Strona 1 z 1

Niefortunny start...

: 26 kwie 2016, 15:04
autor: kaya
Przede wszystkim, witam wszystkich forumowiczow :)

Calkiem niedawno, bo trzy tygodnie temu zaczelam biegac. Nigdy nie przypuszczalam, ze tak bardzo mi sie to spodoba oraz, ze tak szybko popadne w biegowy nalog! Wczesniejsze proby wdrozenia sie w te zajawke zawsze konczyly sie krotkim biegiem i pozniejsza zloscia, ze w ogole tak (wtedy) durny pomysl przyszedl mi do glowy ...
Niemniej jednak, ostatnio zmotywowana wybralam sie na bieg i nie wiedzac kiedy przebieglam 6 kilometrow z calkiem dobrym jak na laika czasem, po biegu zdalam sobie sprawe o co w tym wszystkim chodzi, czym inni pasjonaci biegania sie zachwycaja! Od tego dnia, biegam niemalze co drugi dzien, a przynajmniej BIEGALAM, bo wysiadly mi kolana...

Jestem dosyc wysportowana osoba, lata temu trenowalam sztuki walki, teraz duzo cwicze w domu, sporo spaceruje, jezdze na rowerze itp.
Wydawalo mi sie, ze dolaczenie biegow do mojej rutyny nie powinno skonczyc sie kontuzja w tak krotkim czasie :( Tym bardziej, ze zawsze przed biegiem robilam porzadna rozgrzewke + rozciaganie.

W tym momencie nie jestem pewna czy moge wybrac sie na chociaz maly bieg (bo ciagle mysle o tym, zeby pobiegac!), czy moze odpuscic sobie na chwile? Jak mam sobie poradzic z takowa kontuzja? Moze ktos z was zna jakies sprawdzone sposoby/cwiczenia na zwalczenie bolu czy wzmocnienie kolan?
Bardzo prosze o porade :)


Pozdrawiam

Re: Niefortunny start...

: 26 kwie 2016, 15:39
autor: aeaa
Możliwych jest kilka przyczyn:
1. zła technika biegu
2. nieodpowiednie buty
3. zbyt twarda nawierzchnia po której biegasz
4. przetrenowanie, jakiś stan zapalny (zbyt duże obciążanie kolan). Pozostaje odpoczynek.

Jeśli ból nie ustępuje już jakiś czas mimo tego że odpoczywasz udaj się do ortopedy niech zrobi badania. To tyle