kamo pisze:Uxmal
Stosowałaś jakiś konkretny plan?
hahaha, nie no co Ty, nie ma planu na maraton w 8 tygodni od 4km do 42km, nikt normalny i poważny takiego by nie napisał. Ingorancja to błogosławieństwo LOL.
Jedyne, co zrobiłam, to poczytałam sobie kilka. Na pierwszy odrzut poszły serie, stwierdziłam, że szybkości nie zrobie w 8 tygodni, trzeba stawiać na wytrzymałość, żeby jakoś dopełznąć do mety. Potem mniej więcej rozkmniniłam, że muszę biegać dystanse sredni-krotki-sredni-długi w tygodniu. I że muszę zrobić długie wybiegania. Emocion Deportiva ma plan rozpisany przez Wandę Panfil (która mieszka w Meksyku). Tam było napisane, żeby zrobić min 3 długie wybiegania (powyżej 30 km) przed maratonem, zrobiłam dwa. I tam było właśnie, że połówkę się biegło na 5 tyg przed maratonem. Co prawda to był plan zaawansowany, czyli nie dla ludzi którzy by biegli PIERWSZĄ w życiu połówkę na 5 tyg przed, ale spuściłam na to zasłonę ignorancji :P
I tak się doczołgałam do maratonu. Co ciekawe, po maratonie nawet się specjalnie źle nie czułam, po 5 dniach wróciłam trenować. Gorzej zniosłam tę pierwszą połówkę, chociaż sam maraton w trakcie nie był przyjemny, ale bardziej dlatego, że +28C patelni bez wody przez 20km nie jest zbyt fajne.
Naprawdę jednak ostrzegam, że ja przed maratonem machnęłam sobie trening na masę i na rzeźbę, wcześniej jeszcze trenowałam pływanie itd, także byłam bardzo sprawna fizycznie. Ostrzegam też żebyś się rozciągał. Myślę, że mnie uratowało przed kontuzją: 1) dużo odpoczywania, miałam wtedy mało pracy i generalnie spędzałam czas pozabiegowy głownie na siedzeniu na tarasie 2) dużo rozciągania. Robiłam sobie serie jogi co rano.
Do dziś jednak nie wiem, jak to uczyniłam, zwłaszcza, że moją motywacją było ogólne załamanie nerwowe, prawie depresja itd, które też zaowocowało bezsennością i duuuużą ilością wypitego alko. Pamiętam, że po jednym z wybiegań 30+ km spałam 5 h, po czym poszłam na imprezę, gdzie opędzlowałam własnogęgnie całą butelkę rumu. Do dziś, mówię serio, nie wiem, jak przeżyłam te 8 tygodni i te 43 km .....