s.
Moj kolega z lawki, ktory w grach zespolowych i ogolnie pojetej gimnastyce za bardzo nie dawal rady
(za duzo zmian kierunku, slaba koordynacja), na setke potrzebowal 13 sekund.
Obydwaj nigdy biegania nie trenowalismy, to byl nasz debiut.
Mysle, ze na 20-30m byl z nim wygral, ale on potem lecial i lecial, a ja juz nie bylem w stanie szybciej nogami przebierac.
Dodam, ze byl moze 2cm tylko ode mnie wyzszy i to raczej ja mialem budowe sprintera (silne nogi itd.),
a on to raczej taki z budowy kenijczyk byl
Wiem, ze to tylko jeden przypadek i statystyki nie robi, ale pieknie sie wpisuje w to o czy pisal Adam.
Re: Poprawa czasów
: 25 lip 2016, 14:40
autor: barcel
Sikor pisze:barcel pisze:Proszę was, mówimy o młodym chłopaku. Gość ma 18 lat, siły jak tur, a wy go klasyfikujecie jak 45 latka, który postanowił się ruszać.
Czy naprawdę potrzeba mu przerzucania ton żelastwa? Czy nie wystarczy nieco odpowiednio dobranego treningu i się znacznie poprawi?
Wydaje mi się, że tak. Do egzaminu w zupełności wystarczy i to nawet ma szanse ma maksymalną ilość punktów. Kwestia talentu i pracy. Buuuu
Mialem 17-18 lat (koniec liceum), bylem bardzo sprawny fizycznie, ale na 100m potrzebowalem 14.5s.
Moj kolega z lawki, ktory w grach zespolowych i ogolnie pojetej gimnastyce za bardzo nie dawal rady
(za duzo zmian kierunku, slaba koordynacja), na setke potrzebowal 13 sekund.
Obydwaj nigdy biegania nie trenowalismy, to byl nasz debiut.
Mysle, ze na 20-30m byl z nim wygral, ale on potem lecial i lecial, a ja juz nie bylem w stanie szybciej nogami przebierac.
Dodam, ze byl moze 2cm tylko ode mnie wyzszy i to raczej ja mialem budowe sprintera (silne nogi itd.),
a on to raczej taki z budowy kenijczyk byl
Wiem, ze to tylko jeden przypadek i statystyki nie robi, ale pieknie sie wpisuje w to o czy pisal Adam.
Taki sam przykład możesz przytoczyć w biegu na 2000m i co to zmienia? Tylko to, że ktoś z talentem ma łatwiejszy start w danej dyscyplinie i to, że może osiągnąć więcej, po warunkiem włożenia pracy. Nie zaprzeto to temu, że mogłeś biegać 12:50 na 100m gdybyś troszkę włożył w to pracy.
Ja również miałem kolegę podstawówce, który biegał szybciej ode mnie na 60 i 100m, ale po kilku latach to ja byłem szybszy.