Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Technika biegu wg Lydiarda [KONKURS]

Tłumaczenie jest może miejscami troche niefortunne ale przyznajcie, że ten fragment jest konkretny i bardzo ciekawy. No i Yacool, wszystko tu jest - tancerze, obrazy mentalne

WOW! Chcę to przeczytać. I poćwiczyć!
Kto jest autorem artykułu?*

*Edit: Acha, to tłumaczenie.

To prawda, ale rozczarowują niektóre fragmenty jak choćby ten:

Należy dbać o to, by mięśnie dwugłowe były silniejsze od czworogłowych.

Zakładam, że tłumaczenie jest tu poprawne.
Poza tym można wyczuć zafiksowanie na sprincie i próby przełożenia jego technicznych aspektów na biegi długie.
Najbardziej jednak rozczarował mnie fragment sugerujący, że biali nie biegają jak czarni (zakładam, że przyrównanie dotyczy sportu wyczynowego) i dlatego trzeba im dorabiać dodatkową filozofię, rekompensującą dysfunkcje.
Niestety ten fragment książki jest dla mnie bardzo słaby.

Yacool, jesteś chyba jedyny, który nie widzi tej różnicy.

yacool pisze: Najbardziej jednak rozczarował mnie fragment sugerujący, że biali nie biegają jak czarni (zakładam, że przyrównanie dotyczy sportu wyczynowego) i dlatego trzeba im dorabiać dodatkową filozofię, rekompensującą dysfunkcje.

A może, jak Afrykańczycy zaczną biegać jak Coe, to wtedy będą nie do pokonania? (ale wątpię, bo uważam, ze jazdy ma swój optymalny styl)

yacool pisze:To prawda, ale rozczarowują niektóre fragmenty jak choćby ten:

Należy dbać o to, by mięśnie dwugłowe były silniejsze od czworogłowych.

Zakładam, że tłumaczenie jest tu poprawne.

Większy nie znaczy silniejszy.

To nie kwestia dostrzegania różnic, ponieważ one są bardzo dobrze widoczne, ale wyciągania na ich podstawie wniosków, że biali jako inny gatunek podlegają innej biomechanice. Tu Lydiard niestety wpisuje się w pewien zapętlony stereotyp myślowy: nigdy nie będziesz ruszać się jak czarny, ale pracuj nad luzem i gibkością, choć i tak niczego to nie zmieni, bo nigdy nie będziesz ruszać się jak czarny. Dlatego trzeba wymyślić tobie inny sposób biegania. Mniej skuteczny, ale bardziej skuteczny, bo nasz, biały.

Ty uważasz ze bieli biegają źle. Ja (i Lydiard) uważam ze biali biegają inaczej. To jest znacząca różnica w podchodzeniu do ćwiczeń poprawy techniki.

Ciało ludzkie jest niezwykle plastyczne i pozwala na duże zmiany w ruchu, pod warunkiem, że nie ograniczają nas stereotypy i eufemizmy.

Co by nie mówić, to książka jest naprawdę ciekawa. Można się zgadzać lub nie ale Lydiard miał ogromną praktykę i konkretne zdanie w wielu tematach, nad którym można się zastanowić.

Nie miał zdaje się jednak praktyki z trenowania czarnych zawodników, dlatego wyciąganie wniosków o przyczynach rzekomej inności poruszania się jest w jego wypadku zbyt daleko idące. Tu bardziej wiarygodny mógłby być Salazar, ale on więcej pisał o sobie niż o technice biegu swoich podopiecznych.

Będziesz mógł porozmawiac z Bradem Colmem.

Ten z kolei nie dochował się żadnego białego. To już wolę wypociny Lydiarda, bo lepiej uczyć się na jego błędach niż na sukcesach Colma.

Niezwykle ciekawy fragment książki Adam zaprezentowałeś. Autor w sposób prosty wyjaśnia prawidłową technikę biegu i trafia w sedno. Fajnie się to czyta. Wydaje mi się że ta książka będzie jedną z lepszych książek o bieganiu. Na pewno chętnie ją przeczytam.

Hmm... Jacek. Jak można "uczyć się na błędach" gościa który wychował mistrzów olimpijskich i rekordzistów świata?

yacool pisze:Ten z kolei nie dochował się żadnego białego. To już wolę wypociny Lydiarda, bo lepiej uczyć się na jego błędach niż na sukcesach Colma.

Czytając Twoje komentarze, mozna odnieść wrazenie, że Ty, dorobiłeś sie niejednego mistrza, i to o kazdym kolorze skory.