Plan treningowy a realne osiągi / Dystans - 1km
: 03 maja 2014, 19:12
Witam,
Realizuje plan treningowy zawarty pod tym adresem http://bieganie.pl/?cat=19&id=2306&show=1 , celem przygotowania się do egzaminu na 1km. Obecnie wykonuje plan z etapu II. Zależy mi na uzyskaniu czasu 3.00 - 3.10 na 1km do lipca. Obecnie biegam na poziomie 3.30 - 3.40 (podejrzewam, że przy rywalizacji z innymi biegaczami mógłbym zejść jeszcze parę sekund). Mam wątpliwości co do planu i chciałbym rozwiać swoje wątpliwości.
Po pierwsze, choć od razu zaznaczę, że nie jestem specjalistą od układania planu i cenię bardzo autora, to mam wątpliwości co do dużej liczby długich wybiegań na niskim tempie (nawet w ostatnich tygodniach). Brakuje mi w nim więcej mocniejszych akcentów. Fakt, że próbowałem niektóre treningi potraktować mocniej, ale biorąc pod uwagę, że jestem facetem ambitnym, czasami po prostu przedobrzałem - a zdaje sobie sprawę, że tak trenując można pogorszyć wyniki, zamiast polepszyć.
Miarka się przebrała gdy wyszedłem na bieżnie by biegać 4x600m /p. 4min. Praktycznie przebiegając 600m byłem padnięty, nie mówiąc, że jeszcze 1 pętla by mnie czekała w przypadku 1km,a już w tym momencie traciłem 15sek. do założonych 3min na 1km. W jaki sposób poprawić wydolność na takim dystansie? W jaki sposób dostosować ten plan treningowy by był dla mnie bardziej odpowiedni? Czy mam spędzać więcej czasu na bieżni? (raz w tygodniu w tym momencie wydaje mi się za mało).
Chętnie poznam wszystkie opinie i za każdą serdecznie dziękuję. Dodam, że treningi są dla mnie komfortowe i nie mam z nimi problemów, ale chodzi o końcowy efekt.
Moje parametry: 25 lat, 64kg , 170cm. Praktycznie zawsze w ruchu - piłka nożna praktycznie towarzyszy mi całe życie. Kilka biegów ulicznych na dystansie: 3-10km.
Realizuje plan treningowy zawarty pod tym adresem http://bieganie.pl/?cat=19&id=2306&show=1 , celem przygotowania się do egzaminu na 1km. Obecnie wykonuje plan z etapu II. Zależy mi na uzyskaniu czasu 3.00 - 3.10 na 1km do lipca. Obecnie biegam na poziomie 3.30 - 3.40 (podejrzewam, że przy rywalizacji z innymi biegaczami mógłbym zejść jeszcze parę sekund). Mam wątpliwości co do planu i chciałbym rozwiać swoje wątpliwości.
Po pierwsze, choć od razu zaznaczę, że nie jestem specjalistą od układania planu i cenię bardzo autora, to mam wątpliwości co do dużej liczby długich wybiegań na niskim tempie (nawet w ostatnich tygodniach). Brakuje mi w nim więcej mocniejszych akcentów. Fakt, że próbowałem niektóre treningi potraktować mocniej, ale biorąc pod uwagę, że jestem facetem ambitnym, czasami po prostu przedobrzałem - a zdaje sobie sprawę, że tak trenując można pogorszyć wyniki, zamiast polepszyć.
Miarka się przebrała gdy wyszedłem na bieżnie by biegać 4x600m /p. 4min. Praktycznie przebiegając 600m byłem padnięty, nie mówiąc, że jeszcze 1 pętla by mnie czekała w przypadku 1km,a już w tym momencie traciłem 15sek. do założonych 3min na 1km. W jaki sposób poprawić wydolność na takim dystansie? W jaki sposób dostosować ten plan treningowy by był dla mnie bardziej odpowiedni? Czy mam spędzać więcej czasu na bieżni? (raz w tygodniu w tym momencie wydaje mi się za mało).
Chętnie poznam wszystkie opinie i za każdą serdecznie dziękuję. Dodam, że treningi są dla mnie komfortowe i nie mam z nimi problemów, ale chodzi o końcowy efekt.
Moje parametry: 25 lat, 64kg , 170cm. Praktycznie zawsze w ruchu - piłka nożna praktycznie towarzyszy mi całe życie. Kilka biegów ulicznych na dystansie: 3-10km.