Strona 1 z 1

Strategia przy pokonywaniu wzniesień

: 20 maja 2015, 14:34
autor: vito
Mam pytanie do tych którzy biegają w pagórkowatym terenie. Mam zamiar pobiec w biegu około 10 km w dość urozmaiconym terenie (całkowite przewyższenie 250 m). W biegu tym będą 4 dość długie podbiegi i kilka krótkich. Czy wbiegając powinienem się oszczędzać czy po prostu biec ile mam siły? Przy tych długich podbiegach jestem w stanie osiągnąć 100% hrmax i nie wiem czy nie odbije się to negatywnie na całym biegu i na wyniku końcowym. Zastanawiam się czy może lepiej się oszczędzać na podbiegach a dać z siebie wszystko na zbiegach i odcinkach prostych? Jaka strategia daje najlepsze efekty?

Re: Strategia przy pokonywaniu wzniesień

: 20 maja 2015, 14:56
autor: Qba Krause
najlepsze efekty daje lekkie skrócenie kroku na podbiegu, utrzymanie lekko podwyższonej intensywności względem biegu po płaskim i bardzo luźne zbieganie, podczas którego pozwalamy sobie na zwiększenie tętna. jednak ani pod górę ani z góry nie powinno to być na maksa.

Re: Strategia przy pokonywaniu wzniesień

: 20 maja 2015, 15:10
autor: Sacre
Gilles Dorval mówił, że nie powinno się dochodzić do pewnego % tętna maksymalnego, a to ze względu, że będziemy słabsi w trakcie całego biegu. Tzn. nie utrzymamy pewnej/założonej prędkości na całej długości trasy, jeśli za mocno pobiegniemy podbieg/i.

Musisz tak pobiec podbieg/i aby na płaskim móc biec z założoną prędkością.

Re: Strategia przy pokonywaniu wzniesień

: 20 maja 2015, 15:31
autor: vito
Dzięki za rady. Chyba pobiegnę z pulsometrem i będę pilnował żeby nie przekroczyć 90% hrmax. Niestety płaskich odcinków jest tam nie więcej niż 20%. Reszta to albo pod górę albo z góry.

Re: Strategia przy pokonywaniu wzniesień

: 20 maja 2015, 15:34
autor: Qba Krause
pulsometr jest bez sensu. spróbuj pobiec to kilka razy na wyczucie. założe się, że intuicyjnie wyjdzie ci lepiej niż pilnując tętna.

Re: Strategia przy pokonywaniu wzniesień

: 20 maja 2015, 16:15
autor: tompoz
Odpowiedz jest prosta biegniesz cały czas z jednakową generowaną mocą i tyle.

Tompoz

Re: Strategia przy pokonywaniu wzniesień

: 21 maja 2015, 10:28
autor: marcinostrowiec
1

Re: Strategia przy pokonywaniu wzniesień

: 21 maja 2015, 13:15
autor: Qba Krause
marcin widać że nie za często biegasz po górkach :D :D :D

Re: Strategia przy pokonywaniu wzniesień

: 21 maja 2015, 14:05
autor: marcinostrowiec
2

Re: Strategia przy pokonywaniu wzniesień

: 21 maja 2015, 15:01
autor: tompoz
marcinostrowiec pisze:
Qba Krause pisze:marcin widać że nie za często biegasz po górkach :D :D :D
kula w płot :hej:

cały czas biegam po górkach czesto po górach i tak sie składa że uwielbiam biegac po górkach bo lubie sobie dac po dupie

gdy wcześniej trenowałem kolarstwo szosowe jeżdziłem tylko po górach swietokrzyskich

zatem kula w płot

ale zauwazyłem ze krytykujesz w zsadzie wszystkie moje wpisy :echech: chyba taka masz nature inne zdanie to zdanie do dupy

nie sledze Cie ale domyslam sie ze masz taki kompleks także z innymi
kolega jako kolarz szosowy zgodzi sie pewnie ze mną że bieg na 10 km nalezy traktować jak kolarska jazdę na czas i generowac cały czas równą moc i wiadomo końcówka ile fabryka dała.

Tompoz

Re: Strategia przy pokonywaniu wzniesień

: 21 maja 2015, 15:20
autor: marcinostrowiec
3

Re: Strategia przy pokonywaniu wzniesień

: 21 maja 2015, 15:26
autor: tompoz
problem w tym że nie jest nie mysl jak kolarz gdzie na zjezdzie możesz popuścic korby trochę.

Tompoz