Co poprawic w treningu?
: 12 sie 2014, 09:26
Witam,
Raczej czytam jak pisze na forum, ale chciałem spytać kolegów o opinie. Na poczatek kilka informacji o mnie. Wiek 37 lat, biegam od 2 lat. Dystans tygodniowy średni 28 km, choc ostatnie kilka tygodni latam po około 40 km szykując sie pod dychę na koniec wrzesnia. 175 wzrostu - 64 kg.
Życiowki:
1 km 3:33 - zeszły rok wakacje
1 mila 6:07 - zeszly rok wakacje
3 km - 13:05 - sierpien 2014
5 km 22:05 - marzec 2014
10km : 44:50 - pazdz 2013
15 km - 1:13:09 - listopad 2013
HM - 1:48:50 - maj 2014
M - nie startowałem
W tym roku 10km poleciałem najprędzej 46:54 w lipcu - było goraco jak diabli. Cel na "jesień" 28 wrzesnia złamac znów 45 min. na 10 km. Cel na wiosnę 2015 (maj) złamać 1:45 w połówce.
Biegam obecnie:
- Wtorek interwaly 1 km lub 1,2 km w tempie 4:20/km (czasem jak mnie podkusi to po 4:15 mi wyjdzie jak nogi podają) na przerwie 200m chodem po stadionie, lub 400m po 1:30 na przerwie 45s. Od 4 do 6 powtórzeń w obu wypadkach. Do tego rozgrzewka i schlodzenie około 3 km w sumie.
-czwartek około 7,5 km w tempie zazwyczaj koło 5:20 do 5:00. czasem robie z tego fartleki albo BNP.
- sobota - miedzy 7,5 a 10 km - tempo 5:20-5:30
- niedziela - miedzy 10 km - do max 15 km. - tempo 5:45 do 6:00
Ostatnio starałem się jeszcze w srode wcisnac jakies 4 km regeneracji - ale nie konsekwentnie.
Pytania mam dwa:
Czy cos zmienić pod dychę?
Dlaczego spuchłem na polowce po 15 km biegnąc tempem 5:05? Potem miałem jeszcze przycisnąć ale nie było sily w nogach. Do 15 km ciagnąlem a potem ludzie zaczeli mnie mijać i ostatecznie zamiast 1:45:00 nabiegałem marne 1:48:50. Czy na 1:45 trzeba jednak więcej km tygodniowo robic, czy raczej dłuzszy bieg na niedziele zaplanowac by przyzwyczaić organizm do wysiłku? Ze względu na inne obowiązki więcej jak 40 km na tydzień nie ogarnę. Czy jednak przy takich ograniczeniach, zmieniając cos w treningu w zimie w przyszłym roku w maju nabiegam to 1:45. No co to ma byc za zmiana pod połowkę.
Będę wdzięczny za krytyczne uwagi. Mam świadomość że zwiększając tygodniowy km można przyspieszyć, ale nie pozwalają na to inne zyciowe obowiazki. Prosiłbym więc o radę czy przy takim km/tydz. grzebiąc w planie mozna na jesień złamać to 45:00 a do wiosny pewno zmieniając charakter terningu złamać 1:45:00.
Z góry dziękuje.
Tomek
Raczej czytam jak pisze na forum, ale chciałem spytać kolegów o opinie. Na poczatek kilka informacji o mnie. Wiek 37 lat, biegam od 2 lat. Dystans tygodniowy średni 28 km, choc ostatnie kilka tygodni latam po około 40 km szykując sie pod dychę na koniec wrzesnia. 175 wzrostu - 64 kg.
Życiowki:
1 km 3:33 - zeszły rok wakacje
1 mila 6:07 - zeszly rok wakacje
3 km - 13:05 - sierpien 2014
5 km 22:05 - marzec 2014
10km : 44:50 - pazdz 2013
15 km - 1:13:09 - listopad 2013
HM - 1:48:50 - maj 2014
M - nie startowałem
W tym roku 10km poleciałem najprędzej 46:54 w lipcu - było goraco jak diabli. Cel na "jesień" 28 wrzesnia złamac znów 45 min. na 10 km. Cel na wiosnę 2015 (maj) złamać 1:45 w połówce.
Biegam obecnie:
- Wtorek interwaly 1 km lub 1,2 km w tempie 4:20/km (czasem jak mnie podkusi to po 4:15 mi wyjdzie jak nogi podają) na przerwie 200m chodem po stadionie, lub 400m po 1:30 na przerwie 45s. Od 4 do 6 powtórzeń w obu wypadkach. Do tego rozgrzewka i schlodzenie około 3 km w sumie.
-czwartek około 7,5 km w tempie zazwyczaj koło 5:20 do 5:00. czasem robie z tego fartleki albo BNP.
- sobota - miedzy 7,5 a 10 km - tempo 5:20-5:30
- niedziela - miedzy 10 km - do max 15 km. - tempo 5:45 do 6:00
Ostatnio starałem się jeszcze w srode wcisnac jakies 4 km regeneracji - ale nie konsekwentnie.
Pytania mam dwa:
Czy cos zmienić pod dychę?
Dlaczego spuchłem na polowce po 15 km biegnąc tempem 5:05? Potem miałem jeszcze przycisnąć ale nie było sily w nogach. Do 15 km ciagnąlem a potem ludzie zaczeli mnie mijać i ostatecznie zamiast 1:45:00 nabiegałem marne 1:48:50. Czy na 1:45 trzeba jednak więcej km tygodniowo robic, czy raczej dłuzszy bieg na niedziele zaplanowac by przyzwyczaić organizm do wysiłku? Ze względu na inne obowiązki więcej jak 40 km na tydzień nie ogarnę. Czy jednak przy takich ograniczeniach, zmieniając cos w treningu w zimie w przyszłym roku w maju nabiegam to 1:45. No co to ma byc za zmiana pod połowkę.
Będę wdzięczny za krytyczne uwagi. Mam świadomość że zwiększając tygodniowy km można przyspieszyć, ale nie pozwalają na to inne zyciowe obowiazki. Prosiłbym więc o radę czy przy takim km/tydz. grzebiąc w planie mozna na jesień złamać to 45:00 a do wiosny pewno zmieniając charakter terningu złamać 1:45:00.
Z góry dziękuje.
Tomek