Orbitrek w celu wzmocnienia nóg?
: 20 lis 2013, 21:02
Witam serdecznie 
Biegam od września, od niedzieli mam przerwę - ból nóg, głównie łydek i piszczeli, troszkę kolan. Myślałam nad ćwiczeniami wzmacniającymi, ale z takich konkretnych, to poza przysiadami, wykrokami i wspięciami na palcach nic nie przychodzi mi do głowy i nic fajnego nie znalazłam, a lubię mieć coś ładnie rozpisane ile i jak często. Nieważne, nie o tym.
Jestem szczęściarą posiadającą w pokoju orbitrek
Niestety "bardzo zakurzony", a kiedy uświadomiłam sobie, że bieganie to jest to, nawet pomyślałam o jego sprzedaży
Na szczęście pojawiła się też myśl "bieganie zimą okay, ale przecież w zamieć śnieżną z gradem biegać nie będę". No i ostatnio na Treningu Biegacza wyczytałam, że orbitrek to "prawdziwy przyjaciel każdego biegacza"
i ucieszyłam się niezmiernie, że mój York X Aspire może pomóc mi w rozwijaniu się jako początkującej biegaczki. Orbitrek magnetyczny, posiada 16 stopniową skalę obciążenia. W ciągu "sesji" obciążenie zmienia się 10 razy. Nie wiem jak to wytłumaczyć, więc tak na chłopski rozum, np. 60 minut treningu, czyli każde 6 minut można ustawić na innym poziomie.
Tu pojawiają się pytania:
1. Jak ustawić obciążenie, żeby faktycznie wzmocnić mięśnie nóg, co by były bardziej wytrzymałe w bieganiu, silniejsze, a nie rozbudować sobie mięśni? Wiem, że ciężko o rozbudowanie mięśni, ale mam 42 cm w łydce - boję się po prostu
2. Ćwiczyć w każdy niebiegowy dzień? Czy w dni z bieganiem? Czy może jakoś zupełnie inaczej? Biegałam 4 razy w tygodniu, chyba po powrocie (myślę, że w niedzielę lub poniedziałek) będę biegała co 2 dzień, więc 3-4 razy w tygodniu, żeby nie było dwóch dni pod rząd z bieganiem przez te pierwsze miesiące w celu lepszej regeneracji.
3. Jak długo? Kondycyjnie daję radę nawet 60-70 minut. Tyle, że na najlżejszych obciążeniach tak 1-3.
4. Trenować na boso czy w butach?
To chyba tyle z pytań... rozgrzewka przed i rozciąganie po tak samo jak przy bieganiu oczywiście

Biegam od września, od niedzieli mam przerwę - ból nóg, głównie łydek i piszczeli, troszkę kolan. Myślałam nad ćwiczeniami wzmacniającymi, ale z takich konkretnych, to poza przysiadami, wykrokami i wspięciami na palcach nic nie przychodzi mi do głowy i nic fajnego nie znalazłam, a lubię mieć coś ładnie rozpisane ile i jak często. Nieważne, nie o tym.
Jestem szczęściarą posiadającą w pokoju orbitrek



Tu pojawiają się pytania:
1. Jak ustawić obciążenie, żeby faktycznie wzmocnić mięśnie nóg, co by były bardziej wytrzymałe w bieganiu, silniejsze, a nie rozbudować sobie mięśni? Wiem, że ciężko o rozbudowanie mięśni, ale mam 42 cm w łydce - boję się po prostu

2. Ćwiczyć w każdy niebiegowy dzień? Czy w dni z bieganiem? Czy może jakoś zupełnie inaczej? Biegałam 4 razy w tygodniu, chyba po powrocie (myślę, że w niedzielę lub poniedziałek) będę biegała co 2 dzień, więc 3-4 razy w tygodniu, żeby nie było dwóch dni pod rząd z bieganiem przez te pierwsze miesiące w celu lepszej regeneracji.
3. Jak długo? Kondycyjnie daję radę nawet 60-70 minut. Tyle, że na najlżejszych obciążeniach tak 1-3.
4. Trenować na boso czy w butach?
To chyba tyle z pytań... rozgrzewka przed i rozciąganie po tak samo jak przy bieganiu oczywiście
