Forum Bieganie.pl

Witam sprawa wygląda tak we wrześniu nabiegałem 43:04 na 10km zapisałem się na półmaraton który jest w niedziele , chciałem biec na 1:49 no i nie wiem czy mam szanse nawet na 2:00 w ubiegłbym tygodniu piatek pobiegłem 16km po 5:15/km potem w niedziele start na 5km poniżej 21minut (czułem sie dobrze) poniedzialek odpoczynek wtorek 10km no i tu nie było lekko biegłem po 4:55-5:10 na kazdy km i przyszedł mocny kryzys i zadyszka jakbym biegł na życiówke ;/ pomyślalem gorszy dzień trudno dzien odpoczynku dziś wychodze z planem przebiec 8km po 3.5km w tempie 5:10 zatrzymałem się kompletny brak sił 2 dni do półmaratonu co robić ?

Nie biegaj już przed zawodami. Na pewno nie da się już poprawić formy zadnymi treningami. Odpocznij, wyśpij się w miarę mozliwości. Może pomoże. Na pewno nie zaszkodzi. orma raczejnie uciekła. Miałeś gorsze dni. Na zawodach adrenalina zrobi swoje. Na pewno nie szarżuj od poczatku półmaratonu. Lepiej stracic pół minuty na ierwszym kilometrze niż pół minuty zyskać (a załacić za to wysoką cenę w końcówce).

Odpocząć! Biegasz 16km w tępię docelowym HM, następnego dnia zawody na 5km i dziwisz się że jesteś zmęczony? Dwa dni regeneracji i będzie ok. Przy tych czasach na 5 i 10km to <1:50 w HM nie powinno sprawić Ci problemu. Z takich czasów. To poniżej. 1:40 powinno pyknąć.

dzieki mam nadzieje że będzie ok ale dziś się czułem tak jakbym pierwszy raz w zyciu biegał tętno spoczynkowe też dość wysokie

może jesteś przed infekcją?

katekate pisze:może jesteś przed infekcją?

oby nie

Jak tętno spoczynkowe podwyższone, to wiedz że coś się dzieje. Ja bym się profilaktycznie podkurował miodem, czochnem, cebulą...

masakra 1:56 ;/

Jak na przemęczony organizm to całkiem spoko nie załamuj się, wyciągnij wnioski i jazda dalej !

Żadna masakra tylko nowe doświadczenie. Przed następbnym HM rozłożysz siły lepiej, nie zapomnisz o roztrenowaniu i regeneracji i to wystarczy na wynik o wiele lepszy nie tylko od tego który nabiegałeś, ale nawet od tego w który celowałeś. Ja półmaraton we wrześniu pobiegłem w 1:38, a na dychę biegam wolniej niż Ty.

No to pocieszyłeś Marc.Slonik
A tak na serio wygląda to na przemęczenie. Może zbyt ambitnie podeszłeś również do biegu i spaliłeś się na początku?

o dziwo energia wróciła i po 3 dniach odpoczynku poleciałem na treningu 10km w 47 minut (jak na mnie to niezle bo na treningu to zwykle ponad 50minut)