Forum Bieganie.pl

Tak się zastanawiam...Jaki wpływ na organizm osoby biegającej mają spacery? Regeneracyjny?

Wczoraj zaliczyłam długi wybieg (22 km), więc dzisiaj sobie odpuszczam, boli mnie zresztą lekko biodro. Co nie zmienia faktu, że siedzieć nie lubię, a bardzo lubię spacerować i staram się w ten sposób relaksować. Zazwyczaj spokojnie przez godzinę snuję się po mieście.

W pewnym sensie to też trening, tak? Jakie "skutki uboczne", a może korzyści czerpie z tego moje ciało? Istnieje możliwość, że dzięki spacerom lepiej biegamy? Z góry dzięki za odpowiedź.

Tak istnieje, to niezła forma regeneracji. Spokojny, tlenowy wysiłek a jednak ukrwienie jest wtedy lepsze niż kiedy siedzisz lub leżysz.
Rekordzista Polski Artur Ostrowski stosuje spacery wlasnie w takim celu.

marsze powinny dobrze wpływać na Twój biegowy rozwój (pod warunkiem, że nie będą Cię aż tak wykańczać żebyś następnego dnia nie miał sił biegać). W wolne dni, będą jak dodatkowy, wyjtkowo lekki, nieobciążający układu ruchu trening.

Z chodzenia będziesz miał wiele korzyści w układzie krążeniowym podobnych do tych powstających przy bieganiu. Finowie, dominujący maratończycy lat 20-30 XX wieku używali długich marszów w swoich treningach.

kiedyś, tu (ok. 1 min.) usłyszałam, że to bardzo dobra forma profilaktyki problemów ze ścięgnem achillesa

Co nie zmienia faktu że rola spaceru w planie treningowym jest żadna. Marsz to nie spacer. Marsz z ciężkim plecakiem po urozmaiconym terenem może być całkiem ciężkim wysiłkiem, ale spacer choćby nie wiem jak długi wysiłkiem nie jest.
Podsumowując, jak ktoś lubi to może spacerować ile chce, byle nie wliczał tego jako bodziec do planu treningowego . Regeneracyjnie może to swoją rolę pełnić, ale nie ma co tego liczyć jako trening.

Spacer z Arturem Ostrowskim, Rekordzistą Polski na 1500m:
https://vimeo.com/46355487

Dziś zaliczyłam 8-kilometrowy spacerek ze znajomymi i ich dzieciakiem. Fajna sprawa, inna perspektywa

4 km na basen w pięknych okolicznościach przyrody, szybkie pływanie i inne wodne bicze oraz 4 km powrót do domu w już mniej pięknych okolicznościach przyrody

klosiu pisze:Co nie zmienia faktu że rola spaceru w planie treningowym jest żadna. Marsz to nie spacer. Marsz z ciężkim plecakiem po urozmaiconym terenem może być całkiem ciężkim wysiłkiem, ale spacer choćby nie wiem jak długi wysiłkiem nie jest.
Podsumowując, jak ktoś lubi to może spacerować ile chce, byle nie wliczał tego jako bodziec do planu treningowego . Regeneracyjnie może to swoją rolę pełnić, ale nie ma co tego liczyć jako trening.

Właśnie o taką rolę głównie mi chyba chodzi. Trenuję dużo i często ciężko, więc spokojny spacer dobrze robi na moją niewydolną psychikę :D

A jesli jeszcze mogę przy okazji na przykład zabezpieczyć się przed jakąś kontuzją, albo poprawić technikę, tym bardziej się cieszę.

Adam Klein pisze:Spacer z Arturem Ostrowskim, Rekordzistą Polski na 1500m:
https://vimeo.com/46355487

dzięki