Strona 1 z 2
Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 12 lis 2014, 17:35
autor: Aelion
Cześć,
część z Was pewnie zna trasę biegową w warszawskiej Falenicy - pętla 3,33 km - na przemian 7 podbiegów 7 zbiegów - przewyższenie ogółem 85m.
W ramach długich wybiegań w weekendy robię sobie 6 takich pętli - co daje 510 m przewyższenia i około 20km dystansu. Trasę taką pokonuję w czasie około 2h (z krótką przerwą na banana i wodę przy samochodzie po dziesiątym kilometrze)
Czy taki trening podbiegów w ramach długiego wybiegania ma sens? Czy nie szkodzę sobie przypadkiem? Może długie wybiegania powinienem robić w bardziej płaskim terenie a podbiegi trenować jakoś oddzielnie?
Czy jeśli robię taki trening w weekend, powinienem jeszcze dokładać jakieś podbiegi w tygodniu? - nie chciałbym raczej ...
Dzięki za opinie
Re: Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 12 lis 2014, 21:44
autor: choinkar
Jak dla mnie to nie ma sensu. Jeśli chcesz robić długie wybiegania to intensywność takich treningów powinna być niska (głównie w OWB 1 70-80% HRmax). Podbiegi możesz robić na innej jednostce treningowej w tygodniu. No ale to jest moje zdanie.
Jeśli dobrze się czujesz z takim treninigem i przynosi on efekty, w postaci nowych rekordów, większej wydolności - to nic nie zmieniaj.
Pozdro
Re: Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 12 lis 2014, 22:08
autor: adam1adam
A kto napewno wie jak powinno wyglądać idealny L/jak długie rozbieganie!
Najważniejsze to być do takiego treningu wypoczętym i dobrze potem też wypocząć
i po co do tego jakaś teoria /to wszystko!
Ostatnio ktoś się rozpisywał jak fajnie jest biegać L po terenie crosowym , a wychodzi
na to samo a ile jest ciekawiej!
Re: Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 12 lis 2014, 22:15
autor: marek84
Dziwne to trochę, w sumie to Ci wychodzi prędzej jakiś kros niż długie wybieganie (które powinno być z definicji raczej na niskiej intensywności) - na jakim HR Ci to wychodzi? Jak się czujesz - czy to Ci wchodzi luźno i ok, czy odczuwasz zmęczenie?
Dwa - ten trening to taka dupa trochę, wszystkiego po trochu. Ani to long, ani klasyczna siła (podbiegi). Do tego dochodzi jeszcze tak naprawdę minuta-dwie odpoczynku w połowie dystansu, co pewnie nieco zmienia charakter wysiłku. Moim zdaniem lepiej podejść do tematu klasycznie: niech long będzie longiem, a siła siłą. Jeśli natomiast w planie byś miał krosy (u skarżyńskiego), to jak najbardziej Twoja pętla się nada. Tak samo - jeśli byś te podbiegi biegł spokojnie, na niskiej intensywności - to może być jako long, generalnie intensywność wysiłku jest kluczem w dobrym treningu.
Na pewno lepszy taki trening niż żaden, ale od pewnego poziomu już Ci raczej nie przejdzie i do klasyki będziesz musiał wrócić

A póki co - biegaj, byle by to było swobodnie.
Re: Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 12 lis 2014, 22:54
autor: DominikM
marek84 pisze:Dziwne to trochę, w sumie to Ci wychodzi prędzej jakiś kros niż długie wybieganie (które powinno być z definicji raczej na niskiej intensywności) - na jakim HR Ci to wychodzi? Jak się czujesz - czy to Ci wchodzi luźno i ok, czy odczuwasz zmęczenie?
Dwa - ten trening to taka dupa trochę, wszystkiego po trochu. Ani to long, ani klasyczna siła (podbiegi). Do tego dochodzi jeszcze tak naprawdę minuta-dwie odpoczynku w połowie dystansu, co pewnie nieco zmienia charakter wysiłku. Moim zdaniem lepiej podejść do tematu klasycznie: niech long będzie longiem, a siła siłą. Jeśli natomiast w planie byś miał krosy (u skarżyńskiego), to jak najbardziej Twoja pętla się nada. Tak samo - jeśli byś te podbiegi biegł spokojnie, na niskiej intensywności - to może być jako long, generalnie intensywność wysiłku jest kluczem w dobrym treningu.
Na pewno lepszy taki trening niż żaden, ale od pewnego poziomu już Ci raczej nie przejdzie i do klasyki będziesz musiał wrócić

A póki co - biegaj, byle by to było swobodnie.
Wychodzi na to, że w połowie Polski biegacze mają przechlapane. Ja mieszkam pod Bielskiem. Jest dokładnie 300 m płaskiego w mojej okolicy. To lokalny stadion...
Nie ma co przesadzać, 500 m przewyższenia na 20 km to nie jest rzecz niezauważalna, ale i nie morduje. Spokojnie można zwolnić pod górkę i utrzymać HR w granicach 80%. A nie najpierw biegać po płaskim a potem robić podbiegi. To dopiero bez sensu...
Re: Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 12 lis 2014, 23:45
autor: marek84
Dominik, ale przeczytasz ze zrozumieniem całość posta który zacytowałeś, czy po prostu czepiasz się dla zasady? Przecież ze 2 razy pisałem o niskiej intensywności - ale co tam, zawsze można wyrwać coś z kontekstu i się doczepić.
Re: Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 13 lis 2014, 08:25
autor: Aelion
dzięki za odpowiedzi, w sumie to jak narazie takie treningi dały mi jakiś tam progress - 10km poprawa od kwietnia o 2:34 - z 45:56 na 43:22
Chyba będę musiał sobie sprawić pulsometr....ale wydaje mi się, że biegam te 20km dość luźno i się mocno nie męczę
Rozumiem, że zamiast robić 1 min przerwy przy aucie, żeby coś zjeść, lepiej przygotować sobie gdzieś przy trasie posiłek i wszamać bez postoju?
Re: Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 13 lis 2014, 08:45
autor: beata
Aelion pisze:Rozumiem, że zamiast robić 1 min przerwy przy aucie, żeby coś zjeść, lepiej przygotować sobie gdzieś przy trasie posiłek i wszamać bez postoju?
Wg mnie na takim dystansie i w takim czasie w ogóle nie musisz nic jeść. No, ale to kwestia indywidualna, ja tam podczas treningów 20-24km nawet nie piję, nie mam potrzeby.
Długie wybiegania w Falenicy nie tylko Ty robisz, więc nie jest to nic strasznego, a dodatkowy bodziec w postaci kilkudziesięciu górek nie zaszkodzi. Inna sprawa, że tam lasu tyle, że przecież możesz pobiec sobie gdzieś dalej i zrobić np. dwie duże pętle, po co kręcić się w kółko?
A, standardowa pętla ma nieco poniżej 3km.
Re: Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 13 lis 2014, 08:47
autor: f.lamer
dokładnie trak. nie ma co tak fetyszyzować niskich intensywności w longach. a bieganie w zróżnicowanym terenie będzie zawsze bardziej rozwijające
Re: Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 13 lis 2014, 09:30
autor: Aelion
beata pisze:
A, standardowa pętla ma nieco poniżej 3km.
poniżej 3?

Kurcze, nawet na stronie falenickich biegów górskich podają, że jest to 3,33.... dziwne

)
Re: Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 13 lis 2014, 09:38
autor: malag201
f.lamer pisze:dokładnie trak. nie ma co tak fetyszyzować niskich intensywności w longach. a bieganie w zróżnicowanym terenie będzie zawsze bardziej rozwijające
Zgoda. Ostatnio nawet przeczytałem Hansonów i oni traktują długie wybieganie jako akcent. I każą je robić troszkę szybciej niż BS.
Re: Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 13 lis 2014, 09:45
autor: beata
Aelion pisze:beata pisze:
A, standardowa pętla ma nieco poniżej 3km.
poniżej 3?

Kurcze, nawet na stronie falenickich biegów górskich podają, że jest to 3,33.... dziwne

)
Sorry, to mój skrót myślowy

- miałam na myśli, że trzy pętle to nie jest pełne 10k, jakoś 970-980m.
Na stronie może i podają, ale ciekawe, jak to - w takim terenie - tak dokładnie zmierzyli

Re: Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 13 lis 2014, 10:39
autor: DominikM
marek84 pisze:Dominik, ale przeczytasz ze zrozumieniem całość posta który zacytowałeś, czy po prostu czepiasz się dla zasady? Przecież ze 2 razy pisałem o niskiej intensywności - ale co tam, zawsze można wyrwać coś z kontekstu i się doczepić.
"Dwa - ten trening to taka dupa trochę, wszystkiego po trochu. Ani to long, ani klasyczna siła (podbiegi). Do tego dochodzi jeszcze tak naprawdę minuta-dwie odpoczynku w połowie dystansu, co pewnie nieco zmienia charakter wysiłku. Moim zdaniem lepiej podejść do tematu klasycznie: niech long będzie longiem, a siła siłą."
Co tu wyrywać z kontekstu?
Re: Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 13 lis 2014, 10:52
autor: marek84
DominikM pisze:marek84 pisze:Dominik, ale przeczytasz ze zrozumieniem całość posta który zacytowałeś, czy po prostu czepiasz się dla zasady? Przecież ze 2 razy pisałem o niskiej intensywności - ale co tam, zawsze można wyrwać coś z kontekstu i się doczepić.
"Dwa - ten trening to taka dupa trochę, wszystkiego po trochu. Ani to long, ani klasyczna siła (podbiegi). Do tego dochodzi jeszcze tak naprawdę minuta-dwie odpoczynku w połowie dystansu, co pewnie nieco zmienia charakter wysiłku. Moim zdaniem lepiej podejść do tematu klasycznie: niech long będzie longiem, a siła siłą."
Co tu wyrywać z kontekstu?
Jak jestem normalnie spokojnym człowiekiem, tak Ty jesteś po prostu irytujący.
Przeczytaj akapit,
którego część wkleiłeś powyżej, do końca. Wyrwałeś fragment akapitu i zacieszasz jak dres pod gimnazjum. Jak nie rozumiesz co to jest akapit i w jakim celu stosuje się akapity to zalecam powrót do nauczania początkowego i dopiero później aktywność na forum. W tym momencie to podchodzisz po prostu pod trola.
Dla ułatwienia wkleję Ci cały akapit, który napisałem i dodatkowo specjalnie dla Ciebie pogrubię część, którą pominąłeś:
marek84 pisze:Dwa - ten trening to taka dupa trochę, wszystkiego po trochu. Ani to long, ani klasyczna siła (podbiegi). Do tego dochodzi jeszcze tak naprawdę minuta-dwie odpoczynku w połowie dystansu, co pewnie nieco zmienia charakter wysiłku. Moim zdaniem lepiej podejść do tematu klasycznie: niech long będzie longiem, a siła siłą. Jeśli natomiast w planie byś miał krosy (u skarżyńskiego), to jak najbardziej Twoja pętla się nada. Tak samo - jeśli byś te podbiegi biegł spokojnie, na niskiej intensywności - to może być jako long, generalnie intensywność wysiłku jest kluczem w dobrym treningu.
Czy rozumiesz, co wyrwałeś z kontekstu, czy trzeba Ci to narysować?
Re: Długie wybiegania w trudnym terenie (czy nie za mocno?)
: 13 lis 2014, 11:10
autor: DominikM
marek84 pisze:
Czy rozumiesz, co wyrwałeś z kontekstu, czy trzeba Ci to narysować?
Rysuj. Obrazek może być ciekawy biorąc pod uwagę ogólny wniosek twojej wypowiedzi: ni chu..., ni wydra, ale może być.