Strona 1 z 2

Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 05 mar 2016, 21:09
autor: qrto
Hej, już tłumaczę o co chodzi. Kalkulator biegowy uważam za świetne narzędzie ułatwiające przewidywanie wyniku. Jednocześnie oczywiste są dla mnie zastrzeżenia, które na forum pojawiają się regularnie, że kalkulator na podstawie wprowadzonych danych pokazuje potencjał, a nie wynik, który następnego dnia po odczytaniu danych można osiągnąć. I właśnie w związku z tym pytanie. Jak, kiedy, po czym, poznać można, że trening doprowadził mnie do momentu, w którym jestem w stanie osiągnąć to co kalkulator sugeruje, że jestem w stanie osiągnąć ?
Żeby poprzeć to przykładem. Na podstawie wyniku z testu coopera (2850 m) kalkulator twierdzi, że potencjalnie mógłbym maraton przebiec w 3:31. Jest to wynik, który - gdybym go osiągnął - uczyniłby mnie człowiekiem szczęśliwym (oczywiście na chwilę, wiadomo jak jest :) ale jednocześnie, moim zdaniem, wynik ten jest dla mnie nieosiągalny. Aktualnie zastanawiam się czy maraton w maju biec na 3:45. I tu właśnie jest problem, czy można jakoś określić, czy to jest rozsądne założenie ?
Jeżeli chodzi o jakieś dodatkowe punktu odniesienia to jesienią zeszłego roku biegłem półmaraton. Z przewidywań kalkulatora wynikało, że potencjał jest na 1:41. Spróbowałem na 1:43. Tempo na 1:43 utrzymałem do 15. kilometra, potem klasycznie umarłem i skończyłem z 1:47. Myślę, że realnym założeniem było 1:45.

Jeszcze jedno pytanie do kalkulatora. Puls, który jest podawany w prognozowanych wynikach to puls średni z danego dystansu ? Rzeczą oczywistą jest, że pomimo stałego tempa puls po prostu z czasem rośnie, więc jeżeli dla mnie puls na maraton opisany jest jako "160" to znaczy, że powinienem założyć taki średni puls na cały dystans ?

Dzięki za wszelkie merytoryczne uwagi.

Re: Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 05 mar 2016, 22:56
autor: Adam Klein
Najpierw odpowiem na pytanie drugie. Tak, to jest tętno średnie. Ale to jest tylko orientacyjne i nie sugeruj sie tym, jakiekolwiek wskaZania tętna bedą tylko orientacyjne.

Jeśli chodzi o pytanie zasadnicze.
Żeby dobrze pobiec maraton musisz zrobić odpowiednio dużą liczbę długich treningów, czasem z mocną końcówką. Dokładnie wiedzieć nie będziesz, zwłaszcza, że wynik z Testu Coopera tez Ci sie bedzie przesuwać.

Re: Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 05 mar 2016, 23:14
autor: marek84
qrto pisze:Jak, kiedy, po czym, poznać można, że trening doprowadził mnie do momentu, w którym jestem w stanie osiągnąć to co kalkulator sugeruje, że jestem w stanie osiągnąć ?
qrto pisze:Jeżeli chodzi o jakieś dodatkowe punktu odniesienia to jesienią zeszłego roku biegłem półmaraton. Z przewidywań kalkulatora wynikało, że potencjał jest na 1:41. Spróbowałem na 1:43. Tempo na 1:43 utrzymałem do 15. kilometra, potem klasycznie umarłem i skończyłem z 1:47. Myślę, że realnym założeniem było 1:45.
Najlepiej próbować przełożyć domykanie treningów, zwłaszcza (jeśli mówisz o HM i M) tych dłuższych i bieganych w tempie okołostartowym. Do tego dobrze pobiec kontrolne 10km. Z tego coś-niecoś można wróżyć, jeśli powinieneś biegać II zakres w czasie X:XX, a dla Ciebie w tym momencie takie tempo to startowe na 10-15km (bo ledwo domykasz na treningu 10km II zakresu i jest to zajezdnia) to oznacza, że jeszcze trochę brakuje :)

Do tego oczywiście weź pod uwagę warunki: jeśli Coopera biegałeś po równym, bez wiatru i w temperaturze 10-12 stopni, a półmaraton/maraton masz w wietrzny dzień i z podbiegami (estakady/mosty) oraz ładne świeci słoneczko (20+ stopni) to są to skrajnie różne warunki i żaden kalkulator Ci tego nie przełoży.

Re: Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 06 mar 2016, 09:56
autor: janekowalski
Kalkulator może Ci pomóc w momencie kiedy jesteś wytrenowany pod konkretne zawody. Zrobiłeś cały cykl przygotowawczy do maratonu, możesz na podstawie zawodów kontrolnych 10 lub 21k na 4-3tyg przed startem w maratonie próbować oszacować na co Cię stać w 42k. Warunkiem jest wytrenowanie pod docelowe zawody.

Re: Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 07 mar 2016, 09:00
autor: qrto
Dziękuję za odpowiedzi. Ciekawe jest to, że odpowiedzi te się łączą w - rozsądną - opinię o kalkulatorze.
Pierwsza element to słuszna uwaga, że potencjał cały czas się przesuwa. Jeżeli zrobiłem test we wrześniu i uczciwie potem trenowałem, to wykonanie obecnie testu prawdopodobnie wskazałoby, że potencjał się przesunął (w każdy razie taką mam nadzieję :) ). To jednak może prowadzić do wniosku, że nigdy nie osiągniemy potencjału wskazanego przez kalkulator. Bo za każdym razem, dzięki treningowi, ten potencjał wzrośnie. No, oczywiście do pewnego poziomu możliwego do osiągnięcia dla danej osoby, przy danym obciążeniu treningowym.
W związku z powyższym wydaje się, że biegi testowe też zbyt dużo mi nie powiedzą, bo pokażą wyższy potencjał (prawdopodobnie). Oczywiście mógłbym założyć, że jeżeli teraz biegi pokazują wyższy potencjał, to znaczy, że osiągnąłem wynik sugerowany przez kalkulator na podstawie wyników z września, ale raczej tak nie jest.
I tu wchodzi ostatni wpis, zwracający uwagę, że bieg kontrolny powinien być na 3-4 tygodnie przed zawodami. I wydaje się to rozsądnym, że bieg kontrolny, żeby był wiarygodny, powinien być jak najbliżej zawodów. Ale dalej nie rozwiązuje to problemu uzyskania odpowiedzi na pytanie czy osiągnąłem potencjał wskazany przez kalkulator. Przecież jeżeli uczciwie biegałem, to na 3-4 tygodnie przed zawodami - w najgorszym wypadku - uzyskam wynik taki jak we wrześniu, czyli kalkulator powie, że maraton przebiec mogę w 3:31 co wydaje mi się naprawdę trudne do osiągnięcia.

Zastanawiam się nad innym spojrzeniem. Może - dla uzyskania poszukiwanej przeze mnie odpowiedzi - należałoby włączyć w to jeszcze puls ? Od września biegałem na podstawie planu opisanego (i chyba wymyślonego ?) na bieganie.pl, opartego właśnie na teście Cooper'a. Więc mam kilkanaście tygodni biegania powtarzalnych (a więc porównywalnych) jednostek treningowych. I bez problemu mogę stwierdzić, że przy dla tej samej jednostki treningowej, robionej w tym samym tempie, aktualnie średni puls mam niższy niż we wrześniu czy październiku. Teraz sobie wydłużam kilometraż i ostatnio na długim wybieganiu, biegłem 18 km, ze średnim tempem 5:31 przy średnim pulsie 143. Patrząc na kalkulator dla 2850 w teście Cooper'a i 194 HRMax, widać, że się z sugerowaną wysokością pulsu "rozjechałem" ale w pozytywnym sensie. Może tą informację można jakoś wykorzystać ?

A co do warunków biegu, to oczywiście zdaję sobie sprawę z ich ogromnego znaczenia ale w rozważaniach pomijam, żeby nie wprowadzać zbyt wielu zmiennych.

Re: Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 07 mar 2016, 09:23
autor: Qba Krause
nie do końca rozumiesz i niepotrzebnie komplikujesz.

kalkulator nie pokazuje żadnego potencjału, tylko równoważne wyniki na innych dystansach,. warunkiem osiągnięcia takiego wyniku jest wykonanie treningu pod dany dystans. na przykładzie:

jeżeli na podstawie testu coopera kalkulator pokazuje 3:30 w maratonie, ale ty nie robisz treningu do maratonu, to nie pobiegniesz 3:30.
jeżeli z testu cooopera kalkulator pokazuje 3:30 i robisz trening do maratonu, to powinieneś pobiec maraton w 3:30.


nie ma sensu włączać tętna w trening sterowany tempem. to dwa różne parametry, każdy osobno skuteczny, a potrzenie na oba naraz prowadzi tylko do zeza i utraty koncentracji.

Re: Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 07 mar 2016, 09:40
autor: Adam Klein
Qba Krause pisze:nie ma sensu włączać tętna w trening sterowany tempem. to dwa różne parametry, każdy osobno skuteczny, a potrzenie na oba naraz prowadzi tylko do zeza i utraty koncentracji.
Świetnie powiedziane :)

Re: Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 07 mar 2016, 10:12
autor: marcinnek_
Adam Klein pisze:
Qba Krause pisze:nie ma sensu włączać tętna w trening sterowany tempem. to dwa różne parametry, każdy osobno skuteczny, a potrzenie na oba naraz prowadzi tylko do zeza i utraty koncentracji.
Świetnie powiedziane :)
Bez przesady. W jednym treningu pewnie tak, ale robienie treningów które są akcentem z założonym tempem, które zazwyczaj odnosi się jakoś do zakładanego tempa startowego i uzupełnianie wybieganiami bazującymi na tętnie to bardzo częsta i moim zdaniem dobra praktyka. Bo z jednej strony treningi jakościowe są wykonane w punkt, a objętość robi się pod kontrolą tętna, by się nie zajechać. I gdy po mocniejszym treningu przychodzi gorszy dzień i wolny bieg w pierwszym zakresie wychodzi o te 10sek/km wolniej, to też dobrze to wiedzieć i widzieć. I sterować w ten sposób sumarycznym obciążeniem całego tygodnia.

A wracając do pytania autora wątku. Jeśli biegłeś już maraton, to wiesz jak się czułeś lub jak powinieneś się czuć na poszczególnych kilometrach trasy. Więc jeśli zrobisz trening 15km w zakładanym tempie na 3:31 i będziesz umiał to odnieść, do tego co czułeś na 15km trasy maratonu, będziesz wiedział, czy to dobre tempo czy nie. Czy dasz radę przebiec tak trzecie tyle, czy nie. I akurat tętno też może być pomocne. Jeśli w poprzednim starcie na 15 kilometrze miałeś średnie tętno powiedzmy 160, a kończąc taki trening jest ono na podobnym poziomie, to także może być wskazówka, że to dobre tempo dla Ciebie.

Re: Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 07 mar 2016, 10:31
autor: jarjan
1) Między testem Coopera a wynikiem w maratonie (nawet przy założeniu zrobienia odpowiedniego ( czyli - jakiego ?) treningu pod ten wynik w maratonie) - nie ma żadnego związku i lepiej nie pogrążać się w tym wątku.
2) Kalkulatory mają rację bytu dla ustabilizowanych biegaczy, trenujących od kilku lat, którzy zrobili co najmniej kilka cykli treningowych, w przypadku maratonu - startują 3.-4. raz - to jest moja odpowiedź na zasadnicze pytanie.
3) Jeśli to Twój pierwszy maraton i na tym poziomie wynikowym - to: czas z połówki x2 plus 30 min.

Re: Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 07 mar 2016, 10:43
autor: Adam Klein
jarjan pisze:1) Między testem Coopera a wynikiem w maratonie (nawet przy założeniu zrobienia odpowiedniego ( czyli - jakiego ?) treningu pod ten wynik w maratonie) - nie ma żadnego związku i lepiej nie pogrążać się w tym wątku.
To, że u wieli biegaczy nie ma związku nie jest dowodem, że związku generalnie nie ma. Nie ma automatyzmu, ale związek jest.

Re: Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 07 mar 2016, 10:46
autor: barcel
Adam Klein pisze:
jarjan pisze:1) Między testem Coopera a wynikiem w maratonie (nawet przy założeniu zrobienia odpowiedniego ( czyli - jakiego ?) treningu pod ten wynik w maratonie) - nie ma żadnego związku i lepiej nie pogrążać się w tym wątku.
To, że u wieli biegaczy nie ma związku nie jest dowodem, że związku generalnie nie ma. Nie ma automatyzmu, ale związek jest.

to akurat Adam możesz udowodnić poprzez sprawdzenie istotności zależności pomiędzy jedną , a druga zmienną za pomocą np. testu studenta, lub innego testu istotności. Wówczas będzie można się podpierać statystyką, że ma lub nie ma znaczenia :-)

Re: Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 07 mar 2016, 12:20
autor: łowca
jarjan pisze:1)
3) Jeśli to Twój pierwszy maraton i na tym poziomie wynikowym - to: czas z połówki x2 plus 30 min.
A czas połówki na podstawie wyników z 10k? X2 + ile minut?

Re: Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 07 mar 2016, 13:39
autor: Sghjwo
łowca pisze:
jarjan pisze:1)
3) Jeśli to Twój pierwszy maraton i na tym poziomie wynikowym - to: czas z połówki x2 plus 30 min.
A czas połówki na podstawie wyników z 10k? X2 + ile minut?
+10 ;)

Re: Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 07 mar 2016, 13:47
autor: Sghjwo
łowca pisze:
jarjan pisze:1)
3) Jeśli to Twój pierwszy maraton i na tym poziomie wynikowym - to: czas z połówki x2 plus 30 min.
A czas połówki na podstawie wyników z 10k? X2 + ile minut?

Re: Po czym poznac że dogoniłem kalkulator?

: 07 mar 2016, 17:52
autor: qrto
Dzięki za wszystkie uwagi.
Kolejny raz pojawił się argument o tym, że warunkiem osiągnięcia wyniku wskazanego przez kalkulator jest zrobienie treningu pod kątem tego konkretnego wyniku na tym konkretnym dystansie. I pewnie, co do zasady, teza ta jest słuszna, ale moje pytanie można również zadać jako: "kalkulator pokazał możliwość 3:31, robię trening pod maraton na 3:31, po czym poznać, że bieg na takie tempo jest realny". Bo jednak wydaje mi się, że samo zrobienie treningu pod 3:30 nie daje pewności, że te 3:30 pójdzie.

Najbardziej do mnie przemawia to co napisał marcinnek_ Nie tyle bieg testowy na ustalenie nowego "maksa" na jakimś dystansie, co po prostu bieg na 15 - 20 km w tempie maratońskim na 3:31. Mam za sobą tylko trzy maratony ale to raczej wystarczy, żeby w miarę rozsądnie określić po takich 15 - 20 km czy utrzymałbym to tempo przez kolejne 20 :)

A co do włączania pulsu, to jednak pozostanę przy tym, że można brać pod uwagę i tempo i puls i nie dostać zeza :) Akurat w moim przypadku, kiedy zacząłem biegać trening z bieganie.pl na bazie testu Coopera, 75 % tempa równało się prawie dokładnie 75 % HRMax. Poza tym, mimo mojego niedużego doświadczenia biegowego, dużo biegałem i biegam z pulsometrem, dzięki czemu jestem mniej więcej w stanie określić na podstawie pulsu, kiedy zbliżam się do końca możliwości. Stąd faktycznie, średni puls jaki wyjdzie po 15 - 20 km w tempie na 3:31 pewnie pozwoli mi określić czy to ma sens. Dobra, nie ma co się oszukiwać, nawet nie spróbuję teraz na 3:31, spróbuję w tempie na 3:45 i zobaczymy co wyjdzie :)