Forum Bieganie.pl

Witam.
Moim celem jest zrzucenie zbędnej tkanki tłuszczowej. Nie mam problemu z długotrwałym biegiem w okolicach 70% tętna maksymalnego. Proszę o porady, jaki plan treningowy powinienem stosować aby jak najefektywniej zrzucić tłuszcz? Dodam że mam czas na treningi codziennie i to nawet na dwa w jednym dniu. Mam 22 lata, 198cm wzrostu, ważę 86,4 kg. Jednakże moją bolączką jest zbyt duże zalanie tłuszczem a bez jego zrzucenia nie zbuduje kaloryfery co będzie moim kolejnym celem.

waga nie wskazuje na zalanie. moje zdanie - biegaj cokolwiek, a do tego dorzuć siłownię.

Ok biegam ale tak na dziko. Fajnie byłoby żeby ktoś doradził ile razu w tygodniu, jaki czas biegu, przy jakim procencie tętna maksymalnego...

ponieważ zaczynasz i chcesz po prostu zrzucić nieco tłuszczu, naprawdę nie potrzebujesz sprecyzowanego planu. jeżeli lubisz mieć trochę dokładniej określone co i jak robić, pomyśl o celu biegowym - czy to będzie np. złamanie 50 albo 60 minut na 10km, czy debiut w półmaratonie - ot, fajne cele dla początkującego. wybierz jakiś bieg w okolicy za ok. 3-4 miesiące i wtedy wróć, to pogadamy o planie.

Ok dzięki

A czy ja robię wogóle dobrze ? Biegam okolo 50 minut w okolicach 70% tętna maksymalnego. To jest dobre przy redukcji tłuszczu ? Czy powinienem biegać codziennie czy raczej 4 razy w tygodniu ?

powinieneś biegać co drugi dzień, żeby dać organizmowi czas na regenerację. nie skupiaj się na tętnie, biegnij spokojnie w tzw. tempie konwersacyjnym (google it). w dni niebiegowe zrób ćwiczenia sprawnościowe (np. core stability, znajdziesz na portalu) albo idź na siłownię na delikatny trening obwodowy.

No ok ale jeśli co drugi dzień to co zrobić z niedzielą? Np.
Pn, śr, pt biegam
Wt, czw, sob robie core stability
Nd?
Co w niedzielę??

Odpoczynek.

serio? trochę samodzielnego myślenia. Co drugi dzień może oznaczać 3 razy w jednym tygodniu cztery w kolejnym i tak na zmianę (pn, śr, pt, nd, wt, czw , sb, pn...), ale to jest tylko orientacyjne wskazanie. To nie apteka. Mozesz czasami przebiec dwa dni pod rząd, albo zrobić dwa dni odpoczynku. I tak obowiązki, samopoczucie sprawiają, ze nie zawsze da się wyjść na trening, choć się go zaplanowało

Ok dziękuję wam wszystkim za porady. Mam jeszcze tylko takie pytanie... Generalnie po zrzuceniu tłuszczu planuje wziąć się za sześciopak. Czy ma sens już teraz (gdy mam jeszcze tłuszcz) robienie A6W ?

w ogóle nie ma sensu robienie a6w bo za mocno obciąża kręgosłup, za dużo bezsensownych powtórzeń. rób core stability, planki ćwiczą brzuch, po core możesz zrobić kilka serii brzuszków jeśli będzie ci mało ale nie a6w.

Dokładnie tak jak napisał Qba. Nie rób takich głupot jak A6W, bo jak uszkodzisz kręgosłup to już czasu nie cofniesz.

Rób już teraz ćwiczenia na brzuch, ale nie a6w tylko jakieś normalne.

Z mięśniami brzucha jest tak że każdy z nas je ma. Ale, żeby nie było zbyt łatwo to widać je tylko gdy mamy niski BF (body fat, poziom tłuszczu).
Mając wysoki bodyfat możesz robić dziennie 4x a6w a i tak nie będzie widać kaloryfera.

Więc wystarczą zwykłe ćwiczenia na brzuch (polecam youtube) nawet 2x w tygodniu by zobaczyć kaloryfer (jak już zgubisz oponkę to sam wyjdzie).

I nie tylko na brzuch, ale jednocześnie na mięśnie grzbietu i inne mięśnie tułowia. Robienie samego brzucha to trochę tak, jakbyś codziennie robił biceps a zupełnie zaniedbał triceps, tylko z dalej idącymi konsekwencjami.