Qba Krause pisze:wszystko zależy od tego, co ten interwał ma dać, po co się go robi. w terminologii odcinki do ok. 2-3 minut to nie interwały, tylko raczej powtórzenia. 400m powtórzenia w tempie 5k to za wolno, chyba, że jest ich 10-20 i więcej.
"terminologia" to chyba tutaj slowo klucz.ja moge napisac,co przez interwalyma na mysli jack daniels,czyli postac dosc "znana".on by sie z twoim stwierdzeniem na pewno nie zgodzil.napisze zatem w sporym skrocie,czym dla danielsa sa interwaly.
sa to zatem biegi od 30 sekund do 5 min,pokonywane przy intensywnosci 98-100% HRmax(a wiec bardzo wyczerpujace),przedzielane odpowiedniej dlugosci przerwami.dlugosc przerw warunkowana jest dlugoscia poprzedzajacego je biegu.trzeba tutaj jeszcze powiedziec,jaki cel w/g niego maja takie biegi.chodzi o wytrenowanie max. wydolnosci tlenowej,czyli dostarczania i konsumpcji tlenu przez miesnie,oraz optymalnego usuwania kwasu mlekowego i o2(tak w skrocie). pan daniels twierdzi,ze w/g badan max. wydolnosc tlenowa(VO2max) pojawia sie po ok. 2 min biegu w zadanym zakresie HRmax.a zatem przy np. 5 min. biegu trenujemy przez 3 min w pozadanym tempie gdzie organizm osiaga VO2max.dla danielsa 3-5 min treningi interwalowe sa idealne(przynosza najwieksze korzysci pod wzgledem ekonomiki treningu).stosowanie dluzszych interwalow jest niewskazane,gdyz organizm po 5 min takiego biegu zbyt sie "zakwasza" i ekonomika treningu zdecydowanie spada(tak w skrocie).jesli chodzi o przerwy przy takich 3-5 min treningach,to powinny one wynosic rownowartosc biegu je poprzedzajacego.to czas,jaki organizm potrzebuje do odpowiedniego "odpoczynku"(w skrocie).
skad zatem biegi od 30 sek,o ktorych pisalem na poczatku,ktos spyta.ano stad,ze pan daniels pisze,iz mozna stosowac tak krotkie odcinki,ale wtedy nalezy zmniejszym czas odpoczynku pomiedzy nimi,oraz co oczywiste zwiekszyc ich ilosc.przy biegach 30 sek,sugeruje czas odpoczynku na poziomie 1/2 czasu biegu.wtedy organizm nie ma odpowiedniego czasu na dojscie do siebie podczas odpoczykow miedzy biegami.pomimo,ze pojedynczy bieg nie bedzie trwal wymaganych min. 2 min do osiagniecia VO2max,to krotsze przerwy sprawia,ze w kolejnych biegach organizm go osiagnie(przez co uzyskamy wymagany cel treningowy).
widac zatem,ze interwaly w/g danielsa,mozna sobie projektowac dowolnie.trzeba tylko pamietac o kilku zasadach:
-pojedynczy bieg moze trwac od 30sek do 5min
-bez wzgledu na dlugosc musi byc trenowany przy stalym obciazeniu organizmu(98-100 % HRmax)
-musza byc zachowane odpowiednie przerwy,od ok. 1/2 dlugosci biegu(przy krotkich odcinkach),do tego samego czasu,co dlugosc biegu
-do 10 km lub 8% max. tygodniowego przebiegu
dwa slowa jeszcze ,jesli chodzi o przerwy.w/g danielsa najlepiej nadaje sie do tego spokojny trucht.
jesli masz jeszcze jakies watpliwosci to pytaj.podalem tutaj intensywnosc biegu w/g HRmax.daniels stosuje u siebie w tym celu takze tzw. VDOT.cztli wskaznik wynikajacy z "aktualnych mozliwosci biegowych" w/g ostatniego startu w zawodach.jesli chcesz,podaj swoje aktualne wyniki,to sprawdze w tabelach i podam ci dokladne tempo,w/g ktorego powinines robic interwaly.pozdr