Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Im lepiej się rozgrzejesz, tym szybciej pobiegniesz

A krążenia kolan nie są przypadkiem kontuzjogenne ?

moim zdaniem mozna i przesadzic na rozgrzewce i wtedy tez nie jest za dobrze bo juz nie mamy sił

Morcin pisze:A krążenia kolan nie są przypadkiem kontuzjogenne ?

Życie jest bardzo kontuzjogenne.

fotman pisze:

Morcin pisze:A krążenia kolan nie są przypadkiem kontuzjogenne ?

Życie jest bardzo kontuzjogenne.

Wystarczy jak jest gołoledź

Morcin pisze:A krążenia kolan nie są przypadkiem kontuzjogenne ?

Skąd to wziąłeś? Te ćwiczenia to podstawy, podstaw, podejrzewam, że każdy kto trenował jakąś dyscyplinę takie wykonywał, ja w każdym razie i koledzy takie mieliśmy i do dzisiaj stosuję.

Są różne punkty widzenia, temu ma też służyć bieganie.pl, żeby je pokazywać. Ja bym takiej rozgrzewki nie zrobił, ale wiem, że wiele osób taką stosuje.

Wykonywałem gdy trenowałem siatkówkę , po czym nadciągnąłem więzadło krzyżowe . Lekarz sportowy powiedział , że to ćwiczenie prowadzi do destabilizacji tychże więzadeł. Teraz to przypomniałem sobie o tym ćwiczeniu i bardzo mnie to ciekawi co inni sportowcy sądzą na ten temat.

Morcin pisze:Wykonywałem gdy trenowałem siatkówkę , po czym nadciągnąłem więzadło krzyżowe . Lekarz sportowy powiedział , że to ćwiczenie prowadzi do destabilizacji tychże więzadeł. Teraz to przypomniałem sobie o tym ćwiczeniu i bardzo mnie to ciekawi co inni sportowcy sądzą na ten temat.

Ja się zgadzam, jest ryzykowne także dla łąkotek. Nie wiem po co ludzie to robią.

Ćwiczenia polegające na krążeniu kolanami są straszliwie kontuzjogenne, temat był wałkowany wielokrotnie, szkoda, że wiele osób sobie z tego nic nie robi. Kolano nie ma służyć jako staw umożliwiający ruchy na boki i jest znakomicie przystosowane do amortyzacji ale TYLKO w jednej płaszczyźnie. Próba przystosowania go do ruchu w innych kierunkach jest po prostu głupotą - a taką próbą jest kręcenie kolanami.

Podobna sytuacja jest z rozciąganiem przed biegiem . Jak komuś to pomaga niech robi .

Wg mnie zupełnie nie podobna, rozciąganie na początku treningu po 10 minutach truchtu ma sens.
Ale generalnie jestem zwolennikiem tego, że:
- trzeba w trakcie rozgrzewki robić to, z czym czujemy się bezpiecznie
- nie należy kopiować czyjejś rozgrzewki, czyli rozgrzewka grupowa nie zawsze jest dobra, bo naśladujemy ćwiczenia które czujemy, że są dla nas nie dobre ale robimy bo grupa robi.

Problem was biegaczy amatroskich polega na tym że jak wychodzi temat rozgrzewka to sie wam zaraz otwiera szerokorozumiane rozciaganie tak statyczne jak dynamiczne i inne cwiczenia rozgrzewajace aparat miesniowo stawowy................................ a wogle nie skupiacie sie nad "rozgrzewka" przemian energetycznych które bedziecie używac podczas biegu szczególnie biegu krótkiego czasowo.

Tompoz

tompoz pisze:Problem was biegaczy amatroskich polega na tym że jak wychodzi temat rozgrzewka to sie wam zaraz otwiera szerokorozumiane rozciaganie tak statyczne jak dynamiczne i inne cwiczenia rozgrzewajace aparat miesniowo stawowy................................ a wogle nie skupiacie sie nad "rozgrzewka" przemian energetycznych które bedziecie używac podczas biegu szczególnie biegu krótkiego czasowo.

Tompoz

Zabrzmialo jak rada doswiadczonego biegacza a jaka jest prawda kazdy na tym forum wie...

że nie jest biegaczem?
to nijak nie zmienia faktu że rozgrzewka to sporo więcej niż sam aparat ruchu