plan na 10km - 2 razy w tygodniu-przy treningu MTB
: 22 mar 2014, 09:38
Witam
to mój pierwszy post na tym forum ale czytam je już długo, zwłaszcza dział diety i suplementacji jest dla mnie pożyteczny, stąd też zaciagnąłem info o LCHF, ktore w grudniu wprowadziłem skutecznie redukując do dzisiaj parę kg. Ale do rzeczy.
Generalnie trenuję MTB. Jestem obecnie w fazie pomiędzy rozbudową 1 a 2 wg Friela, czyli sporo już intensywnych treningów (interwały, podjazdy itp.) Mój plan na kolejne 4 tygodnie i dalej pewnie będzie podobny, po krótce wygląda tak, że w soboty robię serię interwałów łącznie 50-60 minut a z rozgrzewką i rozjazdem 2h. W niedzielę wytrzymałość tlenowa 2h. Poniedziałek wolne. Wtorek ćwiczenia siłowe w domu (przysiady, pompki, brzuszki itp.) Środa łacznie z rozgrzewką i rozjazdem (po 15min) około 1,5 h intensywnych serii na moc. Czwartek serie podjazdów w strefie powyżej lt. Piątek wolny. Po zakończeniu poprzedneigo sezonu w październiku zacząłem lekko biegać, później od listopada do lutego biegałem 2-3 razy w tygodniu po 45-60 minut czasami 80-90 minut. Były to zawsze bieg w granicach 75-80% hr max. Taki był plan aby zimą "sporo" pobiegać w ramach urozmaicenia dla trenażera w garażu. Kiedyś pod koniec stycznia na bieżni na siłowni 10km zrobiłem "stosunkowo lekko" (tzn. średnie tętno 154 przy moim HRmax 183 i progu mleczanowym 169) w 52 min. Od 1,5 miesiąca wogóle już nie biegałem tylko coraz to bardziej intensywne treningi rowerowe.
Teraz przyszła myśl (kumple namówili i zmobilizowali), żeby wystartować w swoim mieście 24-go maja na 10km. W między czasie w kwietniu i maju bedę już miał 2 albo 3 starty MTB. Chciałbym te 10km zrobić jak najlepiej potrafię jednak nie chcę zrobić tego kosztem treningu mtb i spadku formy pod mtb. Pomyślałem sobie, że mogę w mój plan treningowy mtb wpleść maksymalnie 2 treningi biegowe w tygodniu. Jakieś dni na odpoczynek i regeneracje muszą być więc ten wolny poniedziałek i piątek wypada pozostawić. Chcę we wtorek zamiast ćwiczeń siłowych w domu zrobić trening biegowy (jakieś akcenty szybsze, tempowe), no i tu mam dylemat ale chyba w niedzielę zrobić "wybieganie" 1h tzn. rano robię wybieganie 1h a po południu tlenówa na rowerze 2h lub odwrotnie.
Doradźcie coś. Jakie treningi wogóle robić ? Czy dobrze kombinuję, ze jeden trening biegowy (niedziela) to jednostajny bieg na około 80% hr max a drugi wtorek to jakieś tempa, przyspiesznia ? Jesli tak to jakie ? Całość z 45 minut ?
Acha, docelowo chciałbym spróbowac ten bieg na 10km robić w tempie 4:30-4:45 / km czyli mój cel to około 45-47 min. Czy to nie zbyt ambitnie ? Ogólnie jeżdże 3 sezon, poprzednie 2 to około 7-8 tys km rocznie, tej zimy 1500 km plus treningi biegowe i siłownia czyli razem jakieś 150 h treningów. Nadwagi raczej nie mam dużej, przy 183 kg waże obecnie 75-76 kg.
dzięki z góry i pozdrawiam
to mój pierwszy post na tym forum ale czytam je już długo, zwłaszcza dział diety i suplementacji jest dla mnie pożyteczny, stąd też zaciagnąłem info o LCHF, ktore w grudniu wprowadziłem skutecznie redukując do dzisiaj parę kg. Ale do rzeczy.
Generalnie trenuję MTB. Jestem obecnie w fazie pomiędzy rozbudową 1 a 2 wg Friela, czyli sporo już intensywnych treningów (interwały, podjazdy itp.) Mój plan na kolejne 4 tygodnie i dalej pewnie będzie podobny, po krótce wygląda tak, że w soboty robię serię interwałów łącznie 50-60 minut a z rozgrzewką i rozjazdem 2h. W niedzielę wytrzymałość tlenowa 2h. Poniedziałek wolne. Wtorek ćwiczenia siłowe w domu (przysiady, pompki, brzuszki itp.) Środa łacznie z rozgrzewką i rozjazdem (po 15min) około 1,5 h intensywnych serii na moc. Czwartek serie podjazdów w strefie powyżej lt. Piątek wolny. Po zakończeniu poprzedneigo sezonu w październiku zacząłem lekko biegać, później od listopada do lutego biegałem 2-3 razy w tygodniu po 45-60 minut czasami 80-90 minut. Były to zawsze bieg w granicach 75-80% hr max. Taki był plan aby zimą "sporo" pobiegać w ramach urozmaicenia dla trenażera w garażu. Kiedyś pod koniec stycznia na bieżni na siłowni 10km zrobiłem "stosunkowo lekko" (tzn. średnie tętno 154 przy moim HRmax 183 i progu mleczanowym 169) w 52 min. Od 1,5 miesiąca wogóle już nie biegałem tylko coraz to bardziej intensywne treningi rowerowe.
Teraz przyszła myśl (kumple namówili i zmobilizowali), żeby wystartować w swoim mieście 24-go maja na 10km. W między czasie w kwietniu i maju bedę już miał 2 albo 3 starty MTB. Chciałbym te 10km zrobić jak najlepiej potrafię jednak nie chcę zrobić tego kosztem treningu mtb i spadku formy pod mtb. Pomyślałem sobie, że mogę w mój plan treningowy mtb wpleść maksymalnie 2 treningi biegowe w tygodniu. Jakieś dni na odpoczynek i regeneracje muszą być więc ten wolny poniedziałek i piątek wypada pozostawić. Chcę we wtorek zamiast ćwiczeń siłowych w domu zrobić trening biegowy (jakieś akcenty szybsze, tempowe), no i tu mam dylemat ale chyba w niedzielę zrobić "wybieganie" 1h tzn. rano robię wybieganie 1h a po południu tlenówa na rowerze 2h lub odwrotnie.
Doradźcie coś. Jakie treningi wogóle robić ? Czy dobrze kombinuję, ze jeden trening biegowy (niedziela) to jednostajny bieg na około 80% hr max a drugi wtorek to jakieś tempa, przyspiesznia ? Jesli tak to jakie ? Całość z 45 minut ?
Acha, docelowo chciałbym spróbowac ten bieg na 10km robić w tempie 4:30-4:45 / km czyli mój cel to około 45-47 min. Czy to nie zbyt ambitnie ? Ogólnie jeżdże 3 sezon, poprzednie 2 to około 7-8 tys km rocznie, tej zimy 1500 km plus treningi biegowe i siłownia czyli razem jakieś 150 h treningów. Nadwagi raczej nie mam dużej, przy 183 kg waże obecnie 75-76 kg.
dzięki z góry i pozdrawiam