Strona 1 z 2
Bieganie 50+
: 03 mar 2014, 10:41
autor: 50+
Witam wszystkich:)
To mój pierwszy post, więc pozwólcie, że przedstawię się: jestem facetem 50+ (dokładnie 51). Biegam od 2 lat. Od maja zeszłego roku zacząłem prowadzić "dziennik" z którego wynika, że do dnia dzisiejszego przebiegłem 965 km. Biegać zacząłem tak po prostu, bez jakiejś istotnej przyczyny, nie mam nadwagi, przy wzroście 175 ważę 69kg, więc jesztem "chudziak". Biegam 4 - 5 razy w tygodniu w zależności od wolnego czasu. Mieszkam na wsi, więc z "miejscem" do biegania nie mam problemu, poza oczywiście okresem zimowym, niestety z odśnieżaniem dróg u mnie problem, a o odśnieżonych chodnikach mogę pomarzyć:), aby zupełnie nie legatować dwa razy w tygodniu korzystałem z bieżni. Nie uszestniczyłem w żadnym biegu zorganizowanym.
Mam problem z "szybkością" biegu, a mianowicie z moich obliczeń wynika, że średnia prędkość mojego biegania to 5min 10sek/km liczone kalulatorami dostepnymi w internecie. Bieganie w wolniejszym tempie, w granicach 6 min, co próbowałem nie raz, męczy mnie. Niedzielne wybiegania 15-20km tempem wolniejszym niż moje "naturalne", bo tak je okresliłem, są męczarnią.
Pytam więc Was, doświadczonych biegaczy, czy tak ma być, czy robię jakiś błąd w treningach? Chciałbym pobiec w Maratonie Solidarności w sierpniu. Liczę na Wasze wskazówki:)
Pozdrawam.
Re: Bieganie 50+
: 03 mar 2014, 12:02
autor: KrzysiekJ
A jak wyglądają twoje aktualne treningi? Szybko licząc średnia z dwóch lat daje jakieś 40km miesięcznie. Zakładam, że teraz biegasz więcej.
Chcesz ten maraton tylko przebiec, czy masz jakieś założenia czasowe?
Re: Bieganie 50+
: 03 mar 2014, 12:04
autor: Morfeusz
z tym tempem liczonym na podstawie różnych internetowych narzędzi, googli, dystansów zmierzonych na podstawie licznika samochodowego/rowerowego/krokomierza lub gpsu w smartfonie to jest bardzo różnie i nie warto na tym mocno polegać.
Według tego co piszą w "kanonie", tempo wybiegania 5-6 min/km jest jak najbardziej odpowiednie dla amatora.
Re: Bieganie 50+
: 03 mar 2014, 12:20
autor: 50+
KrzysiekJ pisze:A jak wyglądają twoje aktualne treningi? Szybko licząc średnia z dwóch lat daje jakieś 40km miesięcznie. Zakładam, że teraz biegasz więcej.
Chcesz ten maraton tylko przebiec, czy masz jakieś założenia czasowe?
Obecnie biegam 55 - 60km tygodniowo, z tym, ze niedzielne bieganie to 15 do 20km. raz w tygodniu interwałki, 2 - 3 razy "spokojny"bieg. Maraton chcę przebiec, ale mysle, że na treningach biegam po prostu za szybko, a bieganie wolniejsze meczy mnie. Ni eiwme jakie to będzie miało przełożenie na dystans maratonu:(
Re: Bieganie 50+
: 03 mar 2014, 12:29
autor: 50+
Morfeusz pisze:z tym tempem liczonym na podstawie różnych internetowych narzędzi, googli, dystansów zmierzonych na podstawie licznika samochodowego/rowerowego/krokomierza lub gpsu w smartfonie to jest bardzo różnie i nie warto na tym mocno polegać.
Według tego co piszą w "kanonie", tempo wybiegania 5-6 min/km jest jak najbardziej odpowiednie dla amatora.
Dystans 10km przebiegam "komfortowo" w czasie 50 - 55 min, 20km w czasie 1godz, 50 min.
Re: Bieganie 50+
: 03 mar 2014, 13:27
autor: KrzysiekJ
Mogę się podzielić swoimi doświadczeniami.
Moim skromnym zdaniem możesz biegać tak jak to robisz do tej pory i też dasz radę.
Mam 42 lata. Do maratonu (właśnie Solidarności w 2013) przygotowywałem się siedem miesięcy, tzn. zacząłem regularnie biegać w styczniu 2013 (3 razy w tygodniu).
Powoli zwiększałem objętość, ale nie biegałem interwałów, rytmów, nie robiłem siły biegowej itp. Co do objętości to na początku niecałe 200km/mc, potem ok. 300km/mc i wreszcie w lipcu ok. 500km/mc.
Cały czas biegałem w tempie ok. 5min/km. W śniegach średnia wychodziła mi znacznie gorsza. Za to na wiosnę z radością zauważyłem, że bez większego problemu jestem w stanie biegać 10km ze średnią 4:30/km.
Z reguły robiłem po 12km, wybiegania stopniowo wydłużałem do 35km.
W lipcu 2013 podczas pobytu w górach pobiegłem dla sprawdzenia się w biegu ulicznym na 10km. Wyszło mi jakieś 43min.
W lipcu akurat miałem urlop, więc biegałem praktycznie codziennie.
Maraton zrobiłem w 3h20min. Zacząłem delikatnie, ale adrenalina mnie poniosła i pierwsze trzy dychy biegłem ze średnią 4:30/km. Potem spuchłem. Ostatnie kilometry człapałem. Myślę, że gdybym nie przeszarżował z tempem byłbym w stanie zrealizować bieg w 3h15-3h17
Powodzenia i być może do zobaczenia na maratonie. W tym roku też chcę wystartować w Gdańsku.
Re: Bieganie 50+
: 03 mar 2014, 14:00
autor: 50+
KrzysiekJ pisze:Mogę się podzielić swoimi doświadczeniami.
Moim skromnym zdaniem możesz biegać tak jak to robisz do tej pory i też dasz radę.
Mam 42 lata. Do maratonu (właśnie Solidarności w 2013) przygotowywałem się siedem miesięcy, tzn. zacząłem regularnie biegać w styczniu 2013 (3 razy w tygodniu).
Powoli zwiększałem objętość, ale nie biegałem interwałów, rytmów, nie robiłem siły biegowej itp. Co do objętości to na początku niecałe 200km/mc, potem ok. 300km/mc i wreszcie w lipcu ok. 500km/mc.
Cały czas biegałem w tempie ok. 5min/km. W śniegach średnia wychodziła mi znacznie gorsza. Za to na wiosnę z radością zauważyłem, że bez większego problemu jestem w stanie biegać 10km ze średnią 4:30/km.
Z reguły robiłem po 12km, wybiegania stopniowo wydłużałem do 35km.
W lipcu 2013 podczas pobytu w górach pobiegłem dla sprawdzenia się w biegu ulicznym na 10km. Wyszło mi jakieś 43min.
W lipcu akurat miałem urlop, więc biegałem praktycznie codziennie.
Maraton zrobiłem w 3h20min. Zacząłem delikatnie, ale adrenalina mnie poniosła i pierwsze trzy dychy biegłem ze średnią 4:30/km. Potem spuchłem. Ostatnie kilometry człapałem. Myślę, że gdybym nie przeszarżował z tempem byłbym w stanie zrealizować bieg w 3h15-3h17
Powodzenia i być może do zobaczenia na maratonie. W tym roku też chcę wystartować w Gdańsku.
Systematycznie będę zwiekszał dystans, no i dłuższe wybiegania też, myslę, że dopiero wtedy przekonam się jak reaguję na dłuższych odcinkach, powyżej 20 km.
Rozumiem, ze do maratonu przygotowywałeś sie bez jakiegoś konkretnego planu, czy jakoś robiłeś? polecasz coś "sprawdzonego'?
Re: Bieganie 50+
: 03 mar 2014, 14:15
autor: KrzysiekJ
Przygotowania były bez planu.
Jak zacząłem czytać trochę o bieganiu, to mi już zostało zbyt mało czasu do maratonu, żeby wprowadzić cokolwiek sensownego.
Do tej chwili zresztą biegam bez planu, bo nie mam dostępu do bieżni, a jakoś nie mogę się zebrać żeby w terenie odmierzyć i oznaczyć kilka odcinków 200m/400m.
Zakupiłem i przeczytałem uważnie książki Skarżyńskiego oraz Danielsa, więc prędzej czy później coś wdrożę (jak na razie zacząłem chodzić raz w tygodniu na siłownię i rozciągam się kilkanaście minut po każdym bieganiu).
Podczas przygotowań pilnowałem zwiększania co tydzień dystansu długiego wybiegania (dodawałem po dwa kilometry).
Korzystam ze smartfona z Endomondo. Bardzo mi to pomaga ze względu na szacowanie czasów i odległości. Początkowo był to też niezły czynnik mobilizujący.
Re: Bieganie 50+
: 03 mar 2014, 14:27
autor: 50+
KrzysiekJ pisze:Przygotowania były bez planu.
Jak zacząłem czytać trochę o bieganiu, to mi już zostało zbyt mało czasu do maratonu, żeby wprowadzić cokolwiek sensownego.
Do tej chwili zresztą biegam bez planu, bo nie mam dostępu do bieżni, a jakoś nie mogę się zebrać żeby w terenie odmierzyć i oznaczyć kilka odcinków 200m/400m.
Zakupiłem i przeczytałem uważnie książki Skarżyńskiego oraz Danielsa, więc prędzej czy później coś wdrożę (jak na razie zacząłem chodzić raz w tygodniu na siłownię i rozciągam się kilkanaście minut po każdym bieganiu).
Podczas przygotowań pilnowałem zwiększania co tydzień dystansu długiego wybiegania (dodawałem po dwa kilometry).
Korzystam ze smartfona z Endomondo. Bardzo mi to pomaga ze względu na szacowanie czasów i odległości. Początkowo był to też niezły czynnik mobilizujący.
Ja w sumie mam jeszcze czas na jakiś plan, kilka z nich przeglądałem, nic jednak nie zdecydowałem, na razie po prostu biegam:)
Miałem problemy z pasmem biodrowo piszczelowym (bolało kolano z zewnetrznej strony), ale opanowałem sytuację własnie chyba dzięki odpowiednim rozciaganiom, teraz już wiem, ze trzeba to rozciąganie kontynuować:) Chyba za stary już jestem na nowinki techniczne, bedzie musiał wystarczyć mi zwykły stoper w zegarku, chociaż może kiedyś,,,:)
Dzieki za "wsparcie":) i do zobaczenia 15 sierpnia:)
Re: Bieganie 50+
: 03 mar 2014, 15:29
autor: gener
Uważam, że jesteś the best. W takim wieku przez 2 lata doszedles do czasu 50-55min/10km to coś pięknego. Ją zbliżamy się do 40stki. Trenuję od pół roku. Podejrzewam, że nie dałbym rady zmieścić się w 55min na dychę. Może i bym dał, przy czym tetno skoczyloby mi do jakiś 170bpm. Trenujac nie spinam się. Myślę, czy nie lepiej wrócić do starej zasady treningu zdrowotnego, tj.: 3x30x130 czyli 3razy w tygodniu po 30 minut z tętnem 130bpm. Nie zadajesz sobie czasami takiego pytania?
Re: Bieganie 50+
: 04 mar 2014, 07:58
autor: 50+
gener pisze:Uważam, że jesteś the best. W takim wieku przez 2 lata doszedles do czasu 50-55min/10km to coś pięknego. Ją zbliżamy się do 40stki. Trenuję od pół roku. Podejrzewam, że nie dałbym rady zmieścić się w 55min na dychę. Może i bym dał, przy czym tetno skoczyloby mi do jakiś 170bpm. Trenujac nie spinam się. Myślę, czy nie lepiej wrócić do starej zasady treningu zdrowotnego, tj.: 3x30x130 czyli 3razy w tygodniu po 30 minut z tętnem 130bpm. Nie zadajesz sobie czasami takiego pytania?
Nie przesadzałbym z tym "the best":) podczas biegania zwracam uwagę na tzw. "komfort biegania", nie katuję się na treningach, a zwykle po nich czuję, że mógłbym "więcej":)
Re: Bieganie 50+
: 06 mar 2014, 13:55
autor: wojtek
Re: Bieganie 50+
: 06 mar 2014, 14:22
autor: 50+
Ale niby do czego to ściągawka? przyznam, że nie rozumiem:(
Re: Bieganie 50+
: 06 mar 2014, 15:21
autor: KrzysiekJ
Podejrzewam, że to ma być ściągawka jak żyć... Czemu akurat ty nią zostałeś poczęstowany, to wie pewnie tylko Wojtek.
Re: Bieganie 50+
: 06 mar 2014, 16:27
autor: wojtek
Przeciez to proste jak zakret - facet ma 72 lata.