Strona 1 z 1
2 razy w tygodniu
: 04 lis 2013, 23:10
autor: budi
witam:) jako ze jestem ostatnio mocno zajety (praca, studia i rozne inne sprawy) mam niewiele czasu ktory moge poswiecic na trening wiec chcialem zapytac czy bieganie 2 razy na tydzien ma sens? chodzi mi o zrzucenie kilku kg (zadbalem o odpowiednie odzywianie ale chce zeby cwiczenia aerobowe byly dodatkowym bodzcem) i poprawe kondycji (chocby niewielka) oraz o poprawe samopoczucia, zdrowia. co o tym myslicie?
mam jeszcze jedno pytanie, a mianowicie przy jakim tetnie najlepiej spala sie tluszcz? bo mozna wyczytac ze przy 60-70%HRMax, a na inne zrodla podaja ze lepiej przy 70-80%HRMax - wiec jak z tym jest wg was? pytam poniewaz juz nie wiem przy jakim tetnie mam biegac (tzn teraz przez zla pogode jezdze na rowerku stacjonarnym)
pozdrawiam!
Re: 2 razy w tygodniu
: 04 lis 2013, 23:29
autor: Uxmal
No ma, zawsze lepsze to niż nic. Mnie jednak zastanawia, czemu padło na bieganie, skoro masz tylko dwa dni i chcesz schudnąć? Lepiej byś pewnie wyszedł na spędzeniu tego czasu na siłce na jakimś FBW plus zmienne kardio.
Re: 2 razy w tygodniu
: 04 lis 2013, 23:44
autor: Buster
Intensywność swoją drogą, chodzi o to, by biegać przez określoną ilość czasu, by organizm zaczął spalać tluszcz a nie cukry. średnio następuje to po 30 minutach biegu. Tak więc intensywność nalezy dobrać tak, by mieć siły na 40-50 min biegu

Jednak oczywiste jest też, to że im szybciej biegniemy tym i szybciej przejdziemy na spalanie tłuszczowe. Pytanie jednak wtedy czy będziemy w stanie utrzymać równe tempo.
Re: 2 razy w tygodniu
: 04 lis 2013, 23:59
autor: budi
na bieganie padlo poniewaz chcialbym poprawic swoja kondycje i schudnac, na silowni kiedys cwiczylem ale stwierdzilem po pewnym czasie ze nie jest to dla mnie odpowiednia droga. bardziej niz na wygladzie zalezy mi na zdrowiu.
biegam zazwyczaj 45minut, odpowiednie tetno utrzymam przy pomocy pulsometru. z tego co wiem to nie we wszystkich "przedzialach" tetna jest jednakowe spalanie tluszczu. w tych ktore ja wymienilem ponoc jest najwieksze, co do ich skutecznosci (60-70 i 70-80) sa podzielone zdania wiec chcialem zasiegnac tez waszej opinii:)
Re: 2 razy w tygodniu
: 05 lis 2013, 06:39
autor: maly89
Wg mnie sprawa wygląda tak, że biegając intensywniej spalamy więcej kalorii. Pytanie tylko jak długo jesteśmy w stanie biegać intensywnie. Moim zdaniem o wiele krócej niż w przypadku wolnego biegania. Tak więc wydaje mi się, że lepiej biegać wolniej i dłużej niż szybciej i krócej. Przy okazji ryzyko kontuzji też będzie mniejsze.
Trochę odnośnie biegania i spalania możesz poczytać tutaj:
Link 1
Link 2
Re: 2 razy w tygodniu
: 06 lis 2013, 22:29
autor: budi
dziekuje bardzo za pomoc:)
czytalem troche na temat biegania i wiele osob mowi ze 2 dni w tygodniu to za malo a ze 3 to juz jest ok wiec mam kolejne pytanie:
czy moze byc tak ze bede biegal (lub jezdzil na rowerku stacjonarnym) nie co 2 dzien (czyli np poniedzialek, piatek, sobota) tylko trneing, dzien przerwy i 2 trneingi dzien po dniu (np. poniedzialek, czwartek, piatek)?
bedzie wtedy odpowiednia regeneracja i wszystko bedzie git?
Re: 2 razy w tygodniu
: 06 lis 2013, 23:33
autor: Uxmal
budi pisze:dziekuje bardzo za pomoc:)
czytalem troche na temat biegania i wiele osob mowi ze 2 dni w tygodniu to za malo a ze 3 to juz jest ok wiec mam kolejne pytanie:
czy moze byc tak ze bede biegal (lub jezdzil na rowerku stacjonarnym) nie co 2 dzien (czyli np poniedzialek, piatek, sobota) tylko trneing, dzien przerwy i 2 trneingi dzien po dniu (np. poniedzialek, czwartek, piatek)?
bedzie wtedy odpowiednia regeneracja i wszystko bedzie git?
Będzie git, jeśli rozłożysz dobrze te treningi. Jeśli chcesz zacząć tylko od dystansu, jak Ci radzi maly, to biegaj sredniodługi w poniedziałek, krótki w czwartek i długi w piątek
Re: 2 razy w tygodniu
: 07 lis 2013, 11:00
autor: budi
tzn teraz ze wzgledu na deszczowa pogode i niska temperature (oraz brak ubrania do biegania w taka pogode) krece na rowerku stacjonarnym zamiast biegac i nie mam ustalonych dystansow na poszczegolne dni tylko "jezdze" 45minut majac tetno 60-70%HRMax (czyli miedzy 120 a 140) i tak tez chcialbym robic jezdzac np w te poniedzialki, piatki i soboty:) czy to cos zmienia? czy moze byc tak jak mowie?
aha i pewnie z czasem bede wydluzal czas z 45minut tak np do 60min. czy moze nie ma to sensu? bo gdzies tez wyczytalem ze 45min jest to odpowiedni czas a ze 60 to z jakichs powodow za duzo czy cos w tym stylu...jak to z tym jest?
Re: 2 razy w tygodniu
: 07 lis 2013, 12:13
autor: maly89
budi pisze:tzn teraz ze wzgledu na deszczowa pogode i niska temperature (oraz brak ubrania do biegania w taka pogode) krece na rowerku stacjonarnym zamiast biegac
No i to jest chyba kluczowa kwestia. Bo jednak tutaj jest forum o bieganiu. Większość z nas nie patrzy na pogodę tylko zakłada ubrania (nie zawsze wypasione, techniczne i z milionami systemów) i idzie biegać

Mówisz, że pada? Boisz się zmoknąć czy jak? Niska temperatura? W Gdańsku dzisiaj jest koło 5 stopni (przynajmniej rano tyle było) i krótkie spodenki i koszulka z długim rękawem spokojnie wystarczyły. Jeżeli za zimno to zawsze można jakieś dresy wciągnąć na tyłek. Niekoniecznie muszą to być wypasione leginsy z najnowszej kolekcji którejś z firm "biegowych"

Naprawdę - wystarczy chcieć. Daj sobie szansę

Re: 2 razy w tygodniu
: 07 lis 2013, 12:23
autor: budi
racja, nie ma co robic sobie wymowek:) postaram sie przemoc. zdaje sobie sprawe ze jest to forum dla osob biegajacych, ale zadalem to pytanie tutaj poniewaz tez biegam, tylko tak jak wspomnialem zdaza mi sie wziasc na rowerek i popedalowac. mysle ze i jedno i drugie to tlenowy wysilek podobnie dzialajacy
a co do mojego pytanie to moglbys sie wypowiedziec? bo kurde nie wiem za bardzo jak to z tym jest:)
Re: 2 razy w tygodniu
: 07 lis 2013, 12:26
autor: Qba Krause
60 minut to nie za długo.
ćwicz regularnie tyle ile możesz, systematycznie. gdy czujesz się mocno zmęczony, odpocznij ze dwa dni. po pewnym czasie zacznij nieco urozmaicać trening.
póki co skup się na tym by bło regularnie i by dawało satysfakcję.
pozdrowienia!
Re: 2 razy w tygodniu
: 07 lis 2013, 18:11
autor: neevle
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale idzie zima i w najbliższym czasie nie będzie raczej cieplej ani pogodniej

więc albo nastawiasz się na bieganie w kiepskich warunkach atmosferycznych (ew. bieżnię elektryczną), albo... wróć ze swoimi pytaniami na wiosnę.
To tętno maksymalne 200 to wyznaczone doświadczalnie czy z jakichś wzorów? Jeśli chcesz biegać czy jeździć na rowerze stosując zakresy tętna to dość istotna kwestia - wzory raczej nie dają poprawnych wyników.