Strona 1 z 1

Bieganie, bez odchudzania

: 25 sie 2014, 10:46
autor: Sabina88
Witajcie.
Jestem "nowa" tutaj i laikiem w bieganiu. Biegam okolo miesiąca, od ponad 8 miesięcy ćwiczę, staram się robić to regularnie, kiedyś codziennie po godzinie, teraz ze względu na powrót do pracy i dwójkę dzieci mam trochę mniej czasu i ćwiczę dwa trzy razy w tygodniu.
Jestem endomorifkiem( chyba dobrze napisalam :)), ważę 50 kg przy wzroście 161cm, jestem osobą chudą. Bieganie jest bardzo fajne i po prostu polubiłam, chcę to kontynuować tylko boję się,że schudnę i nic ze mnie nie zostanie :),z drugiej strony nie chce rezygnować. Biegam około 40 min, 5 min biegania na jedną minutę truchtu,tym sposobem dałam radę przebiec 4,53 km :). Więc pytanie do doświadczonych biegaczy: czy biegając tyle nie schudnę zbytnio? Obserwując swoje ciało, wiem że dalej mieszczę się w te same ciuchy, nic nie ubyło zbytnio, mam ładniej umięśnione nogi, pośladki się podniosły, brzuch jest twardszy( być może po brzuszkach, robilam około 100) ale przestałam. Nogi nie bolą mnie zbytnio po takim odcinku, w sumie przez kilka minut potem nic, żadnych zakwasów itp, mogę pieszo przejść bez bólu nóg chyba z 20 km conajmniej. Czy dążąc do 10 km np w 1,5 godziny lub dwie, oczywiście etapami i biegając dla siebie i lepszego samopoczucia to się chudnie czy wyrabiają się mięśnie? Bo jedni piszą że biegając zaczyna się chudnać po około 40 min, jak doradzacie, co mam zrobić? Pozostać w bieganiu do 40min, tylko zwiększając tempo, czy biegać i dążyć do upragnionych 10 km np w godzinę? Czy takim osobą wyrobi się mięsień, czy tylko spadnę z wagi i po kilku miesiącach zacznę nabierać mięśni? Przepraszam z góry że tyle się rozpisałam, i że to być może "głupie" pytania o tą wagę, ale mimo wszystko dla mnie to jest ważne :) Pozdrawiam Wszystkich.

Re: Bieganie, bez odchudzania

: 25 sie 2014, 16:59
autor: MlodyBiegacz
Ja też mam lekką niedowage, nie chudne, nawet przytyłem z 3kg, pewnie dlatego że jest młody :)
Poprostu jedz troche więcej, tak aby kalorie były na +++++ :hahaha:

Pozdrawiam :oczko: :oczko: :oczko:

Re: Bieganie, bez odchudzania

: 25 sie 2014, 17:09
autor: Sammi
Skoro bieganie Ci się podoba, to dlaczego chcesz pozostać przy 40 min. biegu. Powinnaś dążyć do godzinki biegu ciągłego a nie odmawiać sobie, bo "schudnę". Ok, gdybyś katowała się dietami, głodówkami to na pewno byś schudła, a tak to raczej wątpliwe, że schudniesz bo nie masz z czego chudnąć pewnie.
Myślę, że delikatne mięśnie się pojawią, tak jak u mnie (chodzi mi oczywiście o uda i łydki) :hejhej:

Zresztą, są tu mądrzejsi, niech oni się wypowiedzą :oczko: bo ja mogę nie mieć racji.

Re: Bieganie, bez odchudzania

: 25 sie 2014, 18:25
autor: Sabina88
Dzieki :) Wraca wiara

Re: Bieganie, bez odchudzania

: 25 sie 2014, 18:27
autor: Szugi
Sammi pisze: Ok, gdybyś katowała się dietami
Polceam zapoznanie się z definicją słowa "dieta"

Co do tematu, to czy schudniesz czy nie, zależy głównie od tego co i ile będziesz jadła, a nie od tego, że pobiegasz "chwilę" dłużej.
Można katować się treningami dzień w dzień i przytyć, a równie dobrze iść potruchtać 3 razy w tygodniu i pomyślnie przeprowadzić redukcję :oczko:

Re: Bieganie, bez odchudzania

: 25 sie 2014, 21:35
autor: alim
Cześć, ja ważę obecnie ok 48 kg przy wzroście 162 cm . Biegam 4 razy w tygodniu i nie chudnę , wręcz przeciwnie widzę, że waga idzie w górę. To wszystko zależy od tego co i ile jesz, jeśli będziesz normalnie jadła to na pewno nie schudniesz :)

Re: Bieganie, bez odchudzania

: 25 sie 2014, 22:10
autor: marek84
dieta - dietą, a bieganie - bieganiem. Upraszczając nieco: jeśli zjesz więcej niż spalisz, to nawet mimo biegania nie schudniesz tylko przytyjesz. Analogicznie w drugą stronę. Jeśli tylko masz chęci i czas, to znajdź sobie jakiś plan treningowy dla początkujących i 10 km w godzinę pójdzie swobodnie :)
Dostosuj dietę do nieco większego zapotrzebowania na kalorie i nie schudniesz, a "przyrzeźbisz" tu i ówdzie :hej:

Powodzenia.

Re: Bieganie, bez odchudzania

: 26 sie 2014, 11:00
autor: Adrian26
Spokojnie, przez takie coś zbyt wiele nie schudniesz, zwłaszcza że jest to bardzo wolne tempo, bardziej takie marszowe :oczko: