we wrześniu chcę przebiec 10 km
: 14 sie 2015, 22:43
Biegam regulanie od 1,5 miesiąca średnio co 2 dzień.
Biegam na 2 sposoby.
1 sposób:
robię taki test coopera biegnę maksymalnym tempem 12 minut po lesie no i zauważyłem, że z czasem biegam już coraz dalej
2 sposób:
biegam 5 km po lesie, na początku było to przeplatane trucht i kilka przerw na marsz , teraz potrafię w większości przebiec 5 km bez marszu tylko biegnąc no może raz czy 2 razy na chwilę przejdę w marsz na te pół minuty i zaraz biegnę dalej
Jednak czuję, że więcej nie dam rady:/ chyba, że usiąde na 20 minut odpocznę to raczej przebiegnę jeszcze następną piątke ale 10 km bez odpoczynku nie dam rady.
Jedna sprawa to już nie daję rady tyle biec a druga sprawa to w głowie robi mi się młyn.
Zaczyna mi się kręcić w głowie, czuję się słabo, mam wrażenie, że upadnę.
Dodam, że przed bieganiem nie spożywam węglowodanów, gdyż robię redukcje i przed bieganiem spożywam tylko białko np kilka plasterków wędliny no ale to nie jest jakiś duży dystans raczej i glikogen zgromadzony dzień wcześniej i tak sprawnie zasili organizm w energie chyba, że sie myle?
Dodam, że u mnie węglowodany powodują duży wyrzut insuliny i szybko spada mi cukier dlatego wolę biegać z rana bez posiłku węglowodanowego aby nie poleciał mi cukier podczas biegu.
A może jednak spróbować zapodać z 50 g węglowodanów przed bieganiem?
Chcę we wrześniu wystartować na 10 km to jest bieg winobraniowy w Zielonej Górze.
Biegam na 2 sposoby.
1 sposób:
robię taki test coopera biegnę maksymalnym tempem 12 minut po lesie no i zauważyłem, że z czasem biegam już coraz dalej
2 sposób:
biegam 5 km po lesie, na początku było to przeplatane trucht i kilka przerw na marsz , teraz potrafię w większości przebiec 5 km bez marszu tylko biegnąc no może raz czy 2 razy na chwilę przejdę w marsz na te pół minuty i zaraz biegnę dalej
Jednak czuję, że więcej nie dam rady:/ chyba, że usiąde na 20 minut odpocznę to raczej przebiegnę jeszcze następną piątke ale 10 km bez odpoczynku nie dam rady.
Jedna sprawa to już nie daję rady tyle biec a druga sprawa to w głowie robi mi się młyn.
Zaczyna mi się kręcić w głowie, czuję się słabo, mam wrażenie, że upadnę.
Dodam, że przed bieganiem nie spożywam węglowodanów, gdyż robię redukcje i przed bieganiem spożywam tylko białko np kilka plasterków wędliny no ale to nie jest jakiś duży dystans raczej i glikogen zgromadzony dzień wcześniej i tak sprawnie zasili organizm w energie chyba, że sie myle?
Dodam, że u mnie węglowodany powodują duży wyrzut insuliny i szybko spada mi cukier dlatego wolę biegać z rana bez posiłku węglowodanowego aby nie poleciał mi cukier podczas biegu.
A może jednak spróbować zapodać z 50 g węglowodanów przed bieganiem?
Chcę we wrześniu wystartować na 10 km to jest bieg winobraniowy w Zielonej Górze.