Proszę o fachową poradę
: 27 lip 2015, 19:02
Witam. Zarejestrowałem się na tym forum, ponieważ potrzebuję fachowej porady, a widzę, że tu mogę takową znaleźć. Opiszę problem od początku. Mam 24 lata, 185 cm wzrostu i ważę 82 kg. Od dawien dawna lubiłem sobie "potruchtać" kilkadziesiąt minut dla kurażu. W skrócie, nie jestem sportowcem, ale lubię częściej niż czasem coś pouprawiać. I teraz zaczynają się dla mnie schody. Staram się o przyjęcie do Policji i chcę przygotować się do testu sprawności fizycznej, którym jest generalnie sprytnie skonstruowany tor. Tor trzeba pokonać w mniej bądź w 1:41 minimum. Ja chcę jednak wyśrubować dużo lepszy czas (jak wiadomo im mniej sekund, tym więcej punktów) i czytałem, że najlepszym treningiem będą interwały. Od kilkunastu dni zacząłem je trenować, ale wydaje mi się, że robię coś nie tak. Biegam je wokół boiska futbolowego o długości 100m na 50m, przy czym łatwo obliczyć że jego obwód to 300 m. A biegam następująco: krótsze boki przebiegam na jakieś 80% swoich możliwości, a długie truchtem, potem znowu 80% moich możliwości i trucht, na przemian. I tak np. 12-15 kółek. Słyszałem jednak, że sprint trzeba cisnąć maksymalnie, czyli na 100%. Problem jednak w tym, że po kilku takich seriach jestem wypompowany totalnie i nie mogę zrobić przykładowo 10 kółek, tylko np. 6 czy 7 i słaniam się na nogach. Interwały biegam codziennie. Proszę, napiszcie mi, jak powinien taki trening wyglądać, żeby zwiększył szybkość i wytrzymałość. Czy biegam go dobrze czy może wkładam zbyt mało "siebie"? Czy powinno się biegać takie interwały codziennie czy może raz na 2 dni? Dodam, że tor przeszkód w policji jest tak skonstruowany, że tak naprawdę bieg wahadłowy, czyli ostatni jego etap pokazuje prawdziwą kondycję, na nim też można ukraść kilka cennych sekund na czym mi niezmiernie zależy. Prosiłbym o fachowe porady. Czekam z niecierpliwością i pozdrawiam.