Strona 1 z 2
zele czy banany
: 15 wrz 2014, 10:32
autor: peryB4
Czy żele sa najlepszym rozwiązaniem? Czy wystarcza banany na punkcie odżywczym?
Re: zele czy banany
: 15 wrz 2014, 10:36
autor: szymar
Przede wszystkim wypróbuj co dla Ciebie będzie lepsze. Sprawdź jak się będziesz czuł po zjedzeniu, jak Twój organizm zareaguje.
W ciemno na zawody nie wybieraj.
Re: zele czy banany
: 15 wrz 2014, 10:41
autor: krzys1001
No właśnie zastanawiam czy brać na maraton żele czy wystarczą banany które są przygotowane przez organizatora?
Re: zele czy banany
: 15 wrz 2014, 10:54
autor: sochers
Hmm, zapobiegawczo możesz wziąć. Jeśli będziesz wiedział, gdzie są banany, a np. nie dopchasz się do stołu albo braknie, a wiesz, że może Ci tego braknąć w końcówce, to zjesz żel i po sprawie. Gorzej jak się nastawisz na banany, jak Ci na na Półmaratonie Praskim na wodę

Re: zele czy banany
: 15 wrz 2014, 12:50
autor: peryB4
A co sadzicie o zelach z dechatlonu ?
Re: zele czy banany
: 15 wrz 2014, 13:04
autor: Marc.Slonik
peryB4 pisze:A co sadzicie o zelach z dechatlonu ?
Aptonia? Mnie one bardzo pasują. Co prawda na początku był pewien szok ze względu na ich "kaszowatą" konsystencję. Myślałem, że żel jest zepsuty, ale nie - tak ma być.
Wcześniej stosowałem żele Isostar - mają gładką konsystencję, ale są za słodkie w smaku i wywoływały u mnie efekt odkrztuśny zanim zdążyłem popić.
Re: zele czy banany
: 15 wrz 2014, 13:05
autor: szymar
Próbuj i smakuj. Ja ostatnio na dłuższe biegi brałem sobie takie najprostsze żele z decathlonu APTONIA - taki bananowo-jabłkowy (10 zł za 4 sztuki). Nie zagłębiałem się w jego skład bo chciałem zobaczyć jak żołądek będzie reagował na cokolwiek w trakcie biegu. Ja nie miałem żadnych sensacji po nich, zabijają uczucie głodu ale żeby dawały jakiegoś super kopa to nie zauważyłem. Raczej traktuję to jako przekąskę. Warto pewnie dla porównania spróbować czegoś typowo energetycznego.
Re: zele czy banany
: 15 wrz 2014, 13:42
autor: mafik
Ta tania Aptonia (10 PLN za 4 szt.) ma jedną wadę - jest bardzo cienka energetycznie.
Faktycznie łatwo wchodzi i dlatego ja je zażywam w drugiej części maratonu, gdyż takiego gęstego gluta jak Isostar już gorzej się wciąga.
Aptonia ma w 90g tylko 68 kcal, a np. Isostar tej samej wielkości chyba 2,5x więcej (nie mam pod ręką i nie mogę sprawdzić dokładnie).
Także Aptonia jest ogólnie fajna i ładnie wchodzi tylko należy pamiętać że ładunek energetyczny ma mniejszy niż inne duże, gęściejsze żele.
Re: zele czy banany
: 15 wrz 2014, 13:43
autor: sosik
Też używam tych z Decathlonu i u mnie zero problemów. Myślę, że 1-2 żele ze sobą można zabrać na czarną godzinę. Banany też mam przetestowane więc nie będzie strachu.
Re: zele czy banany
: 15 wrz 2014, 13:54
autor: jabbur
sosik pisze:Też używam tych z Decathlonu i u mnie zero problemów. Myślę, że 1-2 żele ze sobą można zabrać na czarną godzinę. Banany też mam przetestowane więc nie będzie strachu.
Jedno i drugie działa. Niemniej moje doświadczenie jest takie, że dostaję q-wicy, jak mam otworzyć żel i się nim nie upaćkać i nie stracić rytmu na 30-tym-n-tym kilometrze. Może kwestia wprawy, ale mając za sobą 1 maraton na żelach i 3 na bananach zdecydowanie wolę banany. (też kwestia, że nie trzeba zabierać pasa z sobą)
Re: zele czy banany
: 15 wrz 2014, 14:21
autor: małymiś
Ile tych bananów bierzesz? 2 kawałki co 45 min?
Re: zele czy banany
: 15 wrz 2014, 14:34
autor: Marc.Slonik
jabbur pisze:Jedno i drugie działa. Niemniej moje doświadczenie jest takie, że dostaję q-wicy, jak mam otworzyć żel i się nim nie upaćkać i nie stracić rytmu na 30-tym-n-tym kilometrze.
Potwierdzam, że to może być pewnym wyzwaniem. Dlatego ja zabieram ze sobą te same żele, które zamierzam stosować w maratonie, na niedzielne długie wybiegania celem nabierania nawyków. Opanowałem już nie tylko otwieranie, połykanie, ale też zamykanie pustej tubki poprzez wepchnięcie dzyndzla czubkiem do dołu

.
Oczywiście z paskem to też racja, ale z drugiej strony "kto ze sobą nosi..."
Re: zele czy banany
: 15 wrz 2014, 15:00
autor: jedz_budyn
Generalnie w żelach chodzi o to ze nie obciążają układu trawiennego, i w wchłaniają się coprawda nie tak szybko jak glukoza, ale szybciej niż banany. A wiadomo im większy IG tym szybciej się wchłania, ale działa krócej niż coś z niższym IG.
Re: zele czy banany
: 15 wrz 2014, 15:26
autor: jabbur
małymiś pisze:Ile tych bananów bierzesz? 2 kawałki co 45 min?
No jakoś tak wychodzi, patrząc na wpisy na blogu
OWM 2014 [3:02] :
" - Po dwa kubki wody (na głowę i do ust) od 10km i powerade na zmianę z bananami.
- Po bananie (cząstka do paszczy i dwie na drogę) na 15,21,30km (chyba te punkty, nie pamiętam dokładnie)."
Poznań 2013 [3:14] :
" - 2x 0.5l Powerade (25 -> 35; 35 -> 40), druga butelka wypita do połowy
- 4x banan (2x na 20, 1x na 30, 1x na 35) - czyli bez eksperymentów"
Re: zele czy banany
: 15 wrz 2014, 15:30
autor: jedz_budyn
Wg. mnie banan na 35 km. z indeksem glikemicznym 50-70(zależy od dojrzałości) raczej nie zdąży się wchłonąć, prędzej dolecisz do mety.... No chyba ze biegasz wolniej to jest szansa ze się wchłonie
