Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Ile zapłacisz za życiówkę ? [badanie]

Nie wezme udzialu w badaniu bo jest strasznie wydumane, ale ciekawi mnie ile za taka gwarancje progresu bylby sklonny zaplacic Henio Szost. Mialby supef zyciowke w maratonie

Jeżeli mamy tu na forum zdolnych analityków, potrafiących robić analizy w których będzie potwierdzona lub wykluczona korelacja jakichś czynników to prosiłbym o sygnał. Szczerze mówiąc w obecnym momencie mamy sporo różnych prac przy bieganie.pl i tę analize chętnie komuś w dobre ręce przekażemy kiedy juz uznamy, że nie ma więcej przyrostu liczby odpowiedzi.

Nowa zyciowka albo zwrot kasy. Haha. Można nie robić nic tylko czekać na efekt. A to umowa o dzieło by była? :/)

Nic bym nie zapłacił Z tej przyczyny, że życiówki mnie cieszą nie tylko dlatego, że są zrobione własnymi nogami, ale też własną głową

Anonimowa ankieta przez Google forms? Tiaa.
Komuś, kto obiecuje poprawę o 10% w 3 miesiące, mogę zaoferować pół funta kłaków.
Na zarobki chwilowo nie narzekam.
Jeśli poprawił bym się o 10%, złamałbym 3. w maratonie oraz zszedł poniżej 4:00 na tym dystansie.

ehh żenada.

Adam, ale to pytanie bez kontekstu jest bez sensu. Co to znaczy "zapłacić za życiówkę"? Dostajesz plan treningowy na maila i radź sobie sam, plan na maila + co tydzień konsultacje czy też w ogóle mówimy o regularnych treningach pod okiem trenera kilka razy na tydzień?

W zależności od sytuacji, ma moim przykładzie: jeśli mowa o jakimś cudownym planie, który tylko dostanę na maila i mam klepać bez zrozumienia - nic bym nie zapłacił. Ale jeśli była by mowa o "opiece trenerskiej", stałym monitowaniu postępów, bieżących korektach planu + analizach treningów i startów kontrolnych, udziale w treningach + pracy nad techniką np. na bieżni - no to wtedy możemy rozmawiać. Skoro ktoś poświęca mi tyle czasu, no to sorry - ale on też z czegoś żyć musi i coś mu się za to należy.

Nie wiem też jaki jest cel tej ankiety, ale te 10% to tak trochę z czapki bo weź gościa biegającego 60 minut na 10km to o 10% poprawić w 3 miesiące zakładając regularne treningi i brak przeciwwskazań zdrowotnych będzie względnie łatwo. Ale weź na warsztat gościa z maratonem na poziomie 2:30 albo połówką 1:12-1:13 i jego spróbuj w 3 miesiące poprawić... 10% ?

marek84, ale scenariusz z gościem o czasie 1.12 na połówkę nie ziści się

temat jest pod tych raczej z 60' na 10k ewidentnie - idzie lato, ktoś chce się dowiedzieć, ile może maksymalnie wyciągnąć z uczestników obozu czy jakiegoś cyklu treningów. Po prostu tym , którzy mają swój czas jak na siebie już wyżyłowany, po prostu ię odmówi udziału w programie

swoją drogą, chciałbym zobaczyć wzór takiej umowy między organizatorem a uczestnikiem , która gwarantuje bezwarunkowo zwrot kasy przy braku realizacji progresu o 10%

póki co w komentarzach najciekawsze jest to, jak daleko niektórzy odjechali w swoich schizach.

marek, ja nie uważam,ze pytanie jest bez sensu. ono jest bardzo konkretne - płacisz za to, żeby po 3 miesiącach na zawodach poprawić życiówkę o 10%. i tyle - co będzie po drodze nie ma znaczenia.

uebq pisze:marek84, ale scenariusz z gościem o czasie 1.12 na połówkę nie ziści się

Dlaczego? Nie ma warunku, że nie dotyczy gościa z 1:12 w HM.

Qba Krause pisze:marek, ja nie uważam,ze pytanie jest bez sensu. ono jest bardzo konkretne - płacisz za to, żeby po 3 miesiącach na zawodach poprawić życiówkę o 10%. i tyle - co będzie po drodze nie ma znaczenia.

Kuba - to nie jest konkretne pytanie, bo nie ma zdefiniowanego zakresu usług, za który płacisz. Jest tylko efekt końcowy. To trochę tak, jakby zapytać: "Ile jesteś w stanie zapłacić, żeby za 3 miesiące być w Pradze ?" - tyle że nie wskazano warunków ani czasu jazdy (samolot, rower, czy "z buta"?) etc.

nie no, marek, trochę wydziwiasz. jestem ciekaw komentarza Adama, ale ja rozumiem, że w tym eksperymencie myślowym to ma być normalna usługa trenerska, ewentualnie dietetyczna może? w każdym razie i tak biegasz, i tak trenujesz, i tak jesz, i ta tajemnicza usługa nie może być wydziwiona. prosta sprawa.

Kuba bardzo dobrze rozumuje, też nie wiem z czym macie problem. Tu chodzi raczej o to ile jesteśmy w stanie wydać za znakomity postęp. Chcemy zbadać np czy chęć do wydania większych pieniędzy rośnie wraz ze wzrostem poziomu sportowego, czy wraz z poziomem dochodu, czy wraz z dystansem. Mi to się wydaje ciekawe, szczególnie w kontekście tego, że teraz jest na rynku mnóstwo trenerów, o których skuteczności często nic nie wiadomo poza tym, że "fajny chłopak". A tutaj jest gwarancja. Próbujemy zmierzyć złotówkami ile jest warta gwarantowana życiówka (i nie mówcie, że nie może być gwarantowana, zrozumcie, że staramy się modelować sytuację).

Opieka trenerska wychodzi w granicach 100 zl/mc tutaj jest o tyle ciekawiej że jest wspólny cel i ew. zwrot kasy. Na etapie na którym jestem radze sobie sam z pomocą forum i książek ale gdybym utknął sądze że w/w kwota jest akceptowalna. I nie rozumiem jaka to ujma na honorze że trener układa plan? To Szost to cienias bo ma trnera a nie sam wymyśla sobie co pobiec?

Płacisz kasę, przez 3 miesiące sumienie trenujesz a na zawodach robisz wszystko, żeby się poprawić, ale nie o 10%, a tylko o 8-9%. To raczej żaden problem pobiec poniżej swoich możliwości...
Zwrócone pieniądze inwestujesz w kolejny cudowny trzymiesięczny kurs i tak da capo al fine