Forum Bieganie.pl

Witam Przygotowuję się solidnie do Orlen Warsaw Marathonu 26 kwietnia. Dotychczas od poczatku zimy moje treningi polegały na długich wybieganiach, przed zimą zakończyłem siłę biegową, przebieżki itd. Trenuje 6 razy w tygodniu, tak dużo poniewać mam czas, jeszcze się ucze, zaraz 19 lat:) Swój pierwszy maraton zaliczyłem na 3:40:43 we wrześniu, mój rekord na 10km to 39:35 w październiku. Teraz żeby wszystko dopiąć na ostatni guzik chce wdrążyć znowu w trening wszystkie elementy. Oto plan jaki mnie interesuje http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=330. Pytanko.. Czy tym planem dam radę osiągnąć czas w granicach 3:20 w Warszawie, na takim mi zależy, dodam że 3 razy w tygodniu wykonuje trening siłowy FBW oraz AbsII jeśli chodzi o mięśnie brzucha, nie wiem czy to się przyda ale waże 62kg przy 171cm wzrostu.

Z życiówką 39:35 z dychy móbgłyś osiągać wynik w granicach 3:05-3:10, więc 3:20 brzmi całkowiecie realnie i trenując z tym planem masz dużą szansę to osiągnąć, ale czy osiągniesz zależy od Ciebie i tego jak Ty konkretnie na ten trening będziesz reagował. Nikt Ci nie powie ile pobiegniesz. Plan jest dobry i jego sumienne wykonanie pozwoli Ci przygotowac się do maratonu.

Odniosę się przykładowo do 1 dnia... Mogę biegnąć 15 minut tempem na 75% do miejsca w którym spokojnie moge wykonać przebieżki, zrobić je i wrócić z powrotem, będzie to miało jakieś znaczenie jeśli najpierw nie wykonam 30 min biegu ? Aa, i rozciąganie wykonywać przed przebieżkami, po w domu ... ?

Będzie miało! Zresztą już ma - wystarczy spojrzeć na wyniki z dychy i maratonu. Jak będziesz ograniczał bieganie to raczej ciężko będzie się przygotować do maratonu. Tutaj właśnie kilometraż powinien być nieco większy.

Też tak myślałem, nie problem z tym u mnie.. czyli lepiej zostać przy bieganiu bez planu nastawiając sie na kilometraż, powiedzmy ze w moim wypadku 80-100 tygodniowo, z czego średnia tempa to ok. 4.8\km, od czasu do czasu wdrażając zamiast wybiegania podbiegi, przebieżki etc. ?

Kurczę przy wyniku na dychę poniżej 40 minut, kilkoma miesiącami przygotowań i kilometrażem około 100 kilometrów myślałbym o zbliżeniu się do 3 godzin.
A w planie uwzględniłbym przede wszystkim długie wybieganie, przebieżki i interwały. Same przebieżki poprawią Ci technikę, być może szybkość, ale aby podnieść wytrzymałość tempową musisz dodać jakąś mocniejszą jednostkę treningową.

Może fartlek albo 3 minutówki. Powiedzmy Fartlek 15km w zróżnicowanym terenie a 3 minutówki po 6 serii na bieżni z dodatkiem 10 km rozbiegania lekkiego ok. 1 w tygodniu?

Mysle ze 3:20 to dobry pomysł
nie chce zbyt szarzowac dopiero zaczynam. Trenuje juz 3 lata. Kocham to ale chce uważać żeby się nie zrazić. Pomalutku i po 20 roku życia złamie 3 z sumiennym treningiem.

@up