Strona 1 z 2

proszę o poradę

: 02 gru 2014, 19:44
autor: radix1985
Witam , mam na imię Radek , biegam od końca sierpnia bieżącego roku , mam 29 lat waga 85 kg ( przed 98 kg ) wzrost 182 cm . Trenuje 4 razy w tygodniu wg planu Trening Biegacza od zera do 60 minut ciągłego biegu .Dziś ukończyłem ten plan .W ciągu tych 60 minut przebiegam około 12 km jednym tempem.Biegam głownie po leśnych ścieżkach , czasem po tartanie , sporadycznie po asfalcie ( obawa o stawy - nadwaga).
Od dwóch miesięcy ćwiczę na siłce , ćwiczenia ogólnorozwojowe .
Staram się trzymać dietę , odstawiony alkohol , fastfoody , napoje gazowane , sporadycznie coś słodkiego ;)
Brałem udział w jednym biegu na 10 km po msc biegania , czas 52,02.
Moim celem jest poprawa szybkości , udział w maratonie w przyszłym roku ( o ile to w ogóle możliwe ) , zrzucenie jeszcze 10 kg
proszę o porady odnośnie treningu : ile razy w tyg? , jaki kilometraż , czy biegać interwały , czy siłownia to dobry pomysł, czy lepiej ćwiczyć siłe biegową w terenie , uczęszczam także na basen na zmianę z siłownią .Nie korzystam z gps , endomonto , nie mogę się do tego przekonać , czy jest może jakiś plan czasowy , nie uwzględniający przebięgnietych co do metra kilometrów ? dzięki za poradę .Pozdrawiam.

Re: proszę o poradę

: 03 gru 2014, 12:37
autor: marcinostrowiec
radix1985 pisze:Witam , mam na imię Radek , biegam od końca sierpnia bieżącego roku , mam 29 lat waga 85 kg ( przed 98 kg ) wzrost 182 cm . Trenuje 4 razy w tygodniu wg planu Trening Biegacza od zera do 60 minut ciągłego biegu .Dziś ukończyłem ten plan .W ciągu tych 60 minut przebiegam około 12 km jednym tempem.Biegam głownie po leśnych ścieżkach , czasem po tartanie , sporadycznie po asfalcie ( obawa o stawy - nadwaga).
Od dwóch miesięcy ćwiczę na siłce , ćwiczenia ogólnorozwojowe .
Staram się trzymać dietę , odstawiony alkohol , fastfoody , napoje gazowane , sporadycznie coś słodkiego ;)
Brałem udział w jednym biegu na 10 km po msc biegania , czas 52,02.
Moim celem jest poprawa szybkości , udział w maratonie w przyszłym roku ( o ile to w ogóle możliwe ) , zrzucenie jeszcze 10 kg
proszę o porady odnośnie treningu : ile razy w tyg? , jaki kilometraż , czy biegać interwały , czy siłownia to dobry pomysł, czy lepiej ćwiczyć siłe biegową w terenie , uczęszczam także na basen na zmianę z siłownią .Nie korzystam z gps , endomonto , nie mogę się do tego przekonać , czy jest może jakiś plan czasowy , nie uwzględniający przebięgnietych co do metra kilometrów ? dzięki za poradę .Pozdrawiam.
- 3-4 razy/tydz nie wiecej
- kilometraz jest najwazniejszy w twoim przypadku, biegaj jak najdłuzej sie nie przemeczasz zwykle na pocztaku to 10-15 km docelowo do maratonu treningi po 20-30 km
- NIE biegaj interwałów z wielu powodów sa teraz nie dla ciebie mozesz biec szybciej trening ale nie interwały
- siłownia to swietny pomysl FBW bez szarzowania
- jezeli twoim celem jest zrzucic nadwage szybkosc sama sie od tego poprawi
- plan tez ci zbedny, bedzie na to czas
- bajery ci nie potrzebne to jest dla zabicia nudy biegowej

Re: proszę o poradę

: 03 gru 2014, 14:37
autor: Adrian26
Pierwsza podstawowa rzecz - literatura - dobrze byłoby, gdybyś kupił sobie jakąś fachową pozycję (o ile jeszcze takowych nie posiadasz). Druga sprawa to dobrze dobrane buty. Trzecia rzecz to pulsometr i jakiś test, powiedzmy na 3000 metrów, bardzo intensywny, aby poznać w przybliżeniu Twój puls maksymalny i oszacować strefy tętna. Potem to już tylko systematyczność i odpowiednie rozplanowanie treningów. Moim zdaniem przyszły rok to za szybko dla Ciebie na maraton, może pomyśl najpierw nad połówką :) ?

Re: proszę o poradę

: 03 gru 2014, 14:58
autor: uebq
Adrian26 pisze:Pierwsza podstawowa rzecz - literatura - dobrze byłoby, gdybyś kupił sobie jakąś fachową pozycję (o ile jeszcze takowych nie posiadasz). Druga sprawa to dobrze dobrane buty. Trzecia rzecz to pulsometr i jakiś test, powiedzmy na 3000 metrów, bardzo intensywny, aby poznać w przybliżeniu Twój puls maksymalny i oszacować strefy tętna. Potem to już tylko systematyczność i odpowiednie rozplanowanie treningów. Moim zdaniem przyszły rok to za szybko dla Ciebie na maraton, może pomyśl najpierw nad połówką :) ?
moim zdaniem pulsometr i książka to zbędne wydatki. Zegarek gps też bez sensu - nie dajmy się zwariować: ani pulsometr, ani gps, ani książka kilometrów za Ciebie nie przebiegną.

Trening 3 x tydz. w zupełności wystarczy - 1 x wybieganie jako baza tlenowa, 1 x tempówki , 1 x siła biegowa ( podbiegi, skipy, ewentualnie wieloskoki)

na gadżety przyjdzie pora. Raczej skup się na wygodnych ciuchach poprawiających komfort samego treningu. A jeszcze jak biegasz po lesie, to GPS w ogóle ma szansę się nie sprawdzić

Re: proszę o poradę

: 03 gru 2014, 15:15
autor: f.lamer
uebq pisze: A jeszcze jak biegasz po lesie, to GPS w ogóle ma szansę się nie sprawdzić
właśnie w lesie i innym nieznanym terenie GPS może okazać się bardzo pomocny. aczkolwiek nie dla kontroli tempa

Re: proszę o poradę

: 03 gru 2014, 15:23
autor: uebq
f.lamer pisze:
uebq pisze: A jeszcze jak biegasz po lesie, to GPS w ogóle ma szansę się nie sprawdzić
właśnie w lesie i innym nieznanym terenie GPS może okazać się bardzo pomocny. aczkolwiek nie dla kontroli tempa
no nie biorę pod uwagę, że ktoś może umieć się zgubić na odcinku 12 km w okolicy własnego domu.. no bez jaj.

Re: proszę o poradę

: 03 gru 2014, 15:29
autor: f.lamer
w życiu różnie bywa i nie zawsze biega się wokół własnego domu

Re: proszę o poradę

: 03 gru 2014, 20:20
autor: robin
uebq pisze:no nie biorę pod uwagę, że ktoś może umieć się zgubić na odcinku 12 km w okolicy własnego domu.. no bez jaj.
Mnie się dwa kilometry od domu zdarzało w ogóle nie wiedzieć gdzie jestem.
A nawet w znanej okolicy GPS dużo precyzyjnie niż na oko pozwala ocenić, jak daleko mamy z powrotem.

Re: proszę o poradę

: 03 gru 2014, 21:55
autor: radix1985
dzięki za sugestie , czytam sporo na forum o treningu, ale myślę że wyposażę się w fachową literaturę :) i dogłebniej będę badać tematy treningowe :)

Re: proszę o poradę

: 04 gru 2014, 11:21
autor: Adrian26
uebq pisze: moim zdaniem pulsometr i książka to zbędne wydatki. Zegarek gps też bez sensu - nie dajmy się zwariować: ani pulsometr, ani gps, ani książka kilometrów za Ciebie nie przebiegną.
Oczywiście, że można biegać bez wyżej wymienionych rzeczy. Tylko odpowiedz sobie na pytanie czy można jeździć samochodem nie znając teorii? Teoretycznie są dzieci 12- 13-letnie, które trenują sobie gdzieś na polach z rodzicami i pewnie gros z nich potrafi lepiej jeździć niż nie jeden kursant w wieku 18 czy 19-stu lat. W każdym razie na dłuższą metę tak się nie da. Tak samo jest z bieganiem. Trzeba mieć podstawy teoretyczne, żeby nie zrobić sobie krzywdy. Trzeba wiedzieć co i dlaczego się w danym momencie robi, a nie latać na wariata, bez ładu i składu. Tym bardziej, że kolega nie chce sobie truchtać 3 razy w tygodniu po 30 minut, ale chciałby przebiec maraton, a to już wymaga nieco więcej zaangażowania.
O GPSie nic nie pisałem. W każdym razie znajomość literatury, pulsometr do kontroli treningu i dobrze dobrane buty to dla mnie podstawa.

uebq pisze:Trening 3 x tydz. w zupełności wystarczy - 1 x wybieganie jako baza tlenowa, 1 x tempówki , 1 x siła biegowa ( podbiegi, skipy, ewentualnie wieloskoki)
Zależy dla kogo. Jeżeli ktoś celuje w ambitniejsze rezultaty, to 3 razy w tygodniu na pewno będzie zbyt mało. Można trenować nawet 6-7 razy w tygodniu, ale trzeba to robić z głową, a do tego trzeba mieć podstawy teoretyczne - kółko się zamyka.

Re: proszę o poradę

: 04 gru 2014, 11:46
autor: blackfish
Adrian26 pisze:
uebq pisze:Trening 3 x tydz. w zupełności wystarczy - 1 x wybieganie jako baza tlenowa, 1 x tempówki , 1 x siła biegowa ( podbiegi, skipy, ewentualnie wieloskoki)
Zależy dla kogo. Jeżeli ktoś celuje w ambitniejsze rezultaty, to 3 razy w tygodniu na pewno będzie zbyt mało. Można trenować nawet 6-7 razy w tygodniu, ale trzeba to robić z głową, a do tego trzeba mieć podstawy teoretyczne - kółko się zamyka.
No, dla osoby, która chce zrzucić kilka kilo i rozpoczęła bieganie pod koniec sierpnia. Więc pisanie, że 3 razy to za mało i można biegać 6-7 razy w tygodniu w tym wątku jest co najmniej nieodpowiedzialne (bo jeszcze ktoś posłucha). To, że chce poprawić swoje wyniki to jedno, a to czy już teraz ma się za to zabrać to druga rzecz. Na to jest za wcześnie, nie po 3 miesiącach biegania.

Re: proszę o poradę

: 04 gru 2014, 15:39
autor: Adrian26
Proszę czytać ze zrozumieniem. Nie napisałem, że autor wątku ma od razu rzucić się w wir codziennych treningów, tylko że nawet amator może biegać codziennie, o ile robi to z głową. Oczywiście nie miałem na myśli osób początkujących, tylko tych, co już mają jakieś doświadczenie biegowe.

Zgadzam się ze stwierdzeniem, że dla początkującego 3-4 treningi w tygodniu wystarczą. Z drugiej strony uważam, że maratony nie są dla początkujących i jeżeli ktoś będzie biegał trzy razy w tygodniu po 10 kilometrów powiedzmy, to porywającego występu w maratonie mu nie wróżę.

Re: proszę o poradę

: 04 gru 2014, 16:17
autor: elter
Kolego, najważniejsze dla Ciebie będzie utrzymanie zapału i regularności. Od sierpnia to szmat czasu to nie jest, idzie zima i robi się dla niektórych nieciekawie. Waga spadła Ci elegancko i gratuluje samozaparcia. Do biegacza jednak daleka droga. I nie mam tu na myśli poziomu sportowego a wytrwałość i regularność w treningach. W literaturę i pulsometr warto się zaopatrzyć. Żaden to majątek. 100-150 zeta styknie na obie pozycje łącznie. Nawet jeśli dalej będziesz biegał swoje spokojne treningi to warto patrzeć na pulsometr jak reaguje organizm. Jaki jesteś. Co jest mocno, co słabo i jak to wygląda w cyfrach. Jeśli zostanie Ci to bieganie do wiosny to będziesz miał jak znalazł aby zacząć się w to bawić poważniej. Teraz kluczem dla Ciebie będzie utrzymanie z tego frajdy i na tym się skup. Co 2-3 miesiące możesz sobie dodać kolejny trening w tygodniu (doceleowo 5/6 styknie). Biegając 4-5x w tygodniu po 50-60km łącznie zrobisz maraton jesienią spokojnie (a nawet wiosną) a jeżeli dodasz do tego od wiosny jakieś mocniejsze bodźce to i w "dobrym" czasie.

Aha, wiedza o treningu z forum to tak jak medycyna w internecie. Niby wszystko jest ale nie wiadomo jak to zebrać do kupy. Taka książka pomogłaby Ci usystematyzować to i owo. Chociaż uważam, że pulsometr i artykuł o treningu z pulsometrem i tak sporo dadzą.

Re: proszę o poradę

: 04 gru 2014, 17:29
autor: uebq
@ blackfish

no o to mi właśnie chodzi, że po 3 miesiącach to może trochę przegięcie, a moja propozycja to przykład mający na celu pokazanie, że warto różnicować trening.

@ Adrian26

bieganie a jazda samochodem - no no.. zapewniam Cię, że do rozpoczęcia biegania nie potrzeba uczyć się teorii.
Lektura nie zaszkodzi, jasne, ale po co wydawać kasę , zwłaszcza na "wynalazki" , jak się biega 3 miesiące i nie wie, czy będzie się biegać dalej?

Moim zdaniem - jeden gadżet raz na parę miesięcy, w miarę pogłębiania się choroby :uuusmiech:

@ robin

przykro mi , że gubisz się 2 km od domu, ale nie wszyscy mają tak samo :hej:
ale pewnie masz trochę racji - ja mieszkam w dużym mieście i mało biegam po lasach, górach, polach i t.p., może bym się zgubił będąc "w gościach"
Wyobrażam sobie jednak, że jak gdzieś mieszkasz, to masz teren w małym palcu :tonieja:

Re: proszę o poradę

: 04 gru 2014, 18:01
autor: blackfish
uebq pisze:@ blackfish
no o to mi właśnie chodzi, że po 3 miesiącach to może trochę przegięcie, a moja propozycja to przykład mający na celu pokazanie, że warto różnicować trening.
Jasne. Bo to był komentarz do Adriana26 :hej:

PS. Dobra książka nie jest zła, ale pulsometr to zbędny jest. Na początek wystarczy dobry zegarek ze stoperem :-)