korygowanie kaczego chodu czyli jak nie stawiać stóp na zew.
: 01 lip 2015, 09:41
Witam,
Zwracam się do was z prośbą o poradę. Zdarza mi się ostatnio biegać z szwagrem. Facet lekko powyżej 40, z lekką nadwagą. Biega już od roku, ale dopiero niedawno przekonałem go żeby zwolnił i wyszedł poza 5 km. Teraz jest w stanie przebiec 10 w 56-57 minut (w maksie).
Ma niestety potworną technikę biegu. Stawia stopy na zewnątrz (linie poprowadzone wzdłuż stóp oddalałyby się od siebie przed nim, a przecinały za nim), przez co jego bieg przypomina mi kaczy chód.
Widać u niego braki siłowe, bo ledwo co odrywa się od ziemii. Próbuje go nakłonić do ćwiczeń siłowych i coś tam próbuje ćwiczyć. Czy znacie jakieś ćwiczenia, które w efekcie przynosiłyby poprawę w temacie "kaczego chodu"? Jak po angielsku nazywałaby się taka wada techniki, bo nie mogę znaleść nic na ten temat, bo chyba nie wiem jakie słowa kluczowe wpisać.
pozdrawiam
Zwracam się do was z prośbą o poradę. Zdarza mi się ostatnio biegać z szwagrem. Facet lekko powyżej 40, z lekką nadwagą. Biega już od roku, ale dopiero niedawno przekonałem go żeby zwolnił i wyszedł poza 5 km. Teraz jest w stanie przebiec 10 w 56-57 minut (w maksie).
Ma niestety potworną technikę biegu. Stawia stopy na zewnątrz (linie poprowadzone wzdłuż stóp oddalałyby się od siebie przed nim, a przecinały za nim), przez co jego bieg przypomina mi kaczy chód.
Widać u niego braki siłowe, bo ledwo co odrywa się od ziemii. Próbuje go nakłonić do ćwiczeń siłowych i coś tam próbuje ćwiczyć. Czy znacie jakieś ćwiczenia, które w efekcie przynosiłyby poprawę w temacie "kaczego chodu"? Jak po angielsku nazywałaby się taka wada techniki, bo nie mogę znaleść nic na ten temat, bo chyba nie wiem jakie słowa kluczowe wpisać.
pozdrawiam