Strona 1 z 1
Nurtujące pytanie
: 22 sty 2014, 19:17
autor: Tomson25
Witajcie !!
Biegam od jakiś 8 miesięcy mniej/bardziej aktywnie.
Moje rekordy na dystansach : 6km poniżej 25minut
10km 43:30minuty
Przygotowuję się powoli do pierwszego oficjalnego półmaratonu.
Moim celem jest pobiegnięcie dystansu półmaratońskiego na spokojnie powiedzmy 5minuty/km.
A na 10km dojście do 40miut lub poniżej o 1 sekundę.
Mój dotychczasowy plan ,który stosuję od niedawna wygląda tak:
Poniedziałek 15km w tempie 5miunty/km
Środa 6km w tempie 4:30 minuty/km
Niedziela 6km w tempie 4:10 minuty/km
Ten plan powyżej sam go ułożyłem z myślą ; poniedziałek-rozbieganie pod półmaraton , niedziela: przygotowanie pod prędkościowy bieg,który robię z dużym bardzo wysiłkiem,ale udaje mi się.
Proszę o doradzenie planu,który pozwoli na spokojnie przygotować się do półmaratonu i jednocześnie zejść do 40miunt na 10km.
Na bieganie,moge przeznaczyć 3 dni w tygodniu.
Obawiam się,też,ze moim błędem może być za krótka rozgrzewka. Możecie polecić swoje ? Ich plan ? Powtórzenia ? czas trwania.
Dziękuje,wszystkim za rady.
Pozdrawiam

Re: Nurtujące pytanie
: 22 sty 2014, 20:29
autor: Adam Klein
Biegajac trzy razy w tygodniu bedzie trudno zejść do 40 minut.
Trudno, ale nie niemożliwe, skoro teraz robisz 43.
Ale jest tu juz rzeźba (tuning programu po każdym tygodniu praktycznie) i przez internet nie podjalbym sie tego zrobić, powinieneś skontaktować sie z jakimś "żywym" trenerem w swojej okolicy.
Re: Nurtujące pytanie
: 22 sty 2014, 21:17
autor: deepblue
Adam, czy trochę nie przesadzasz? Wydaje mi się, że jest grupa osób, które biegają dychę w 40min tak od czapy, bez specjalnego indywidualnego treningu.
Re: Nurtujące pytanie
: 22 sty 2014, 21:41
autor: Ewa123
deepblue pisze:Adam, czy trochę nie przesadzasz? Wydaje mi się, że jest grupa osób, które biegają dychę w 40min tak od czapy, bez specjalnego indywidualnego treningu.
Co to znaczy? Wstają z fotela i biegają 40 min/10 czy też wcześnie mają do czynienia z jakimkolwiek sportem i płynnie wchodzą w bieganie? Bo to są diametralne różnice.
Re: Nurtujące pytanie
: 22 sty 2014, 21:47
autor: deepblue
Ewa123 pisze:deepblue pisze:Adam, czy trochę nie przesadzasz? Wydaje mi się, że jest grupa osób, które biegają dychę w 40min tak od czapy, bez specjalnego indywidualnego treningu.
Co to znaczy? Wstają z fotela i biegają 40 min/10 czy też wcześnie mają do czynienia z jakimkolwiek sportem i płynnie wchodzą w bieganie? Bo to są diametralne różnice.
Przypadków jest bardzo wiele. Mam na przykład kolegę, który pobiegał kilka miesięcy metodą "wychodzę z domu i walę gazem ile mam siły aż padnę". Taką "wysublimowaną" metodą zszedł bardzo szybko poniżej 40min. Do dziś nie ma pojęcia co to jest na przykład HR, interwał, nie wspominając o OWB1 itd. Jak sam mówi "bieganie jest fajne, bo nie trzeba skomplikowanego treningu, wychodzisz z domu i wciskasz gaz". Jak mu opowiadam o swoim treningu, monitorowaniu tętna, mierzeniu mleczanu to patrzy na mnie jak na debila

I byłoby to śmieszne..gdyby nie to że on chyba jest szybszy ode mnie

Tak więc ludzie mają różne predyspozycje i niektórym 40'/10km przychodzi dość łatwo bez trenerow i specjalnych planów.
Re: Nurtujące pytanie
: 22 sty 2014, 22:04
autor: ojciec
Znajomego szykuję na 37 min w debiucie. W podstawówce coś tam biegaliśmy razem - parę razy w roku zawody bez treningu.
Re: Nurtujące pytanie
: 22 sty 2014, 22:12
autor: Rolli
Ewa123 pisze:deepblue pisze:Adam, czy trochę nie przesadzasz? Wydaje mi się, że jest grupa osób, które biegają dychę w 40min tak od czapy, bez specjalnego indywidualnego treningu.
Co to znaczy? Wstają z fotela i biegają 40 min/10 czy też wcześnie mają do czynienia z jakimkolwiek sportem i płynnie wchodzą w bieganie? Bo to są diametralne różnice.
Jest więcej takich "talentów" jak myślisz.
Re: Nurtujące pytanie
: 23 sty 2014, 01:56
autor: Tomson25
Dodam,że jestem dosyć młoda osobą , mam 18lat.
Jeszcze nie tak dawno biegałem 6km-30minut a na 10km 48-50minut , teraz z dużym wysiłkiem,ale daję radę 4:10 minuty/km przy 6km.
Może wina leży też po tym,ze do tego czasu w którym biegam doszedłem sam : biegając od samopoczucia/siły w dany dzień itp. bez żadnych interwałów ( tzn pewnie jakieś występowały,ale na pewno nie celowo).
Proszę o dalsze rady.
Pozdrawiam
Re: Nurtujące pytanie
: 23 sty 2014, 02:32
autor: Adam Klein
deepblue pisze:Adam, czy trochę nie przesadzasz? Wydaje mi się, że jest grupa osób, które biegają dychę w 40min tak od czapy, bez specjalnego indywidualnego treningu.
No ale co z tego, że taka grupa jest. Czy ja powiedziałem, że to nie możliwe? A ty skąd, wiesz, że kolega Tomson jest z takiej grupy?
Tomson - jest jedna dobra zasada. Że jeśli trening "idzie" to nie ma sensu zmienianie czegokolwiek. Jeśli widzisz, że się rozwijasz to rób to co robiłeś. Jak zaczniesz mieć problemy, regres lub zastój, to napisz i może wtedy Deepblue czy Rolli Ci poradzą, narazie to jest błądzenie po omacku.
Re: Nurtujące pytanie
: 23 sty 2014, 03:14
autor: Tomson25
Nie potrafię ocenić na razie czy ten mój powyższy plan przyniesie zastój/regres,ponieważ nie dawno taki ustaliłem.
Dlatego stąd, moje wątpliwości czy taki powyższy będzie odpowiedni,przygotowujący pod półmaraton oraz złamanie przełamanie 40minut na 10km.
Powtórze,jeszcze zapytanie o rozgrzewkę-ćwiczenia. Wydaje mi się,ze nie uzyskam lepszego czasu, bez porządnej,odpowiedniej rozgrzewki przed biegiem.
Re: Nurtujące pytanie
: 23 sty 2014, 15:38
autor: Radek_1988
Proponowałbym, żebyś wziął udział jakimś biegu na 5tke. Jak złamiesz 20 minut na 5tke, to zaczniesz myśleć o złamaniu 40 na 10, bo to nie jest taka prosta sprawa.
Re: Nurtujące pytanie
: 23 sty 2014, 16:18
autor: Tomson25
Przez pierwsze km, nie ma problemu utrzymania 4/km , tak więc 5km spokojnie w 20minut.
Proszę o dalsze komentarze !

Re: Nurtujące pytanie
: 23 sty 2014, 19:46
autor: Adam Klein
Tomson25 pisze:Powtórze,jeszcze zapytanie o rozgrzewkę-ćwiczenia. Wydaje mi się,ze nie uzyskam lepszego czasu, bez porządnej,odpowiedniej rozgrzewki przed biegiem.
Tu masz o rozgrzewce w relacji do wysiłku jaki czeka Cię po rozgrzewce:
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=15&id=5027