Forum Bieganie.pl

Witam. Biegam systematycznie 1.5 roku. Od grudnia 2015 do 3 treningów biegowych w tygodniu dołożyłem dzień ćwiczeń siłowych i dzień ćwiczeń gimnastycznych na własnym ciężarze o dużej intensywności. Od jakiegoś czasu zauważyłem duży spadek wydolności przykladowo przy 10 km biegu ze średnią 12 km/h jeszcze w grudniu średnie tetno było na poziomie 170-172, a teraz niedość, że prawdopodobnie nie ubiegłbym dyszki w tym tempie to przykladowo ostatni bieg 7 km ze średnią 11 km/h srednie tetno było 168-170. Nogi mimo rogrzewki zaczynaja pobolewac, ciężko się biegnie. Mozliwe ze ten spadek wynika z dołożenia cwiczen siłowych i nadmiernego obciazania nóg (wykroki, suwnica?) prosze o jakieś wskazówki bo nie mam pojecia w czym problem, a juz troche to trwa. Pozdrawiam

Może przemęczenie?
Może podaj dokładniejszą rozpiskę tych treningów i ich rodzaj (i oczywiście w które miejsce wstawiłeś te treningi pozabiegowe).

--
Axe

Od dwóch tygodni robie tylko 2 biegania w tygodniu .
poniedziałek : szybki bieg 7-10 km ( +++90% tetna max)
wtorek : ćwiczenia ( 3/4 obiegi po 2 serie na ćwiczenie [pompki, wykorki z hantlami, brzuchy, grzbiety+ marsz 20 minut na koniec]
środa : odpoczynek
czwartek : bieg 7-10 km(70-80 tetna max)
piątek : odpoczynek
sobota : siłownia (ogólnorozwojowa ( nogi suwnica/przysiady, klatka, plecy, brzuchy, barki, czasami biceps/triceps + marsz 20 minut)
niedziela : odpoczynek
Wiem że pulsem nie można się do końca sugerować bo to kwestia dnia ale na podstawie pomiarów i zapisów jest zauważalny wyraźny spadek zresztą i ja czuje się biegowo słabszy zamiast silniejszy. Przykładowe zestawienie ( średnie tętno 3 rubryka od prawej)

często mam problemy z zatokami ale nigdy ta kwestia nie obniżała mi wydolności także nie podejrzewam że to mogło się jakoś odbić

Nie wiem czy ta Twoja siłownia nie jest dla organizmu jakimś nietypowym treningiem wytrzymałości siłowej, bo rozumiem, że robisz to jakoś na tempo, w jakiejś formie obwodu? Może to jednak kumulacja intensywnych jednostek biegowych z intensywną siłownią? Wiesz, że czasem trzeba pobiegać wolniej? Robiłeś sobie jakieś badania krwi ? Morfologia, elektrolity ? Ile ważysz przy jakim wzroście?

Powiem tak: ćwiczenia robię w obwodach (3-4 obwody) dość intensywnie 30-60 sekund odpoczynku między powtórzeniami. Przez pierwszy miesiąc (cały grudzień) kiedy łączyłem siłownię z bieganiem wszystko było w porządku . Nagle od stycznia jakby ktoś machnął różdżką tętno podwyższone, o wiele szybciej wchodzi na wyższy pułap przy rozpoczynaniu biegu ... 2/3 minuty wolniejszej rozbiegówki i już jest ponad 140-150 gdzie z reguły osiągałem taki pułap po 5-6 minutach. ... Waga : 77 Wzrost : 177 . Badań żadnych nie robiłem w ostatnim czasie .
Może jakieś luki w diecie? odżywki jakieś stosować ?

Nie tam, odżywki.
Symptomy wyglądają jak typowe symptomy przetrenowania. Ale to trochę dziwne przy Twoim stosunkowo krótkim treningu. Ale może jakoś indywidualnie na Ciebie podziałał jakiś zlepek bodźców.
Ale zrób sobie choćby morfologię i zobaczy czy coś wyjdzie poza zalecaną strefą.

ok od tego zaczne. A czy zbytnie przeforsowanie nóg na treningach na siłowni również może się tak objawiać ?? strasznie ciężkim krokiem ostatnio mi się leci...

Może, przetrenowanie tak się może objawiać. Tyle, że zazwyczaj to trzeba robić trochę dłużej niż miesiąc. Chociaż mi się kiedyś zdarzyło po 2,5 miesiącach, czyli nie znowu tak dużo dłużej.

ok dzieki. Dam znać jak się czegoś dowiem konkretnego . Pozdro

moim bardzo skromnym zdaniem biegałeś za szybko
biegasz dopiero ok 1,5 roku a wszystkie(?)a przynajmniej te, co pokazałeś treningi są w podobnym, szybkim tempie
to normalne, że twoje ciało zaczęło się buntować

zrób sobie przerwę, nawet 2-3tygodnie, w międzyczasie zrób badania krwi
a potem zacznij wolniej, w tempie powyżej 6min/km 3-4 razy w tygodniu
i daj znac, jak idzie

Jeśli te 170 bps to 90%, to kolega ma HRMax koło 190, a wtedy wybiegania na 70-80% powinny być 133-152bps...a widoczne na załączniku ponad 160bps to koło 85%.
"Poziom biegowy" w takim razie wygląda na podobny do mojego (waga i wzrost też), czyli lekko poniżej 50min/10km (Cooper 2650m) i tu mogę potwierdzić, że "spokojne wybiegania" to ja robię na tempach lekko poniżej 6min/km (5:55-5:58), no chyba,że biegnę coś 20+ km, wtedy nawet powyżej 6minut...i przy takim tempie to średnie tętno jest mniej więcej w przedziale 140-150. Bieg na 5:30 i szybciej to już mocniejsze treningi, a kolega biega do tego krótsze kawałki (7-8km), więc tętno 85% i więcej sugeruje, że to "za każdym razem wyścig" (albo "prawie wyścig").

Edit: a jakiejś dłuższej przerwy nie było (wspominałes o zatokach, nie było jakiś antybiotyków?)? Ja w zesłzym roku, gdy zrobiłem 10 dni "przerwy chorobowej", to po rozpoczeciu treningów tętno skoczyło o 10bps, do tego faktycznie nie miałem siły biegać szybciej...trwało ponad 2 tygodnie, zanim to się uspokoiło i wróciło do normy.
--
Axe

witam. Tetno max mam 195-197 . Problemy z zatokami wiążą się u mnie z alergią (odczulam się od 3 lat) i nie brałem żadnych antybiotyków ale dość często mam zawalone je katarem i nigdy nie rzutowało to na wydolność. Listopad/ Grudzień zacząłem ćwiczyć na siłowni . 13 grudnia zrobiłem życiówke na 5 km 22:50 i od tamtej pory lece w dół na łeb z wynikami biegowymi, waga trzyma się na tym samym poziomie ale widzę też że trochę "urosłem" mięśniowo. No a tętna nie oszukam na ponad 180 uderzeniach długo się nie ujedzie. Także zrobię jak proponujecie trochę wolniejsze biegi i jakąś morfologie czy tam wszystko gra. Pozdro

Skoro życiówkę nabiegałeś 13. grudnia to teraz spokojnie możesz skupić się na solidnym treningu. Sprawdzian kolejny zrób na wiosnę, jak ten trening zaprocentuje. Ciężko jest poprawiać się co miesiąc.

Coś wspominałeś o wykrokach.. Mnie one skutecznie załatwiały nogi na kilka dni.