Strona 1 z 3
Kettlebell a bieganie
: 18 lis 2014, 13:00
autor: małymiś
Generalnie w moich przygotowaniach maratońskich raczej skupiałem się na drążku, sile biegowej i realizacji jakichś planów oscylujących wokoło 70 km na tydzień.
Teraz jakoś wpadło mi do głowy, że może zamiast biegania 5 razy w tygodniu będę biegał 4 razy, a za to dowalę sobie godzinę kettlebella (oprócz basenu raz w tygodniu).
czy to ma sens? czy lepiej biegać 5x i zostać przy drążku (kalistenice)?
Re: Kettlebell a bieganie
: 18 lis 2014, 13:11
autor: jabbur
A dlaczego akurat czajnik, s nie drążek, schody, krzesła, pompki, przysiady?
Re: Kettlebell a bieganie
: 18 lis 2014, 14:29
autor: KrzysiekJ
Pewnie i kulka z uchem pozwoli się skatować.
Niemniej w ostatnią niedzielę akurat nie biegałem, więc porozciągałem się i poćwiczyłem m.in. wykroki.
Do teraz dupsko mnie boli tak jakby mnie ktoś kijem obił. Widzę postęp, bo jakiś czas temu po wykrokach miałem przykurcze mięśni dwugłowych uda, a teraz jakby lepiej (tylko zakwasy).
Konkludując: w moim odczuciu ćwiczenia bez sprzętu są zupełnie wystarczające jeśli nie zależy ci na budowaniu dużej objętości mięśniowej.
No ale u mnie siła biegowa leży i kwiczy. Jeśli prezentujesz wyraźnie lepszy poziom, być może kettlebell jest dobrym pomysłem. Jak pamiętam, ktoś tu na forum rekomendował "grzybki" jako znakomite ćwiczenie z kulką.
Ja bym w każdym razie nie oddał dnia biegowego na takie ćwiczenia. Biegać lubię, a siłownię zaliczam czasem z obowiązku i przyzwoitości.
Re: Kettlebell a bieganie
: 18 lis 2014, 14:51
autor: małymiś
Dlaczego kettle? Dla urozmaicenia (nowa zabawka). A ze nie lubię siłowni i mogę tym pomachać w domu i wzmocnić biodra, nogi to się tym zainteresowałem.
Tylko, czy da mi to efekty biegowe? Moim celem to zejście 3:30/42 na Owm a 3;15 na przyszły rok.
Staram się raczej nie mieć ogromnych mięśni ale od yareda shegumo rożnię się dosyć wyraźnie.
Re: Kettlebell a bieganie
: 18 lis 2014, 15:03
autor: KrzysiekJ
Skoro tak (3h15min w płaskim M), to ja raczej skoncentrowałbym się na bieganiu.
Jeśli w dobrym zdrowiu znosiłbym 5 dni biegowych w tygodniu, to wolałbym biegać 5 dni niż 4.
A tak z ciekawości, od kiedy biegasz?
Re: Kettlebell a bieganie
: 18 lis 2014, 15:06
autor: małymiś
2006
Re: Kettlebell a bieganie
: 18 lis 2014, 15:08
autor: KrzysiekJ
małymiś pisze:2006
Kawał czasu. To ja raczej chętnie wysłucham twoich rad na temat treningu siłowego i siły biegowej.
Re: Kettlebell a bieganie
: 18 lis 2014, 15:11
autor: małymiś
Eee, biegać sobie a trenować bieganie to jednak spora różnica

Re: Kettlebell a bieganie
: 18 lis 2014, 17:11
autor: marcinnek_
Od dwóch lat chodzę co tydzień na ćwiczenia Cross-fitowe i często są stacje i ćwiczenia wykorzystujące Kettle. Problem jaki widzę w kupowaniu kettla samemu, to ten, że trudno o jeden uniwersalny. Do jednych ćwiczeń lepsze są lżejsze (np. tureckie wstawanie) a do innych bardzo ciężkie (np. martwy ciąg). Nie zmienia to faktu, że ćwiczenia siłowe ogólnorozwojowe są dla biegaczy bardzo ważne i każdy powinien je mieć w swoim arsenale raz w tygodniu.
Ale z powodów kosztów myślę, że spokojnie można zrobić trening tylko z obciążeniem własnego ciała lub najwyżej z zestawem podstawowych hantli. Ćwiczeń na "core", brzuch, nogi jest od groma. YouTube na pewno pomoże znaleźć coś sensownego i wykonywać je poprawnie (bo o kontuzję nie trudno).
Re: Kettlebell a bieganie
: 18 lis 2014, 17:55
autor: andrzejg
Ja planuje zakupić TRX i ćwiczyć w domu bo nie mam czasu chodzić na siłownię. Myślę, że do amatorskiego biegania ćwiczenia z obciążeniem własnego ciała wystarczą.
Re: Kettlebell a bieganie
: 18 lis 2014, 17:59
autor: marcinnek_
Też mi się wydaje, że trx to lepsze, bardziej wszechstronne urządzenie niż czajnik. Jeśli tylko ma się gdzie je w domu powiesić.
Re: Kettlebell a bieganie
: 19 lis 2014, 21:57
autor: Bylon
TRX są paskudnie przereklamowane.
Kettle jak najbardziej. Tyle że ciężko Ci będzie ćwiczyć naprawdę intensywnie wydolnościowo przez godzinę. Tak szczerze - bez konkretnego przygotowania siłowego po prostu nie ma na to szans. Raczej nie zastąpisz kettlami treningu wydolnościowego. Z myślą o bieganiu zastosowałbym coś takiego: dużo krótszy niż normalnie trening biegowy bez znacznego zwiększania tempa, a bezpośrednio po nim jakieś 15 minut ćwiczeń z kettlami: głównie swingów, wstawań (niekoniecznie z prostą ręką w górze, bo to może być zbyt duże wyzwanie dla barków biegacza, bez urazy).
Co do ciężaru kettla, to do wstawania wcale nie trzeba stosować małych ciężarów, wszystko zależy od siły. Z martwymi ciągami to nie ma sensu nawet kettli porównywać, bo to nie jest przyrząd, który się nadaje do tego ćwiczenia. Najcięższe kettle są dużo za lekkie do martwych ciągów, w których do w miarę wprawiona osoba w ogóle nie powinna brać do łapy mniej, niż 50-60 kg na całą serię.
/Strasznie mi wstyd, że tak długo się ociągam z listą ćwiczeń siłowych dla biegacza, ostatniego artykułu z zapomnianej już pewnie serii. Jedyne, co mam na swoje usprawiedliwienie, to totalny brak czasu i siły psychicznej na to przedsięwzięcie. To nie oznacza, że takie cuś się w ogóle nie ukaże - ukaże się, Bylon słów na wiatr nie rzuca/.
Re: Kettlebell a bieganie
: 19 lis 2014, 22:31
autor: Dawidavila
Bylon czekam na artykul bo roztrenowanie mi sie konczy i trzeba myslec nad sila bo z tym u mnie wybitnie slabo. Narazie koncze czytac "skazany na trening" w weekend usiade i postaram sie zmajstrowac jakis sensowny plan.
Re: Kettlebell a bieganie
: 19 lis 2014, 22:51
autor: małymiś
@Bylon: może nie jest z moją wydolnością, aż tak źle

Interwałowo udało mi się poćwiczyć około 55 minut. Zasadniczo, raczej w ramach próby następujące ćwiczenia:
http://running.competitor.com/2014/06/training/four-key-kettlebell-exercises-for-runners_76056
W sobotę pójdę dodatkowo sprawdzić jak to wygląda na grupie kettlowej (podobnież jest tam grupa triatlonistów i jakichś maratończyków, także zamierzam sobie z nimi pogadać na temat ich doświadczeń). Prowadzący twierdzi że podobno fajnie to wychodzi jako trening uzupełniający. Grupa kettlowa też po to by upewnić się co do techiniki bo mam obawy czy nie zrobię sobie zaraz jakiejś krzywdy.
Jako ciężar do pomachania wybrałem dosyć lekkie 12 kg i to pozwala mi na jako takie cardio bez dużego przygotowania siłowego.
TRX-a na razie odpuszczam bo i tak nie mam gdzie tego powiesić. Już bym wolał chyba drążek i wyciskacz na pseudosiłowni terenowej.
btw. miałbym ochotę na odrębną dyskusję jak wykorzystać te sprzęty z plenerowych siłowni do treningu uzupełniającego w bieganiu.
Re: Kettlebell a bieganie
: 19 lis 2014, 23:00
autor: MariNerr
Mam też kettlebella 12kg. Fajnie sobie czasem tym pomachać. Przyrząd używany w cross-fit więc w bieganiu na pewno nie przeszkodzi - w przeciwieństwie do hantli można tym porobić fajne ćwiczenia dynamiczne.