Forum Bieganie.pl

Witam,

Jestem początkującym joggerem i chciałbym Was bardziej doświadczonych podpytać w temacie treningu. Zwykle biegam co drugi dzień. Nie korzystam z żadnych planów treningowych, po prostu biegam zawsze 10km (jeden trening na wyższym tętnie, kolejny na niższym) i raz na jakiś czas robię dłuższe wybieganie 14-15km. Czy stosując powyższą metodę będę w stanie biegać coraz szybciej??

Jeżeli będziesz biegał conajmniej 3 razy w tygodniu to powinny być postępy przynajmniej przez kilka miesięcy. Po pewnym czasie to przestanie wystarczac do rozwoju, ale wtedy przyjdzie czas żeby ewentualnie szukać nowych bodźców treningowych.

Polecam wpleść jakies fartleki, mocniejsze odcinki, lub podbiegi np. 7km + 6x 100m mocny podbieg Przerwa 1-3'

Proponował bym biegać z planem treningowym będzie większy progres w szybkości i wytrzymałości . Może Pan podać czas w jakim pokonuje dystans 10 km ? Pomożemy dobrać odpowiedni plan.

Sredniak97 pisze:Proponował bym biegać z planem treningowym będzie większy progres w szybkości i wytrzymałości . Może Pan podać czas w jakim pokonuje dystans 10 km ? Pomożemy dobrać odpowiedni plan.

Najszybciej do tej pory udało mi się zrobić 10km w 56:20. Generalnie 59-60 min nie jest ciężkim treningiem, ostatnio na 14km miałem średnie tępo 5:57.

http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=422 co Pan powie na to ?

Sredniak97 pisze:http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=422 co Pan powie na to ?

Nie zaszkodzi spróbować. Nie bardzo rozumiem: "p3’30trucht+2km" co oznacza p3'30trucht? Jakim tempem 2 km? 3x1km (4’48/km)... rozumiem, że autor ma na myśli 3 odcinki po 1000m z określoną intensywnością. Co następuje po takim odcinku, trucht jak tak to jak długi?

Oczywiście możesz rozpocząć jakiś plan i wrzuc ć sobie jakieś bardziej zaawansowane treningi. Sądzę jednak, ze warto chociaż kilka miesięcy zwyczajnie pobiegać. W bieganiu mówi się, że spokojne powolne biegi są fundamentem formy na którym można budować coś szybszym bieganiem.

Dopiero zaczynasz i niekoniecznie najlepszym pomysłem jest zaczynać "budowanie domu" gdy brak Ci jeszcze fundamentów.

Spokojniejsza, cierpliwsza droga jest na pewno lepsza dla długofalowego rozwoju, Syzbkie podjęcie interwałów itp. da szybsze efekty, ale długofalowo raczej nie jest wskazane.

pozdrawiam

Pioo pisze:

Sredniak97 pisze:http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=422 co Pan powie na to ?

Nie zaszkodzi spróbować. Nie bardzo rozumiem: "p3’30trucht+2km" co oznacza p3'30trucht? Jakim tempem 2 km? 3x1km (4’48/km)... rozumiem, że autor ma na myśli 3 odcinki po 1000m z określoną intensywnością. Co następuje po takim odcinku, trucht jak tak to jak długi?

Oznaczenia:

- 2km+ 3x1km(4’48/km) p3’30+2km - oznacza - 2 km rozgrzewka, 3 x 1km w tempie 4:48 z przerwą 3:30(truchtając) plus na koniec 2 km truchtu.

Pozwolę się podpiąć, bo mnie nurtuje jedna kwestia. 15.06 mam start na 10km. Moje obecna życiówka do 43:32.
179/73 19 lat.
Ogólnie to ostatnimi czasy jestem bardzo nie regularny, i prawdopodobnie nawet mojej życiówki nie pobije, ale tak:
trening 8x400/p400 trucht wykonałem ostatnio z czasami 1:12 - 1:15 i dwa odchyły - 1:19 i 1:07.
Wczoraj wykonałem 6x1000/p3' trucht + 3x200/p200 trucht. Czasy:
3:33
3:40
2x 3:50
4:00 ;/
ostatni nie dokładnie pamiętam, ale tez okolice 3:40 było. 200 czasów nie łapałem. No i te treningi chyba jakieś aspiracje na 42min by dawały, ale znowuż parę dni temu robiłem 3km + 9,5km ciąg i tu miałem ledwo 45min. No i zastanawiam sie, czy na te 42 min starać się biec. Co myślicie ?

A tu mój plan:

http://www.sendspace.pl/file/1ed31f118a747c2f5739238