Strona 1 z 2

sciana maraton

: 20 paź 2014, 11:15
autor: peryB4
Witam za mną mój pierwszy maraton, poszło fatalnie 4:25, 40 min gorzej od zakładanego czasu :( mysle co bylo przyczyna aż tak wielkiej ściany jak w nią walnąłem gdzieś na 12 km do konca to mnie trzymalo aż do mety :\ ledwo doczłapałem. pierwsze 21 km pobiegłem za szybko ok 6 min za szybko myślicie ze to moze byc przyczyna? W trakcie przygotowań mialem 6-7 długich wybiegan moze to za malo? Co myślicie ? Musi mi sie udac następnym razem !!! MUSI!!!

Re: sciana maraton

: 20 paź 2014, 16:31
autor: krzys1001
Szybko przyszła Ci ta ściana... Jeśli w ogóle to była ściana.
Sam powinieneś najlepiej wiedzieć czego brakło. Jeśli robiłeś długie wybiegania to powinieneś być już trochę obyty z dystansem. Choć może miałeś zły dzień...
Może psychicznie sobie nie dałeś rady??
Teraz zostało Ci tylko trenować do następnego startu i poznawać swój organizm i swoje możliwości. Sam powinieneś dojść do tego co nie poszło...

Re: sciana maraton

: 20 paź 2014, 17:35
autor: sochers
"Jeśli" to była ściana? Sorry, ale jeśli na połówce miał 6 minut nadrobki, to jakby zamiast atakować planowane 3.45 leciał na 3.33 ;) czyli jakieś 17 sekund na kilometr szybciej od docelowego tempa :) to i tak sukces że dopiero na 32 Cię ścieło :)

Re: sciana maraton

: 20 paź 2014, 19:28
autor: peryB4
,

Re: sciana maraton

: 20 paź 2014, 19:34
autor: peryB4
Wlasnie czułem sie wyśmienicie, forma była, pierwsze 20 km w ogóle nie czułem zmęczenia kurcze chyba faktycznie za szybko zacząłem, a tyle sie oczytałem żeby zachować zimna głowę:/ to jak to nie była sciana to nie chce by mnie spotkała po tych cierpieniach:\ kurde chciało mi sie płakać, myślałem ze umrę, nogi jakby z ołowiu w dodatku zalane w wiadrze betonem ogolnie masakra bol itd. A jezeli chodzi o psyche to bylo ok jestem przynajmniej zadowolony ze nie zeszlem z trasy

Re: sciana maraton

: 20 paź 2014, 20:37
autor: marek84
ściana, nie-ściana - zwał jak zwał. Za szybko zacząłeś i później za to zapłaciłeś. Jakaś forma słynnej "ściany" to była, nie ma tutaj o czym za bardzo mówić -> leciałeś za szybko, 6 minut nadróbki na połówce to bardzo dużo, utrzymując do końca dało by Ci to 12 minut nadróbki. Jest powiedzenie, że za sekundy za szybko na początku płacisz minutami straty na mecie. Weź to sobie do serca przed następnym maratonem. Masz się dobrze czuć, a nie zdychać i lecieć na maksa od początku. To jest maraton, a nie 3km biegu po parku gdzie od startu lecisz praktycznie na maksa. Jeśli sochers się nie pomylił w rachunkach, to leciałeś na każdym kilometrze 17 sekund na za szybko (łącznie 12 minut byś nadrobił na mecie) - przecież to jest bardzo dużo, to jest różnica poziomu. Jeśli jesteś przygotowany na 4:00 to leć na 4:00 (ewentualnie przyspiesz ostatnie kilometry i Ci wyjdzie 3:57-3:58), a nie lecisz na 3:45, przecież to różnica pacemakera :)

Re: sciana maraton

: 21 paź 2014, 15:19
autor: sochers
@marek84 - w jednym miejscu pomylił się w odejmowaniu :bum: - bo kolega leciał na 3:33, a nie na 3:37 ;) Ale dzielenie już poszło dobrze :bum: 15 minut czasu końcowego to różnica około 20/21s na kilometrze ;) na 4:00 lecisz 5:40, na 3:45 5:20.

@peryB4 - masz jakiś zapis tego maratonu? Garmin, Endo, itp., żeby można było rzucić okiem? Bo może jeszcze trasa swoje dołożyła? No chyba, że miałeś formę na 3:35, założyłeś mega bezpieczny czas 3:45, w dniu startu poczułeś moc i celowałeś w 3:33, ale jak skończyłeś 4:25 to znaczy, że formy na 3:35 nie miałeś :bleble:

Re: sciana maraton

: 22 paź 2014, 08:02
autor: 99np
Jak dla mnie to za szybko na "ścianę" trafiłeś :) ale następnym razem będziesz wiedział co zrobiłeś źle . Ja na 1 maraton nie planowałem czasu był na przebiegnięcie i na drugi wiedziałem co było nie tak . Za szybko poszło Ci 1 część wygląda ze nie byłes obyty z dystanem poza tym zależy do samopoczucia i pogody jakia była w dziu startu . Na następny raz będzie lepiej :)

Re: sciana maraton

: 27 paź 2014, 23:18
autor: adam1adam
Mowia, ze to brak wegli i ok 30km sciana! wziolem cala butle i pilem do 22km
czyli wegle byly i scana tez!

Re: sciana maraton

: 28 paź 2014, 04:39
autor: wojtek
Jesli mlody zdrowy czlowiek nie lamie w maratonie 4 godzin to po prostu nie jest do niego przygotowany.

Re: sciana maraton

: 28 paź 2014, 16:58
autor: Adrian26
Problem w tym, że większość biegaczy nie jest w ogóle przygotowana do przebiegnięcia maratonu :oczko:
Pisałem już o tym wiele razy, ale napisze po raz kolejny. Przed przebiegnięciem maratonu powinno się przebiec przynajmniej 2-3 połówki, a jeszcze wcześniej kilka "dyszek". Trzeba po pierwsze poznać swój organizm, oszacować realne tempo na maraton, nauczyć się biegać taktycznie. Bieganie na hurra, bez żadnej strategii jest co najmniej bezsensowne.

Re: sciana maraton

: 28 paź 2014, 17:45
autor: Kangoor5
Trzeba to być w dobrej formie. Przed pierwszym maratonem nigdy nigdzie nie startowałem i nie było źle. Ale założenia miałem realistyczne, potem się okazało, że nawet za bardzo zachowawcze.

Re: sciana maraton

: 28 paź 2014, 18:29
autor: sosik
Adrian26 pisze:Problem w tym, że większość biegaczy nie jest w ogóle przygotowana do przebiegnięcia maratonu :oczko:
Pisałem już o tym wiele razy, ale napisze po raz kolejny. Przed przebiegnięciem maratonu powinno się przebiec przynajmniej 2-3 połówki, a jeszcze wcześniej kilka "dyszek". Trzeba po pierwsze poznać swój organizm, oszacować realne tempo na maraton, nauczyć się biegać taktycznie. Bieganie na hurra, bez żadnej strategii jest co najmniej bezsensowne.
Adrian wg mnie wystarczy jednak dobry i konsekwentny trening i nawet bez tych dyszek czy połówek można biec maraton.
Tak jak Knangoor pisze: Jeżeli uczciwie przepracujesz cykl treningowy i trochę realistycznie podchodzisz do tematu, to maraton nie powinien boleć więcej, jak ostatnie 3-5 km :)
U mnie to było pół roku sumiennego treningu. Debiut 3:36, gdzie początkowe założenie było identyczne jak 90% populacji czyli złamać 4 godzinki. Dlatego w 100 % zgadzam się, z Wojtkiem, że zdrowy człowiek, po porządnie zrobionym planie, powinien spokojnie 4h złamać

Re: sciana maraton

: 28 paź 2014, 21:00
autor: Runner11
Bo jest ta moda na maraton, pochalić się znajomym rodzinie, coś sobie udowodnić, że jest się twardym bo przebiegłem maraton. Większość zwykłych ludzi nie wie, co to znaczy przebiec maraton w 3godziny, dla nich po prostu liczy się to, że się to przebiegło lub które miejsce miało. Mój trener wfu (starszy gość) "przebiegł" maraton w ponad 5godzin i co to za satysfakcja przejść 42km ?

Re: sciana maraton

: 29 paź 2014, 11:06
autor: axe
Tia "mlody, zdrowy człowiek powinien zrobić maraton poniżej 4h"...a co z "nie tak już młodymi ludźmi"?

Żeby nie było: nie zamierzam póki co rzucac się na MRT, ani nawet na zawody HM, ale może kiedyś maraton "dla siebie". Na "długie" biegałem już w 6 klasie podstawówki (oczywiście "dlugie" w tym wieku to 1000m, ale źle nie było), jakaś sekcja lekkoatletyczna,potem bieganie dla siebie do końca studiów, kontuzja i 18 lat przerwy.
Tak, więc bywają ludzie, którzy biegają "bo lubią, bo zawsze lubili" i maraton nie koniecznie musi być dla nich sposobem chwalenie się pośród znajomych. Co do czasów w maratonie to w wieku ponad 40 lat ma się troszke mniejsze możliwości niż 24 letni "młodziak". A a propos "maratonu w 5h" to mój 45letni kumpel przygotowywał się solidnie wg planu, z celem 4:40 (na Warszawę w tym roku)...no i sciana na 32km, skurcze, kilka km marszobiegu (a nawet tylko "szybkiego marszu", bo sie nei dało biec), dopiero pod koniec puściło i dobiegł...5:15...no trudno, ale ukończył, ma satysfakcję dla samego siebie.

Swoją drogą trochę denerwujące jest, że człowiek wrócił do biegania w momencie, gdy zrobiło się to popularne i wiadomo "jak to wygląda" :)

--
Axe